- Bitwa Warszawska 1920 r. zwana "Cudem nad Wisłą" była wielką rzeczą, której Bóg dokonał za pośrednictwem ludzi i ich kompetencji - mówił arcybiskup Nycz podczas uroczystości rocznicowych w Radzyminie. Także w niedzielę w namiocie przed PKiN w Warszawie otwarta została rocznicowa wystawa.
W radzymińskich uroczystościach na Cmentarzu Żołnierzy Polskich 1920 r. uczestniczyli przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, obecna była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, reprezentanci Wojska Polskiego, parlamentarzyści, eurodeputowani oraz przedstawiciele rządu, w tym wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, przedstawiciele lokalnych władz, organizacji kombatanckich. Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz odprawił mszę świętą.
List od prezydenta
- 90 lat temu, w tym miejscu, o tej porze, ważyły się losy niepodległej Polski i przyszłości wolnej Europy - napisał Bronisław Komorowski w liście odczytanym na uroczystościach przez Waldemara Strzałkowskiego z Kancelarii Prezydenta. Komorowski napisał też, że to właśnie na ulicach Radzymina i okolicznych miejscowości rozgrywały się krwawe walki, które nie dopuściły do realizacji wizji bolszewickiej okupacji.
- Bohaterów było wielu (...). To dzięki ich poświęceniu powstrzymano bolszewicką ofensywę na przedmieściu Warszawy - napisał prezydent. Prezydent przypomniał, że już w wolnej Polsce, w 1989 r., 15 sierpnia został przywrócony jako święto Wojska Polskiego. - Mam osobistą satysfakcję, że wtedy, jako wiceminister obrony narodowej to święto przywracałem, a dzisiaj, jako prezydent wolnej Polski, mogę przyjmować 15 właśnie sierpnia zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi - dodał.
Po mszy odbył się apel poległych, złożono wieńce, oddano salwy honorowe.
Eksperyment z Bitwą
Pozwoliliśmy sobie zrobić mały eksperyment i zaprosiliśmy współczesnych artystów, aby spróbowali nam coś powiedzieć na temat Bitwy Warszawskiej. Trochę się tego eksperymentu baliśmy, ale chyba się udało. Współcześnie artyści mają troszkę inne spojrzenie, dlatego w taki bardziej lapidarny, nowatorski sposób ujęli pewne motywy związane z Bitwą. Na przykład na początku ekspozycji zaprezentowano różne odniesienia dotyczące bolszewizmu i komunizmu w sztuce, takie jak np. brakująca ręka Włodzimierza Lenina Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski
Od niedzieli na wystawie "Osiemnasta", otwartej w namiocie przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, można podziwiać plakaty, fotografie, obrazy, instalacje, rzeźby i wideo związane z 90. rocznicą Bitwy Warszawskiej.
Wystawa została przygotowana przez Muzeum Historii Polski. Zaprezentowano na niej prace 11 współczesnych artystów: Janusza Bałdygi, Krzysztofa Bednarskiego, Marcina Chomickiego, Ryszarda Grzyba, Pawła Kowalewskiego, Laury Paweli, Pawła Susida, Andrzeja Świetlika, Włodzimierza J. Zakrzewskiego, Jerzego Truszkowskiego oraz Aleksandry Zalewskiej, dla których inspiracją stała się pamięć o konfrontacji z bolszewikami w roku 1920.
- Pozwoliliśmy sobie zrobić mały eksperyment i zaprosiliśmy współczesnych artystów, aby spróbowali nam coś powiedzieć na temat Bitwy Warszawskiej. Trochę się tego eksperymentu baliśmy, ale chyba się udało. Współcześnie artyści mają troszkę inne spojrzenie, dlatego w taki bardziej lapidarny, nowatorski sposób ujęli pewne motywy związane z Bitwą. Na przykład na początku ekspozycji zaprezentowano różne odniesienia dotyczące bolszewizmu i komunizmu w sztuce, takie jak np. brakująca ręka Włodzimierza Lenina - powiedział dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro.
W dalszej części wystawy można zobaczyć zarówno polskie, jak i sowieckie plakaty dotyczące Bitwy Warszawskiej. Zaprezentowano też instalacje i obrazy związane z samą batalią. Ostatnia część pokazuje wydarzenia mające miejsce później, czyli w okresie do 1939 do 1989 roku.
Wystawę zamyka fragment poświęcony najbardziej współczesnemu okresowi. Zaprezentowano tam m.in. znany plakat Tomasza Sarneckiego z Garym Cooperem noszącym znaczek Solidarności.
Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do 1 września. Honorowy patronat nad ekspozycją objęli minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: PAP