Prezes Prawa i Sprawiedliwości w poniedziałek wieczorem gościł w Sali BHP na terenie Stoczni Gdańskiej, gdzie spotkał się z sympatykami swojej partii. Podczas spotkania w Gdańsku Kaczyński przekonywał, że Polska potrzebuje dobrego rządu.
- Wielu ludziom w Polsce dzisiaj wydaje się, że droga do tego rządu jest jak autostrada w piękny, słoneczny dzień. Sucho i niezbyt dużo samochodów, tylko nacisnąć gaz i jechać, uważając na radary - mówił Kaczyński. Tymczasem - jak ocenił - prawda jest niestety dużo bardziej skomplikowana.
Kaczyński: pal diabli ataki
Prezes PiS wskazywał, że polityka ma swoją dynamikę i powtórzenie wyniku z wyborów prezydenckich - przeszło 10,5 miliona głosów - jest bardzo trudnym przedsięwzięciem. Zaznaczył też, że obawia się, że tyle trzeba będzie zdobyć, by wygrać w wyborach parlamentarnych.
- Po drugie jest kwestia, która tak bardzo zakłóca świadomość i o której postanowiłem po długim zastanowieniu się powiedzieć. Bo już za dużo tego jest ze strony naszych potencjalnych partnerów i ja tego partnerstwa w dalszym ciągu nie odrzucam - stwierdził Kaczyński. - Powiem potocznym językiem: pal diabli ataki, nawet te obraźliwe i jednocześnie idiotyczne - mówił.
Kaczyński ocenił, że nieporównanie poważniej wyglądają padające z ust przywódców Konfederacji deklaracje, że oni są gotowi z Platformą Obywatelską tworzyć rząd. - Takie deklaracje są. I (Sławomir) Mentzen to mówi i (Krzysztof) Bosak to mówi - dodał prezes PiS i precyzował, że nie słyszał, żeby tak mówił też Grzegorz Braun. Ocenił jednocześnie, że "z retoryką Brauna" nie moglibyśmy być na Zachodzie i w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, co dla naszego bezpieczeństwa - jak ocenił - "jest fundamentalne".
Kaczyński o Konfederacji: znajdą się po stronie antypolskiej
Odnosząc się do wypowiedzi polityków Konfederacji, Kaczyński ocenił też, że "oni" chcą w ten sposób podbijać swoją pozycję wobec PiS. Dodał, że "nie podbiją". Mówił, że jeśli "pójdą do Platformy i będą z nią tworzyć rząd, to znajdą się po stronie antypolskiej, antypatriotycznej, czegoś, co można nazwać zdradą narodową". - Nie wiem, jak na to zareaguje ich elektorat - dodał prezes PiS.
Pod koniec ponad półgodzinnego przemówienia prezes PiS zapowiedział na koniec października konwencję programową PiS. - Potrzebujemy nowego programu do Polski - powiedział Kaczyński. Dodał, że przed jego formacją "ciężka walka". Zapowiedział także, że PiS szykuje się do wielkiej ofensywy, by - jak mówił - najpóźniej w 2027 roku "doszło do wielkiego zwycięstwa obozu patriotycznego".
Autorka/Autor: mjz/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa