Wilki zagryzają bydło i owce, wójt chciał odstrzału. Wniosek odrzucony

Wilki atakują zwierzęta hodowlane, bo w lasach nie ma odpowiedniej ilości zwierzyny
Wilki atakują zwierzęta hodowlane, bo w lasach nie ma odpowiedniej ilości zwierzyny
Źródło: Shutterstock
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odrzuciła wniosek o odstrzał grasujących wilków, które zagryzają bydło i owce. Zdaniem urzędu podanie jest bezzasadne.

Wniosek na prośbę mieszkańców złożył wójt gminy Dubeninki (woj. warmińsko-mazurskie). W ubiegłym roku w okolicy Dubeninek wilki zagryzły 26 krów oraz około 50 owiec i były widziane w pobliżu domów mieszkalnych.

- Otrzymaliśmy niestety decyzję odmowną. Zdaniem GDOŚ nie zaszły przesłanki, aby zarządzić odstrzał wilków. Poza tym zwierzę znajduje się pod ścisłą ochroną - mówi wójt Ryszard Zieliński.

To już druga próba uzyskania przez gminę zgody na odstrzał wilków. Pierwszą podjęto w 2012 roku, ale ona również zakończyła się niepowodzeniem.

Owce i bydło łatwym łupem

Leżąca przy polsko-rosyjskiej granicy gmina Dubeninki zajmuje powierzchnię ok. 20 tys. hektarów. Jedną trzecią stanowi Puszcza Romincka, w której żyją wilki.

- Ekolodzy twierdzą, że to rosyjskie wilki znajdują schronienie po stronie polskiej w czasie, gdy w obwodzie kaliningradzkim trwa sezon polowań. Leśnicy natomiast uważają, że wilki atakują zwierzęta hodowlane, bo w lasach nie ma wystarczającej zwierzyny, a stare wilki uczą wilczą młodzież, że łatwiej jest zapolować na owce i bydło na pastwiskach - mówi wójt.

Za wilka odpowie Skarb Państwa

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie w 2013 roku oszacowała straty spowodowane przez wilki i bobry na 4 mln złotych. Szkody wyrządzone przez wilki pokrywa Skarb Państwa. Rolnicy otrzymują rekompensaty za zagryzione lub poranione bydło i owce tylko wtedy, gdy znajdują się one pod nadzorem. W innym przypadku odszkodowanie się nie należy.

Autor: nb/kka / Źródło: PAP

Czytaj także: