Chodzi o słowa Hołowni z lipca. Marszałek Sejmu stwierdził wtedy, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta i dokonał w ten sposób "zamachu stanu". Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym "nie podobał się wynik wyborów prezydenckich". Później Hołownia tłumaczył, że sformułowania "zamach stanu" użył nie w znaczeniu prawnym, tylko w znaczeniu politycznej diagnozy.
Prokurator Skiba mówił w lipcu, że wypowiedź Hołowni wymaga przesłuchania go w charakterze zawiadamiającego świadka, które - jak wówczas zapowiadał - odbędzie się w ciągu najbliższych dni lub tygodni.
Prokuratura: przesłuchanie zaplanowane
W poniedziałek rzecznik prokuratury przekazał, że przesłuchanie Hołowni zostało zaplanowane na pierwszą połowę października tego roku.
- Wniosek o przesłuchanie został finalnie dołączony do sprawy tak zwanego zamachu stanu z zawiadomienia prezesa Trybunału Konstytucyjnego (Bogdana Święczkowskiego - red.). W tej sprawie zostały już zaplanowane do końca grudnia 2025 roku i trwają przesłuchania świadków - poinformował.
Śledztwo wszczęte przez bliskiego człowieka Ziobry
Chodzi o śledztwo wszczęte przez zastępcę prokuratora generalnego prokuratora Michała Ostrowskiego, bliskiego człowieka Zbigniewa Ziobry, które 27 lutego przejęła warszawska prokuratura okręgowa. Zawiadomienie Święczkowskiego dotyczyło podejrzenia popełnienia przestępstwa zamachu stanu między innymi przez: premiera, marszałków Sejmu i Senatu, ministrów czy szefa Rządowego Centrum Legislacji. Według prezesa TK, przestępstwo polegało na tym, że od 13 grudnia 2023 roku osoby te działają "w zorganizowanej grupie przestępczej, mając na celu zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności Trybunału Konstytucyjnego oraz innych organów konstytucyjnych, w tym Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego". Postępowanie zostało pierwotnie, na początku tego roku, zainicjowane przez zastępcę prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego, do którego zawiadomienie skierował Święczkowski.
"Wierni żołnierze Zbigniewa Ziobry, czyli Bogdan Święczkowski oraz pan Michał Ostrowski, realizują bardzo konkretne polityczne zadania" - komentował w lutym tę sprawę ówczesny prokurator generalny Adam Bodnar. W połowie lutego Bodnar zawiesił w czynnościach prokuratora Ostrowskiego na sześć miesięcy. Bodnar podkreślał, że "nie ma zgody na łamanie podstawowych zasad funkcjonowania prokuratury". Kwestię wszczęcia i prowadzenia przez prokuratora Ostrowskiego śledztwa bez rejestracji w systemie ewidencyjnym prokuratury w sprawie "możliwości popełnienia przestępstwa zamachu stanu" zaczął badać ministerialny rzecznik dyscyplinarny "ad hoc".
W lipcu prokurator Skiba informował, że wniosek do prokuratury w sprawie słów marszałka Sejmu Szymona Hołowni o "zamachu stanu" skierował mecenas Bartosz Lewandowski - będący pełnomocnikiem Krajowej Rady Sądownictwa w ramach postępowania dotyczącego "zamachu stanu" zainicjowanego zawiadomieniem Święczkowskiego. Mecenas Lewandowski na X informował wtedy, że jego wniosek w sprawie słów Hołowni został złożony właśnie w ramach tego postępowania.
Autorka/Autor: mjz/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka