Szef gabinetu marszałka Sejmu przekazał, że kodeks wyborczy w tej sprawie nie pozostawia żadnych wątpliwości. - Jedyną drogą, którą posłowie mogą złożyć takie odwołanie, jest droga przez marszałka Sejmu. Dlatego nie wiem, w jakim trybie posłowie mieliby złożyć pismo do Sądu Najwyższego. - powiedział Stanisław Zakroczymski. - Nie mamy pewności i zaufania co do prawidłowości działania ze strony marszałka Sejmu, to odwołania do wygaszenia mandatu składamy zarówno do SN oraz marszałka - poinformował obrońca Mariusza Kamińskiego, mec. Michał Zuchmantowicz.
Do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wpłynęły odwołania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu ich mandatów poselskich - poinformował w piątek Maciej Brzózka z zespołu prasowego Sądu Najwyższego.
"W tych sprawach składy sędziowskie jeszcze nie zostały wyznaczone" - poinformował Brzózka.
Odwołania trafiły też do kancelarii Sejmu
Stanisław Zakroczymski, szef gabinetu marszałka Sejmu poinformował, że do kancelarii Sejmu także wpłynęły odwołania Kamińskiego i Wąsika od postanowień o wygaśnięciu mandatów poselskich.
- Dzisiaj po godzinie 15 do kancelarii Sejmu, do gabinetu marszałka Sejmu wpłynęły odwołania pana Mariusza Kamińskiego i pana Macieja Romana Wąsika od postanowień marszałka Sejmu z dnia 21 grudnia bieżącego roku w kwestii wygaśnięcia mandatów poselskich obu panów w związku z prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, który skazał obu panów na karę bezwzględnego pozbawienia wolności - mówił Zakroczymski.
- Chciałem państwa poinformować, że kancelaria Sejmu i marszałek Sejmu będą dalej procedować sprawę zgodnie z Kodeksem wyborczym. To znaczy, że zgodnie z artykułem 250. paragrafu pierwszego Kodeksu Wyborczego w przypadku wpływu takiego odwołania wnosi się odwołanie za pośrednictwem marszałka Sejmu do Sądu Najwyższego. Chciałem poinformować, że już kancelaria Sejmu rozpoczęła stosowne czynności prawne. Stosowne pisma zostaną przygotowane i odwołanie zostanie przekazane do Sądu Najwyższego - dodał szef gabinetu marszałka.
"Nie wiem, w jakim trybie posłowie mieliby złożyć pismo do Sądu Najwyższego"
- Kodeks wyborczy w tej sprawie nie pozostawia żadnych wątpliwości, że jedyną drogą, którą posłowie mogą złożyć takie odwołanie, jest droga przez marszałka Sejmu. Dlatego nie wiem, w jakim trybie posłowie mieliby złożyć pismo do Sądu Najwyższego. Jest dla nas zupełnie oczywiste, że kancelaria Sejmu po podjęciu stosownych czynności natury administracyjnej (...) pismo skieruje do Sądu Najwyższego zgodnie z Kodeksem wyborczym - mówił Zakroczymski.
Zgodnie z przepisami od postanowienia marszałka Sejmu przysługuje prawo odwołania do Sądu Najwyższego w terminie trzech dni od dnia jego doręczenia. Takie odwołanie powinno być złożone do SN za pośrednictwem marszałka Izby.
Obrońca Kamińskiego: nie mamy zaufania co do prawidłowości działania ze strony marszałka
- Ponieważ nie mamy pewności i zaufania co do prawidłowości działania ze strony marszałka Sejmu, to odwołania do wygaszenia mandatu składamy zarówno do jednego, jak i drugiego organu, czyli SN oraz marszałka - poinformował obrońca Mariusza Kamińskiego, mec. Michał Zuchmantowicz.
- Zabezpieczamy się na wszelkie możliwe sposoby, aby nie było sytuacji, że coś zostanie przetrzymane i jakiś termin upłynie - zaznaczył adwokat.
Nie przyjęli postanowienia o wygaśnięciu mandatów
W czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych pojawili się skazani prawomocnym wyrokiem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Podczas obrad komisji szef gabinetu marszałka Sejmu Szymona Hołowni chciał wręczyć Kamińskiemu i Wąsikowi dokumenty, które zaświadczyłyby o wygaśnięciu mandatów poselskich. Politycy PiS nie przyjęli dokumentów.
- To jest wyścig o to, jak szybko trafimy do więzienia. To jest nieprzyzwoite, to co zrobiono. Wiem, że marszałek Hołownia podjął decyzję o wygaszeniu nam mandatu. Uważam, że jest to decyzja nielegalna i będę się odwoływał. Wiem, że wysłano nam z Kancelarii Sejmu pismo, listem poleconym, które do tej pory nie dotarło. Jestem w domu, nie ukrywam się, do tej pory listonosz mi tego pisma nie przyniósł - powiedział po próbie wręczenia pisma Kamiński.
- Jakiś człowiek podczas komisji, kiedy słuchaliśmy kwestii budżetu, jeśli chodzi o sprawy wewnętrzne, o bezpieczeństwo, podszedł i zaczął machać jakimś kwitem. Nic nam nie dostarczono. To jest jakaś szopka. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Jestem trzecią kadencję posłem, nigdy nie widziałem tego typu sytuacji, żeby jakiś urzędnik sejmowy w czasie, kiedy minister spraw wewnętrznych i administracji przedstawia budżet, przychodzi i przeszkadza posłom wykonywać swoje obowiązki. To jest skandal. To jest jakaś totalna ustawka - mówił Wąsik.
Zgodnie z przepisami od postanowienia marszałka Sejmu przysługuje prawo odwołania do Sądu Najwyższego w terminie trzech dni od dnia jego doręczenia.
Postanowienie o wygaśnięciu mandatów
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał w czwartek, 21 grudnia postanowienie w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, od 20 grudnia 2023 roku,
Jak wówczas informowało Centrum Informacyjne Sejmu, w uzasadnieniu obu dokumentów marszałek Hołownia wskazał, że konstytucja przewiduje, iż wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, zaś zgodnie z Kodeksem wyborczym prawa wybieralności w wyborach do Sejmu nie ma osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. "Skutkiem utraty prawa wybieralności jest (...) wygaśnięcie mandatu posła" - podało CIS.
Prawomocny wyrok dla Kamińskiego i Wąsika
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik, zostali skazani 20 grudnia 2023 roku prawomocnym wyrokiem, na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego, które zapadło w Izbie Karnej. SN uchylił wtedy umorzenie sprawy byłych szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec nieprawomocnie skazanych byłych szefów CBA. SN przekazał wtedy sprawę do ponownego rozpoznania.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Elżbieta Krzysztof/Shutterstock