"Posłowie PO wprowadzili Polaków w błąd". Wiceminister obrony odpowiada na zarzuty

[object Object]
Wiceminister obrony skomentował sprawę caracalitvn24
wideo 2/20

- Wbrew temu, co mówią parlamentarzyści PO, pan doktor Berczyński, pan doktor Nowaczyk i pan Bartłomiej Misiewicz mieli wszystkie wymagane prawem dokumenty, żeby móc się zapoznać z archiwalną dokumentacją - powiedział sekretarz stanu w MON Michał Dworczyk. Zdaniem Marcina Kierwińskiego z PO wiceminister "nie doczytał" ustawy o dostępie do informacji niejawnych.

Jak mówił Dworczyk we wtorek na konferencji prasowej, w trakcie piątkowej wizyty w MON posłowie PO otrzymali wszystkie dokumenty, o jakie poprosili, uzupełnione dodatkowo wyjaśnieniami wiceministrów obrony - jego i Bartosza Kownackiego.

- Chciałbym podkreślić, że rozstając się, zadeklarowaliśmy, że gdyby była sytuacja, w której interesują ich dodatkowe dokumenty, dodatkowe informacje, ministerstwo obrony narodowej, podobnie jak cały rząd PiS, zawsze będzie respektowało przepisy i będzie udostępniało wszelkie dokumenty - poinformował Dworczyk. - W związku z tym, jeśli pojawią się kolejne zapytania, będziemy na nie odpowiadać.

Jak powiedział Dworczyk, posłowie PO wprowadzili Polaków w błąd, twierdząc, że osoby, które miały dostęp do dokumentacji tajnej w sprawie przetargu na caracale, nie miały niezbędnych uprawnień.

- Wbrew temu, co mówią parlamentarzyści PO, pan doktor Berczyński, pan doktor Nowaczyk i pan Bartłomiej Misiewicz mieli wszystkie niezbędne, wymagane prawem dokumenty po to, żeby móc się zapoznać z tą archiwalną dokumentacją - zaznaczył wiceminister obrony.

MON przedstawia dokumenty

Dworczyk pokazał wydane przez szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego poświadczenie bezpieczeństwa dla Berczyńskiego wydane 21 marca 2017 roku.

- Powiecie państwo, i słusznie, że doktor Berczyński zapoznał się z dokumentacją archiwalną 21 stycznia 2016 roku. Absolutna racja. I o tym również mówiliśmy koleżankom i kolegom z PO. Wtedy działał na podstawie upoważnienia ministra obrony narodowej - powiedział.

Jak podkreślił, upoważnienie ministra wydane zostało na podstawie ustawy z 2010 r., kiedy władzę sprawował rząd PO-PSL.

- Jest to dokument wydany w dniu 22 stycznia 2016 roku, a więc w tym dniu, w którym pan doktor Berczyński otrzymał dostęp do archiwalnej dokumentacji (kilka chwil wcześniej Dworczyk podawał, że Berczyński zapoznawał się z dokumentami 21 stycznia - red.). Takie upoważnienie może być wydane, kiedy Służba Kontrwywiadu Wojskowego rozpocznie postępowanie sprawdzające, trwające wiele miesięcy, to absolutny standard, i które kończy się udzieleniem bądź nieudzieleniem poświadczenia bezpieczeństwa. To poświadczenie bezpieczeństwa, które przedstawiałem na początku - poinformował Dworczyk.

Upoważnienie ministra obrony narodowej z dnia 22 stycznia 2016 r.
Poświadczenie bezpieczeństwa wydane przez SKW
Zaświadczenie stwierdzające odbycie szkolenia w zakresie ochrony informacji niejawnych

"Przejaw wyjątkowego cynizmu i hipokryzji"

- Jestem zaskoczony, bo te same dokumenty widzieli koleżanki i koledzy z PO i pomimo tego postanowili wprowadzić opinię publiczną w błąd. Mało tego, zapowiedzieli, że wprowadzą również w błąd (…) prokuraturę - powiedział wiceminister. - Musieliśmy zareagować na tę sytuację - dodał. - Fałszywe zawiadamianie o popełnieniu przestępstwa jest penalizowane, a my jako urzędnicy państwowi mamy obowiązek informowania właściwych organów o naruszaniu prawa – oświadczył Dworczyk. - Jeżeli parlamentarzyści PO mając wiedzę, że doniesienie do prokuratury jest nieprawdziwe, jest kłamstwem – ponieważ mieli wgląd do dokumentów - postanowią takie zawiadomienie złożyć, my będziemy z kolei zmuszeni zawiadomić prokuraturę - mówił. Zapowiedź Platformy uznał za "przejaw wyjątkowego cynizmu i hipokryzji" argumentując, że ministrowie Bogdan Klich i Tomasz Siemoniak także wydawali czasowe upoważnienia umożliwiające dostęp do dokumentów tajnych i ściśle tajnych.

"Doktor Berczyński jest uznanym fachowcem w dziedzinie lotnictwa"

Powtórzył, że Berczyński, Nowaczyk i Misiewicz uzyskali dostęp do dokumentacji dotyczącej warunków technicznych, ale nie mieli wglądu w dokumenty negocjacji offsetowych, prowadzonych przez Ministerstwo Rozwoju. - Była to dokumentacja archiwalna, ponieważ postępowanie na wyłonienie śmigłowców skończyło się we wrześniu 2015 r., reszta dotyczyła wyłącznie tego, czy zostanie zrealizowana ustawa która wymaga żeby został podpisany offset, w takim wymiarze, żeby gospodarka polska na tym nie traciła - powiedział Dworczyk. Zapewnił, że "jedno z drugim nie ma nic wspólnego". Pytany o motywy dopuszczenia Berczyńskiego do dokumentacji związanej z negocjacjami technicznymi wiceszef MON argumentował, że "doktor Berczyński jest uznanym fachowcem w dziedzinie lotnictwa". - Jeśli chodzi o zapoznanie się z dokumentacją techniczną, było ono spowodowane między innymi tym, że w sprawie postępowania na wyłonienie śmigłowca wielozadaniowego było bardzo wiele wątpliwości – powiedział Dworczyk, dodając, że chodziło na przykład o zmianę wymagań, "w taki sposób, że tylko jedna z maszyn ostatecznie mogła być brana pod uwagę". - To nie jest żaden kluczowy przetarg, to jeden z wielu przetargów, jedno z wielu postępowań, a wokół tego PO, nie mając pomysłu na merytoryczną dyskusję, robi awanturę polityczną - powiedział Dworczyk dziennikarzom.

Spór o artykuły

Mówiąc o upoważnieniu ministra obrony narodowej dla Wacława Berczyńskiego, Dworczyk powołał się na art. 34 ust. 5 pkt 2 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 roku o ochronie informacji niejawnych:

Szefowie Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu lub Kancelarii Prezesa Rady Ministrów albo minister właściwy dla określonego działu administracji rządowej, Prezes Narodowego Banku Polskiego, Prezes Najwyższej Izby Kontroli lub kierownik urzędu centralnego, a w przypadku ich braku ABW albo SKW, mogą: wyrazić pisemną zgodę na udostępnienie informacji niejawnych o klauzuli "tajne" lub "ściśle tajne" osobie, wobec której wszczęto poszerzone postępowanie sprawdzające. Z art. 34 ustawy

W ocenie posła PO Marcina Kierwińskiego, wiceminister "nie doczytał" ustawy o dostępie do informacji niejawnych. - Nie wiem, czy dlatego, żeby wprowadzić w błąd opinię publiczną, czy może jest to wyraz (jego) niekompetencji - zaznaczył. Na uzasadnienie swych słów Kierwiński przytoczył art. 4. ustawy o dostępie do informacji niejawnych, który stanowi między innymi:

Informacje niejawne mogą być udostępnione wyłącznie osobie dającej rękojmię zachowania tajemnicy i tylko w zakresie niezbędnym do wykonywania przez nią pracy lub pełnienia służby na zajmowanym stanowisku albo wykonywania czynności zleconych. Z art. 4 ustawy

- Nie jest tak, że każda osoba, która ma dostęp do informacji niejawnych, może zażądać każdych dokumentów niejawnych - podkreślił Kierwiński. Jak wyjaśnił, on sam ma wszystkie wymagane certyfikaty, co nie oznacza, że może iść na przykład do ministerstwa infrastruktury i poprosić o dokumentację na przetarg. - Przepis mówi jasno, że ma to być związane z wykonywaniem czynności służbowych, nie ma powodów, aby Berczyński miał dostęp do dokumentacji przetargowej w sprawie caracali - podkreślił poseł PO. Kierwiński powiedział też, że według wiedzy posłów PO, Berczyński, Nowaczyk i Misiewicz, nie mieli wymaganych certyfikatów bezpieczeństwa w momencie, gdy przeglądali dokumentację przetargową. Jak ocenił, te osoby miały jedynie upoważnienie ministra, które - według PO - zostało wydane z naruszeniem art. 4. ustawy o dostępie do informacji niejawnych.

PO odpowiada na tłumaczenia wiceszefa MON
PO odpowiada na tłumaczenia wiceszefa MONtvn24

Posłowie PO w MON

Pięcioro posłów PO odwiedziło w piątek siedzibę MON w Warszawie, by zapoznać się z dokumentami z postępowania na śmigłowce, w którym poprzedni rząd wskazał maszyny H225M caracal produkcji Airbus Helicopters. Do realizacji umowy nie doszło. Po wizycie politycy PO poinformowali, że do akt związanych z postępowaniem mieli dostęp: dr Wacław Berczyński, Kazimierz Nowaczyk i Bartłomiej Misiewicz - osoby, które nie zostały zweryfikowane przez polskie służby specjalne i nie miały certyfikatów bezpieczeństwa.

W poniedziałek PO złożyła wniosek do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, dając polskiej prokuraturze 48 godzin, aby z urzędu zajęła się sprawą przekroczenia uprawnień w pełnieniu obowiązków przez szefa MON, w związku z ujawnieniem tajemnic wojska. Według posłów do akt związanych z postępowaniem na śmigłowce - caracale - dostęp mieli: były szef podkomisji smoleńskiej dr Wacław Berczyński, jego zastępca Kazimierz Nowaczyk i b. szef gabinetu politycznego MON Bartłomiej Misiewicz - osoby, które - zdaniem PO - nie zostały zweryfikowane przez polskie służby specjalne i nie miały certyfikatów bezpieczeństwa.

Informacjom tym zaprzeczyło Ministerstwo Obrony Narodowej. Zapowiedziało też w poniedziałek, że jeśli PO zawiadomi prokuraturę ws. rzekomego przekroczenia uprawnień przez szefa resortu obrony - w związku z ujawnieniem tajemnic wojska - ministerstwo złoży wniosek o ściganie posłów PO za złożenie fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Autor: mw,js/sk / Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Na krajowej "ósemce" w pobliżu miejscowości Brody (Podlaskie) autobus zderzył się z osobową toyotą. Autem podróżował 18-latek, który zginął na miejscu.

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Źródło:
TVN24

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Mam apel do koleżanek i kolegów z rządu, żeby byli bardziej Eugeniuszami Kwiatkowskimi, niż Elonami Maskami. Więcej pracy, realizacji projektów, a mniej aktywności na portalu X - tak senator Krzysztof Kwiatkowski odniósł się w "Faktach po Faktach" do dyskusji pomiędzy minister Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz i ministrem Krzysztofem Paszykiem na portalu X na temat finansowania budownictwa społecznego w Polsce. 

"To dosyć gorszący spór". Dyskusja ministrów w mediach społecznościowych

"To dosyć gorszący spór". Dyskusja ministrów w mediach społecznościowych

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego.

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi. Co najmniej cztery osoby nie żyją. Ministerstwo obrony Rosji oskarżyło z kolei Ukrainę o atak na internat.

Rosjanie "zaczęli celowo zabijać własnych cywilów". Ukraińskie wojsko: mamy niepodważalne dowody

Rosjanie "zaczęli celowo zabijać własnych cywilów". Ukraińskie wojsko: mamy niepodważalne dowody

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Australijski stan Queensland mierzy się z powodziami. Gwałtowna pogoda pozbawiła życia co najmniej jedną osobę. - Słuchajcie ostrzeżeń, reagujcie, pomagajcie przyjaciołom i rodzinie - apelował do mieszkańców premier stanu David Crisafulli.

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

Źródło:
Reuters
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

Po emisji filmu Wojciecha Szumowskiego "Rozproszona zagłada" rozmawiali o nim zaproszeni do studia "Superwizjera" goście. Blogerka i nauczycielka historii dr Agnieszka Jankowiak-Maik mówiła między innymi o tym, jak o Holokauście uczy się w polskich szkołach. - Jest pytanie, jak to dobrze robić, by dzieci i młodzieży nie straumatyzować - powiedziała. Autor reportażu stwierdził, że "jesteśmy na początku drogi z pracą, którą należy wykonać". - My żyjemy w tej przestrzeni, która jest naznaczona zagładą i jako społeczeństwo musimy sobie jakoś z tym poradzić - podkreśliła profesor Magdalena Saryusz-Wolska.

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl