Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że rząd przyjął projekt rozporządzenia dotyczący usprawnienia funkcjonowania administracji publicznej "w obliczu istniejących zagrożeń". Tłumaczył, że będą wyróżniane dwa stany gotowości - stan gotowości obronnej państwa i stan pełnej gotowości obronnej państwa. Do tej pory wyróżniane były trzy takie stany.
Kosiniak-Kamysz przekazał na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów, że rząd przyjął projekt rozporządzenia, który - jak mówił - "jest bardzo ważny w obliczu istniejących zagrożeń". - To jest usprawnienie funkcjonowania administracji publicznej, dyżury, które określone ośrodki władzy, zarówno państwowej, jak i samorządowej muszą pełnić, stan gotowości do obrony państwa - powiedział.
Szef MON o dwóch stanach gotowości
Szef MON tłumaczył, że będą wyróżniane dwa stany gotowości - stan gotowości obronnej państwa i stan pełnej gotowości obronnej państwa.
- W stanie gotowości jest przygotowanie wszystkich obszarów zarządzania państwem, decyzji związanych właśnie z wykonywaniem czynności umożliwiających przygotowanie się do działań w czasie najważniejszej próby, największego zagrożenia, wymiana informacji, monitorowanie zagrożenia - tłumaczył Kosiniak-Kamysz.
- Wszystkie instytucje powinny być wyposażone w określone i procedury i miejsca, z których w najtrudniejszych momentach dla państwa będą podejmowane decyzje. Usprawni to proces informowania, przekazywania, monitorowania, czuwania nad bezpieczeństwem. To jest główne zadanie dla prezesa Rady Ministrów, poszczególnych ministrów, wojewodów, ale również marszałków, starostów, prezydentów, wójtów, burmistrzów - wyliczał wicepremier.
Zapewnił też, że "o wszystkim będzie informowany prezydent Rzeczpospolitej". - To jest bardzo ważne, żebyśmy w procesie wdrażania rozwiązań dotyczących budowania bezpieczeństwa państwa polskiego byli w pełni skoordynowani, prowadzili wszystkie działania wspólnie - dodał.
Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem z 2004 roku obecnie wyróżnia się trzy stany gotowości obronnej państwa: stan stałej gotowości obronnej państwa, stan gotowości obronnej państwa czasu kryzysu oraz stan gotowości obronnej państwa czasu wojny.
Kosiniak-Kamysz: Polska podpisała się pod deklaracją w sprawie wycofania się z konwencji ottawskiej
Szef MON przekazał także, że ministrowie czterech krajów - Polski, Litwy, Łotwy i Estonii - podpisali się pod wspólną deklaracją rekomendującą wycofanie tych krajów z konwencji ottawskiej.
- Mówił o tym pan premier Tusk kilka tygodni temu, podczas ostatniego posiedzenia Sejmu, podczas debaty o bezpieczeństwie, że taki wniosek będziemy składać. Odbył się Komitet Bezpieczeństwa, w ubiegłym tygodniu pozytywnie (to - red.) rekomendował. Przez ten tydzień prowadziłem rozmowy z naszymi sojusznikami z państw nadbałtyckich i efektem tych rozmów jest wspólna deklaracja - powiedział.
Kosiniak-Kamysz dodał, że "nad tą decyzją zastanawia się również Finlandia". - Więc myślę, że w niedługim czasie wszystkie państwa na wschodniej flance NATO w rejonie północno-wschodnim flanki NATO podejmą podobną decyzję - mówił dalej.
Dodał, że "to jest bardzo mocna deklaracja polityczna pokazująca, jak zdeterminowani jesteśmy bronić naszej ojczyzny, jak zdeterminowani jesteśmy współdziałać sojuszniczo i sojuszniczo się wspierać".
Pełna nazwa konwencji ottawskiej to Konwencja o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu.
Kosiniak-Kamysz: podchodzę do rozmowy Trump-Putin bez nadmiernej euforii
Kosiniak-Kamysz był też pytany, czego spodziewa się po wtorkowej rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Odparł, że liczy na pozytywne efekty negocjacji, jednak "znając dzisiejszą rzeczywistość" podchodzi do sprawy "bez nadmiernej euforii". Zaapelował też o nieuleganie emocjom. - Zmieniła się sytuacja po rozmowach w Arabii Saudyjskiej - powiedział.
Szef MON nawiązał też do sobotniej wideokonferencji na temat Ukrainy, w której uczestniczyło kilkunastu liderów państw, nie tylko z Europy. - Wszyscy liderzy odebrali jako dobry kierunek porozumienia amerykańsko-ukraińskie, bo dzisiaj USA i Ukraina stoją po jednej stronie - adwersarz jest po drugiej stronie i to po stronie Rosji jest piłka - ocenił. Jak dodał, wszyscy oczekują teraz na odpowiedź Władimira Putina na propozycję tymczasowego zawieszenia broni na 30 dni między Ukrainą a Rosją, na którą zgodził się Kijów.
- Cały czas monitorujemy pomoc, która dociera na Ukrainę przez lotnisko w Rzeszowie, przez POLLOG HUB w Jasionce. Wróciło to do dobrego rytmu, od razu te sprawy są już na innym poziomie niż przez ten tydzień wstrzymania, jest też pełna dostępność do informacji wywiadowczych. Bardzo nas to cieszy - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24