Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło, że wspólnie z ministrami obrony Estonii, Łotwy i Litwy jednogłośnie rekomendują wypowiedzenie konwencji ottawskiej między innymi o zakazie użycia min przeciwpiechotnych.
W poniedziałek MON ogłosił, że "Ministrowie Obrony Estonii, Łotwy, Litwy i Polski jednogłośnie rekomendują wypowiedzenie konwencji ottawskiej". "Nasza decyzja to czytelny przekaz: nasze kraje są gotowe i mogą użyć każdego niezbędnego środka do obrony naszego terytorium i wolności" - napisano w komunikacie.
Decyzja ta argumentowana jest tym, że od momentu ratyfikacji konwencji "sytuacja bezpieczeństwa w naszym regionie uległa znacznemu pogorszeniu". "Zagrożenia militarne wobec państw członkowskich NATO, graniczących z Rosją i Białorusią, znacząco wzrosły" - dodano.
"Wierzymy, że w obecnym środowisku bezpieczeństwa najważniejsze jest zapewnienie naszym siłom zbrojnym elastyczności i możliwości wyboru względem potencjalnego użycia nowoczesnych systemów uzbrojenia i rozwiązań, w celu wzmocnienia obrony zagrożonej wschodniej flanki Sojuszu" - czytamy w komunikacie.
Ministerstwo zapewnia, że "państwa pozostaną zobowiązane międzynarodowym prawem humanitarnym, w tym do ochrony ludności cywilnej, podczas konfliktów zbrojnych". "Nasze państwa będą nadal przestrzegać tych zasad, podczas ochrony naszego bezpieczeństwa" - podkreślono.
Konwencja ottawska - co to?
Pełna nazwa konwencji ottawskiej to Konwencja o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu - przypomina w artykule redakcja Konkretu24.
Choć jej tekst przyjęto we wrześniu 1997 roku w Oslo, to otwarto do podpisu w grudniu tego samego roku w stolicy Kanady, stąd zwyczajowa nazwa - konwencja ottawska. Dla pierwszych 40 państw, które ją ratyfikowały, weszła w życie w 1999 roku.
Mimo że Polska podpisała konwencję już w grudniu 1997 roku, długo zwlekała z ratyfikacją, ponieważ armia poszukiwała alternatywnego dla min uzbrojenia. Ostatecznie Sejm wyraził zgodę na ratyfikowanie umowy przez prezydenta dopiero w 2012 roku, a zaczęła ona obowiązywać nasz kraj w czerwcu 2013 roku.
Konwencja nakłada na państwa-strony obowiązek całkowitego pozbycia się min przeciwpiechotnych. Oznacza to nie tylko zakaz używania tego typu broni, ale też produkowania min, przekazywania innym państwom czy nawet samego składowania. Ponadto państwa muszą zniszczyć wszystkie posiadane miny w ciągu czterech lat od wejścia w życie konwencji.
Polska przeprowadziła ten proces do końca 2016 roku, niszcząc w tym czasie ponad milion min przeciwpiechotnych. Generał Waldemar Skrzypczak, dowódca Wojsk Lądowych w latach 2006-2009, w rozmowie z Konkret24 wspomina jednak, że "rozstaliśmy się z tymi minami bez żalu". - To były miny bardzo starego typu, z lat czterdziestych lub pięćdziesiątych XX wieku - mówi.
Po ewentualnym wypowiedzeniu konwencji ottawskiej Polska znów mogłaby produkować, kupować lub przechowywać miny.
Źródło: tvn24.pl, Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka