W poniedziałek w godzinach przedpołudniowych ma odbyć się spotkanie ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego z niemieckim ambasadorem w Polsce Rolfem Nikelem. Jak poinformował w TVN24 rzecznik MSZ, chodzi o kwestię "antypolskich wypowiedzi" niektórych niemieckich polityków. Więcej w programie specjalnym na antenie TVN24 Biznes i Świat.
Minister Witold Waszczykowski zaprosił na poniedziałek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych ambasadora Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie Rolfa Nikela w związku z antypolskimi wypowiedziami polityków niemieckich - podało MSZ w komunikacie.
Rzecznik MSZ Artur Dmochowski tłumaczył na antenie TVN24, że "powód jest prosty i wszystkim znany", chodzi o liczne "antypolskie i sprzeczne z faktami wypowiedzi" niemieckich polityków.
"Obrona polskich interesów"
- Zaproszenie zostało wystosowane, ambasador prawdopodobnie je odebrał, ale tego nie jestem w stanie potwierdzić - powiedział Dmochowski. - Spotkanie ministra Waszczykowskiego z ambasadorem Niemiec ma się odbyć jutro w godzinach przedpołudniowych - poinformował.
Pytany o to, jakie stanowisko zajmie polski minister, rzecznik MSZ odpowiedział, że będzie to "stanowisko, jakie reprezentuje polski rząd, czyli stanowisko obrony polskich interesów i polskiego wizerunku".
- Antypolskie wypowiedzi niemieckich polityków, które słyszymy i czytamy od pewnego czasu, szkodzą - ocenił Dmochowski. - Nie chodzi tu o jedną, konkretną wypowiedź, jest ich wiele - powiedział pytany, czy chodzi o słowa Martina Schulza, że polska polityka przypomina politykę Władimira Putina.
"Putinizacja europejskiej polityki"
Ostatnio w mediach pojawiały się wypowiedzi niemieckich polityków odnośnie w sytuacji w Polsce. W niedzielę Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, porównał działania polskiego rządu do polityki uprawianej przez prezydenta Rosji Władimira Putina.
- Polski rząd uważa swoje zwycięstwo wyborcze za mandat do podporządkowania dobra państwa interesom zwycięskiej partii, jej przekazowi i ludziom. To demokracja prowadzona w stylu Putina i niebezpieczna putinizacja europejskiej polityki - powiedział w rozmowie "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS) Martin Schulz.
To nie pierwsza krytyczna opinia o Polsce z ust przewodniczącego PE. W połowie grudnia w wywiadzie dla niemieckiego radia stwierdził, że "wydarzenia w Polsce mają charakter zamachu stanu" i zapowiedział debatę w PE na ten temat.
Polski rząd domagał się później przeprosin za te słowa. Schulz stwierdził, że była to krytyka rządu, a nie Polaków, dlatego nie będzie przepraszał władz.
Na początku stycznia komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenther Oettinger opowiedział się na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS) za objęciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej. Jako powód podał m. in. zmiany w mediach. Propozycja ta spotkała się z krytyką ze strony polskiego rządu, m.in. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
Autor: mw//rzw / Źródło: TVN24, PAP