Zbliżają się ćwiczenia "Żelazny Obrońca". "To nasze suwerenne prawo"

shutterstock_2377544639
Gen. bryg. Rafał Miernik o ćwiczeniach "Żelazny Obrońca": nasze suwerenne prawo
Źródło: TVN24
- To jest nasze suwerenne prawo do tego, że siły zbrojne muszą być przygotowane na ewentualne kryzysy - powiedział w "Tak jest" w TVN24 generał brygady Rafał Miernik ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego o planowanych na wrzesień ćwiczeniach wojskowych "Żelazny Obrońca".

We wrześniu odbędą się ćwiczenia "Żelazny Obrońca" z udziałem polskich i sojuszniczych żołnierzy, w tym Amerykanów. Jak przekazał Sztab Generalny WP, "to jedno z największych planowych przedsięwzięć szkoleniowych Wojska Polskiego w 2025 roku". Żołnierze będą reprezentować wszystkie rodzaje sił zbrojnych, w tym Siły Powietrzne, Marynarkę Wojenną, Wojska Specjalne i Wojska Obrony Terytorialnej.

O szczegółach planowanych ćwiczeń mówił w "Tak jest" w TVN24 generał brygady Rafał Miernik, szef Zarządu Szkolenia w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. - Co do skali i rozmachu jest naprawdę imponujący, powiedzmy sobie wyraźnie, że to jest blisko 30 tysięcy żołnierzy i ponad 600 jednostek sprzętu - powiedział. 

Jak dodał, trzy duże ośrodki szkoleniowe, gdzie będą ćwiczyć żołnierze, znajdują się w Orzyszu, Ustce i Nowej Dębie.

Generał brygady Rafał Miernik
Generał brygady Rafał Miernik
Źródło: TVN24

Miernik: mam świadomość czasu i miejsca

Gen. bryg. Miernik przedstawił, na czym będą opierać się scenariusze ćwiczeń. - Między innymi na fazach osiągania gotowości, przemieszczenia, rozmieszczenia w rejonach przeznaczenia, przygotowania do obrony czy też prowadzeniu już działań taktycznych i później odtwarzaniu zdolności bojowej - mówił. 

- To nie jest nowum, jeżeli chodzi o to, co się wydarzy w ramach "Żelaznego Obrońcy", ale mam świadomość pewnej wrażliwości czasu i miejsca w tej chwili - stwierdził. 

Dodał, że elementem scenariuszy będzie także doświadczenie "przejęte z konfliktu w Ukrainie".

Czy to odpowiedź na "Zapad-2025"?

Ćwiczenia "Żelazny Obrońca" były w ostatnich miesiącach wskazywane jako reakcja Polski na zaplanowane na wrzesień na terenie Białorusi ćwiczenia "Zapad-2025", w których - według prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - ma wziąć udział nawet 150 tysięcy białoruskich i rosyjskich żołnierzy. Pytany o reakcję na rosyjsko-białoruskie ćwiczenia, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał pod koniec maja właśnie na "Żelaznego Obrońcę".

Pytany o to gen. bryg. Rafał Miernik, odpowiedział: - Rosja i Białoruś prowadzą ćwiczenia Zapad, nie jest to dla nas nowością. Jak wiemy, one miały różny przebieg na przestrzeni lat, również było użyte jako maskowanie strategiczne do tego, żeby rozpocząć konflikt na Ukrainie - stwierdził.

Jednocześnie zaznaczył, że "Żelazny Obrońca" to praktyka ćwiczebna. - To jest nasze suwerenne prawo do tego, że siły zbrojne przygotowują się, muszą być przygotowane na ewentualne kryzysy (...) pewnie można to odczytać jako swoistą odpowiedź szkoleniową na aktywność naszych sąsiadów. Jednak proszę przede wszystkim rozumieć to jako cykliczne przygotowanie - podkreślił generał Miernik.

OGLĄDAJ: gen. bryg. dr Rafał Miernik
pc

gen. bryg. dr Rafał Miernik

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: