Minister spraw zagranicznych domaga się informacji, dlaczego prezydent Andrzej Duda nie nominował do tej pory ambasadorów proponowanych przez MSZ. - Oczekuję wyjaśnień - powiedział Witold Waszczykowski w RMF FM. Na to wezwanie zareagował szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Zapewnił, że prezydent i minister wszystko sobie wyjaśnili.
Witold Waszczykowski odniósł się w rozmowie z reporterem RMF FM do braku nominacji dla wybranych i zaproponowanych prezydentowi ambasadorów. Jak podkreślił, szefowie placówek dyplomatycznych między innymi w Kanadzie, Tajlandii i Korei Południowej nie mogą z tego powodu rozpocząć pracy.
- Na biurku pana prezydenta jest wiele nominacji, wiele kandydatów, których można by wysłać. Oczekuję wyjaśnień, o co chodzi, jakie zarzuty, jakie problemy stawia się tym kandydatom, ewentualnie centrali MSZ - apelował minister Waszczykowski.
Według niego resort spraw zagranicznych prowadzi jasną politykę personalną i proponuje na ambasadorów kandydatów z najwyższej półki. - To ludzie wykształceni, mający doświadczenie. Staramy się znaleźć ekspertów od danego kraju, przechodzą praktycznie bez zarzutów komisje sejmową i senacką. Oczekuję więc wyjaśnień, o co chodzi - podkreślał.
"Wyjaśnili sobie wszystkie niejasności"
Do rozmowy reportera RMF FM z ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim odniósł się Krzysztof Szczerski.
- Minister Waszczykowski z prezydentem wyjaśnili sobie wszystkie niejasności w sprawie nominacji ambasadorskich - zapewnił prezydencki minister.
Zaznaczył również, że "ze strony Kancelarii nie ma żadnego ani celowego ani bezcelowego przedłużania nominacji ambasadorskich". Jak dodał, w kwestii nominacji nie ma też żadnych opóźnień "ani formalnych, ani merytorycznych". - Procedury, jeśli chodzi o ambasadorów, przechodzą zgodnie z harmonogramem - podkreślił Szczerski.
Szef gabinetu prezydenta przyznał, że do kancelarii z MSZ wpłynęła "fala" propozycji w sprawie nominacji ambasadorskich. - One muszą być sukcesywnie procedowane. Nie ma żadnej sytuacji, żeby to było opóźnienie, które ma charakter ponadstandardowy - przekonywał szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.
Jak zaznaczył, w relacjach między prezydentem a MSZ nie ma żadnego problemu. Zwrócił uwagę, że prezydent spotkał się między innymi w tej sprawie, w środę, z ministrem Waszczykowskim. Zdaniem Szczerskiego, podczas spotkania zostały wyjaśnione wszystkie zarzuty i oczekiwania.
"Prezydent oczekuje klarownej polityki personalnej"
W ubiegłym miesiącu RMF FM donosił o "konflikcie" na linii Pałac Prezydencki - Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jego przyczyną miał być fakt, że Andrzej Duda od kilku miesięcy nie podpisuje nominacji ambasadorskich kandydatów pozytywnie zaopiniowanych przez parlament.
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski mówił w maju w rozmowie RMF FM, że prezydent oczekuje klarownej polityki personalnej od ministerstwa i chce podpisać nominacje ambasadorskie w pewnym pakiecie, który obejmie ambasady czekające na obsadę od dłuższego czasu, między innymi w Paryżu i przy NATO.
10 ambasadorów czeka na podpis
W maju ambasadorem Polski przy NATO został Marek Ziółkowski. Jako wiceszef MSZ odpowiadał on za sprawy wschodnie i politykę bezpieczeństwa. Karierę rozpoczął jako konsul na Białorusi, a po przekształceniu w 1992 roku konsulatu w ambasadę RP pełnił - do 1996 roku - funkcję zastępcy szefa misji. Później był ambasadorem RP w Kijowie oraz dyrektorem w MSZ.
Jak zaznacza RMF FM, propozycje ministerstwa spraw zagranicznych nie przyspieszyły jednak działań prezydenta w kwestii nominacji w mniej eksponowanych placówkach dyplomatycznych.
Według ministra Waszczykowskiego, w tej chwili około dziesięciu wybranych ambasadorów nie może zacząć swojej pracy przez brak prezydenckiego podpisu - poinformował RMF FM.
Kandydata na ambasadora proponuje minister spraw zagranicznych w uzgodnieniu z premierem i prezydentem. Następnie MSZ występuje do państwa przyjmującego o wstępną akceptację. Jej otrzymanie pozwala MSZ na zwrócenie się do prezydenta z formalnym wnioskiem o nominację ambasadora.
Autor: kb//now / Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24