- Prosty mechanizm, swoi przyznają swoim dotacje. Tego się nie da usprawiedliwić - mówił Maciej Konieczny (Lewica), komentując informację o "odzyskaniu 11 milionów złotych z inwestycji" poprzedniego ministra edukacji Przemysława Czarnka. O sprawę pytany był także m.in. Krzysztof Szczucki - byłym prezesem fundacji Dumni z Elbląga, której nakazano zwrot środków jest jego kolega ze szkolnej ławki, zaś fundatorem fundacji jego były student i były asystent w RCL. - Za nikogo mi nie wstyd z moich kolegów - zadeklarował.
Ministra edukacji Barbara Nowacka mówiła w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, że "robi porządek" w resorcie, dotyczący między innymi inwestycji poprzedniego kierownictwa. - Mam już 11 milionów złotych odzyskanych z różnych inwestycji pana Czarnka, w tym willi plus. Są już dwie fundacje, które mają decyzje o zwrocie środków: to są Dumni z Elbląga i Integra. 11 milionów złotych wróci do budżetu państwa - przekazała.
Czytaj więcej: Nowacka: Hołownia ma dowód empiryczny, że Tusk pomógł i rzucił koło ratunkowe Trzeciej Drodze
Sprawę komentowali politycy.
Suchoń: Polacy oczekują nie tylko rozliczeń, ale także konkretnych dobrych reform
- Czyli jednak okazało się, że wspomnienie o tym, że rozliczenia trzeba dokończyć przyniosło konkretny skutek. Natomiast dzisiaj Polacy oczekują nie tylko rozliczeń, ale także konkretnych dobrych reform i myślę, że w najbliższych miesiącach te decyzje też będą podejmowane - stwierdził Mirosław Suchoń, szef klubu Polska 2050-Trzecia Droga.
Kuźmiuk: kwota 11 milionów złotych jest niebagatelna
Na konferencji prasowej w Sejmie do tematu odnieśli się także posłowie PiS. - Samorządy również dotują organizacje pozarządowe. Rząd dotuje organizacje pozarządowe. Proszę bardzo, niech kontrolują ci, którzy są dziś u władzy. Ja odnoszę takie wrażenie, że oni są bardzo niezadowoleni, że za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości dotacje były kierowane do podmiotów, które za czasów rządów lewicowo-liberalnych dotacji nie otrzymywały - stwierdził Mariusz Błaszczak.
Jak ocenił, "stąd też po pierwsze frustracja beneficjentów z tamtych czasów, a po drugie właśnie chęć zemsty, chęć rewanżu". - Jeżeli już jesteśmy przy dotacjach, to wczoraj skierowałem interpelację do premiera Tuska w sprawie finansowania organizacji pozarządowych, które udzielają wsparcia nielegalnym migrantom - dodał.
Głos zabrał także Zbigniew Kuźmiuk. - Kwota 11 milionów złotych jest niebagatelna, ale chcę zwrócić pani uwagę, że tutaj mówimy o kwocie 60 miliardów złotych, której nie będzie w budżecie w związku z takimi, a nie innymi rządami. Powinniśmy jednak trzymać proporcje. 11 milionów i 60 miliardów złotych, dobrze by było, żebyście państwo tymi pieniędzmi się zainteresowali - mówił.
- Co takiego dzieje się w polskiej gospodarce, że wpływy z VAT-u będą niższe o 35 miliardów złotych, a wpływy z PIT-u o 25 miliardów złotych? - pytał.
Konieczny: tego nie da się usprawiedliwić
Maciej Konieczny (Lewica) stwierdził, że "Prawo i Sprawiedliwość próbuje odwracać kota ogonem, ale fakty są oczywiste". - Narodowy Instytut Wolności, dotacje dla swoich przyznawane przez swoich. Fundusz Sprawiedliwości to samo, Fundusz Patriotyczny to samo, dotacje MSZ-u, które kontrolowałem osobiście, to samo - kontynuował.
- Prosty mechanizm, swoi przyznają swoim dotacje, pieniądze publiczne trafiają do różnych zaprzyjaźnionych prawicowych organizacji i tego się nie da usprawiedliwić - dodał.
Bosacki o "istocie rządów PiS"
- Istotą rządów PiS było to, żeby pieniądze publiczne, pieniądze podatników zamienić w pieniądze dla siebie oraz swoich biznesowych i ideologicznych przyjaciół, sojuszników, klientów i w ten sposób budować pozycję polityczną - komentował Marcin Bosacki (KO).
Jak dodał, "program willa plus, Fundusz Sprawiedliwości, Fundusz Patriotyczny, Narodowy Instytut Wolności - można to nazywać najpiękniej na świecie, wszystko to jest maszynka do robienia pieniędzy dla siebie, swoich znajomych, swoich sojuszników".
- Dobrze, że wreszcie - ja trochę bym wolał szybciej - te rzeczy są nie tylko ujawniane, ale też przywracane są te pieniądze do Skarbu Państwa czy budżetu - stwierdził.
Szczucki: za nikogo mi nie wstyd z moich kolegów
Reporterka TVN24 Agata Adamek spytała o tę sprawę także posła PiS i byłego szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztofa Szczuckiego. Byłym prezesem fundacji Dumni z Elbląga, której nakazano zwrot środków, jest Kamil Nowak - kolega Szczuckiego ze szkolnej ławki, zaś fundatorem fundacji jest były student Szczuckiego i były asystent w RCL.
Poseł Szczucki został zapytany o to, "czy nie wstyd mu za kolegę". - Za nikogo mi nie wstyd z moich kolegów - odpowiedział.
- Ja już wielokrotnie mówiłem, że jeżeli ktoś - nie wiem czy tak było w tym przypadku - ale jeżeli ktoś nie realizuje umowy, którą zawarł, to oczywiście powinien ponieść tego konsekwencje, a odpowiednie organy powinny to weryfikować. Jeżeli tak było, że umowa nie była realizowana, to każdy kto się do tego przyczynił powinien ponieść odpowiedzialność. Jeżeli była realizowana, to oczywiście powinno być odwrotnie. Nie znam tej sprawy - stwierdził.
Jak powiedział, "nigdy się tego nie wypierał i zawsze mówił, że zna" Kamila Nowaka. - Znam wiele ludzi, wiele osób po różnych stronach sceny politycznej, zaangażowanych w różne organizacje społeczne i każdy oczywiście w ramach tej swojej działalności powinien przestrzegać prawa - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tytus Żmijewski / PAP