Policjanci z CBŚP nie zapobiegli podwójnemu morderstwu. Prokuratura wszczyna śledztwo

Źródło:
tvn24.pl
"Policjant z CBŚ przynajmniej na dwa tygodnie przed morderstwem małżeństwa wiedział o zamiarach przestępców"
"Policjant z CBŚ przynajmniej na dwa tygodnie przed morderstwem małżeństwa wiedział o zamiarach przestępców"TVN24
wideo 2/3
"Policjant z CBŚ przynajmniej na dwa tygodnie przed morderstwem małżeństwa wiedział o zamiarach przestępców"TVN24

Prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, dlaczego policjant z Centralnego Biura Śledczego Policji nie zapobiegł podwójnemu morderstwu, choć wcześniej znał plany niebezpiecznego gangstera podejrzanego dziś o zlecenie tej zbrodni. To efekt publikacji tvn24.pl, w której ujawniliśmy kulisy sprawy.

Do brutalnego morderstwa starszego małżeństwa doszło w lutym ubiegłego roku na warszawskim Grochowie. Przed śmiercią - jak później ocenił patolog - poprzez uduszenie 84-letnia Jadwiga i jej o rok starszy mąż Ryszard byli torturowani.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Policjant wiedział

Jak ujawniliśmy w tvn24.pl, co najmniej na dwa tygodnie przed tym morderstwem funkcjonariusz warszawskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji poznał szczegóły planu sprawców. Od swojego źródła w świecie przestępczym dowiedział się, kto i dlaczego planuje zbrodnię. Informator wskazywał na groźnego warszawskiego gangstera Andrzeja P., pseudonim "Nos".

- Informacjom on lub jego przełożeni nie dali wiary. Policjant z pewnością popełnił ogromny błąd, gdyż zdobytych informacji nie wprowadził do systemu meldunków informacyjnych, gdzie należy zapisywać informacje od źródeł - tłumaczył nasz informator, zastrzegając swoją anonimowość. 

Ostatecznie gangster "Nos", wraz z siedmioma innymi osobami, został zatrzymany dopiero pod koniec 2020 roku, w niemal rok od popełnienia tej zbrodni.

Śledztwo po artykule tvn24.pl

Gdy pod koniec stycznia opisywaliśmy tę sprawę, zapytaliśmy w biurze prasowym Prokuratury Krajowej, czy toczy się postępowanie, w którym wyjaśniane jest, dlaczego policjanci z CBŚP nie zapobiegli zabójstwu.

"Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie nie prowadzi postępowania o które Pan pyta" - taką odpowiedź otrzymaliśmy z biura prasowego PK.

Teraz jednak otrzymaliśmy oficjalną informację, że śledztwo jednak zostało wszczęte.

"Prokurator wyłączył do odrębnego postępowania materiały i wszczął śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariusza CBŚP, tj. o czyn z artykułu 231 Kodeksu karnego" - poinformowała nas prokuratura.

Potwierdziliśmy również, że śledztwo zostało wszczęte dopiero po ujawnieniu sprawy w tvn24.pl.

"Ten wątek się zgubił"

Sam policjant - co potwierdziła nam rzecznik CBŚP nadkomisarz Iwona Jurkiewicz - został już przed rokiem zwolniony z szeregów policji. Stało się to po krótkim postępowaniu dyscyplinarnym "ze względu na ważny interes służby".

- Materiały, które zgromadziło Biuro Spraw Wewnętrznych w tej sprawie zostały przekazane do prokuratury - przekazała nam rzecznik.

Stało się to wkrótce po tym, jak zabójstwo wyszło na jaw. Dlaczego więc prokuratura już wtedy nie wszczęła śledztwa?

Na takie pytanie nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Prokuratury Krajowej. Jedynie nieoficjalnie usłyszeliśmy: - Gdy tylko zabójstwo wyszło na jaw, sprawę prowadziła prokuratura okręgowa na warszawskiej Pradze. Kilkanaście dni później sprawa została przekazana do prokuratorskiego pionu przestępczości zorganizowanej. Ten wątek się zgubił - mówi, zastrzegając anonimowość, jeden z prokuratorów.

Spytaliśmy również, czy kierownictwo Centralnego Biura Śledczego Policji choćby przekazało przeprosiny dla rodzin ofiar. Nie doczekaliśmy się jednak odpowiedzi.

"Nos" jako świadek

Tymczasem odkryliśmy, że sam Andrzej P. w innym śledztwie, które prowadził mazowiecki pion przestępczości zorganizowanej, ma statusu "małego świadka koronnego". To duża sprawa przeciwko zorganizowanej grupie przestępców działających w okolicach Ożarowa Mazowieckiego, którzy specjalizowali się w handlu narkotykami.

"Żołnierz" nieżyjącego bossa Pruszkowa zatrzymany
"Żołnierz" nieżyjącego bossa Pruszkowa zatrzymany (materiał z 2013 roku)policja.pl

- W tej sprawie "Nosu" poszedł na współpracę, składa też zeznania przed sądem, licząc na nadzwyczajne obniżenie grożącej mu kary - tłumaczy prokurator. Ale zapewnia, że nie ma to wpływu na grożącą teraz gangsterowi odpowiedzialność za podwójne morderstwo.

- Już jest przesądzone, że w sprawie podwójnego zabójstwa starszego małżeństwa będziemy występować o karę dożywocia dla niego - usłyszeliśmy w prokuraturze.

Dobry policjant

Cała sprawa budzi ogromne kontrowersje w policyjnym i prokuratorskim środowisku. Policjant, który od swojego źródła usłyszał o planach morderstwa, wcześniej, jak usłyszeliśmy, zbierał bardzo dobre opinie o swojej pracy.

- Mało kto z nas wierzy, że nie przekazał przełożonym tego, co się dowiedział. O jego uczciwości świadczy również fakt, że gdy tylko zabójstwo wyszło na jaw, natychmiast zaraportował o tym, że wiedział wcześniej o planach. Mógł to przecież przemilczeć - komentuje oficer CBŚP z dużym stażem.

Dlaczego zatem on sam - lub jego przełożeni - nie podjęli żadnych działań? Według nieoficjalnych informacji tajnemu współpracownikowi, który przekazał informacje o planach "Nosa", zdarzało się wcześniej przekazywać błędne informacje.

- Ta sprawa powinna być przedmiotem rzetelnych badań, by później wyciągnąć z niej wnioski, uniknąć powtórzenia tej sytuacji. Tymczasem nic takiego się nie dzieje, panowała wokół niej zmowa milczenia aż do waszego materiału - mówią śledczy.

Zatrzymanie "Nosa"

O zatrzymaniu "Nosa" i jego kompanów w związku z morderstwem poinformował oficjalnie rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji tuż przed końcem ubiegłego roku.

"W trakcie pracy operacyjnej policjanci ustalali, kto mógł dopuścić się zbrodni na dwóch starszych osobach. Rozważali wszelkie ewentualności, biorąc pod uwagę zarówno wątek rabunkowy jak i powiązania rodzinne. Kilka miesięcy ustaleń i weryfikacji doprowadziło ich do rozwiązania sprawy" - napisał wówczas rzecznik w komunikacie.

W komunikacie nie znalazła się informacja, że policjanci wiedzieli, kto najprawdopodobniej dokonał mordu już następnego dnia po odkryciu zwłok. Bo wtedy do wydziału terroru kryminalnego i zabójstw Komendy Stołecznej Policji dotarł meldunek z CBŚP opisujący kulisy zamierzeń "Nosa". Kolejne miesiące zajęło policjantom jedynie zgromadzenie dowodów jego winy i namierzenie pozostałych podejrzanych.

Wyłudzał majątek

Z ustaleń tego śledztwa wynika, że Andrzej P. zdecydował się dokonać morderstwa, gdyż chciał przejąć majątek starszego małżeństwa. Ofiary były jego dalszą rodziną i przez ostatnie lata, korzystając z ich wieku, starał się przejąć ich nieruchomości. W pewnym momencie inni członkowie rodziny zorientowali się w tym procederze i utrudniali dalsze przekazywanie mu majątku.

Do prokuratury trafiło nawet doniesienie od małżeństwa, że zaczął kierować wobec nich groźby karalne.

- Policjanci jednak nie objęli ochroną tych ludzi. W efekcie 13 lutego 2020 roku odkryto ich zwłoki - mówi nasz rozmówca z organów ścigania.

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: KSP

Pozostałe wiadomości

Do zbiornika Mietków, należącego do Wód Polskich, nastąpił nieprognozowany nagły zrzut wody ze zbiornika, którego administratorem jest elektrownia wodna należąca do spółki Tauron - powiedziała podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" Joanna Kopczyńska. Dodała, że "ta woda idzie" na wrocławskie osiedle Marszowice. Premier Donald Tusk ocenił, że informacja "jest szokująca".

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

Źródło:
PAP

Powódź w Polsce trwa. Około dwóch tysięcy mieszkańców Nysy walczyło ramię w ramię ze służbami o to, by ich miasto nie zostało zalane. Do późnej nocy umacniali workami z piaskiem, a nawet kostką brukową wał przy moście Kościuszki. Akcja przyniosła pożądany skutek - udało się załatać uszkodzony wał. Służby pracują jednak dalej, a sytuacja nie jest opanowana - przy tamie Jeziora Nyskiego pojawiła się bowiem dziura na szerokość 40 metrów.

"Zobaczyliśmy wyrwę rzędu 40 metrów szerokości". Walka o Nysę trwa

"Zobaczyliśmy wyrwę rzędu 40 metrów szerokości". Walka o Nysę trwa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kolejny dzień walki z żywiołem na południowym zachodzie Polski. Wczoraj bezwzględna ewakuacja została wcześniej ogłoszona w dolnej części Paczkowa, dolnej części Kozielna i dolnej części Starego Paczkowa. Doszło do niej po uszkodzeniu zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej. Z samolotu zniszczenia relacjonowała reporterka TVN24 Marta Balukiewicz.

"Woda jest praktycznie wszędzie". Ogrom tragedii z samolotu

"Woda jest praktycznie wszędzie". Ogrom tragedii z samolotu

Źródło:
PAP, TVN24

Powódź w południowej i zachodniej Polsce może powstrzymać zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach podał, że do godziny 5 rano we wtorek zbiornik przyjął ok. 144 mln metrów sześciennych, co stanowi 78 procent jego pojemności. - Jego wypełnienie 78 procent jest dla nas bardzo dobrym sygnałem, bo do 100 procent jeszcze sporo mu brakuje i nie dopuścimy do takiej sytuacji - tłumaczy rzeczniczka RZGW w Gliwicach. Według wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka, na tym etapie zbiornik może przyjmować wodę i wpływać na bezpieczeństwo takich miast, jak Wrocław czy Opole.

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 78 procentach. "Najgorsze mamy już za sobą"

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 78 procentach. "Najgorsze mamy już za sobą"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/RMF

Gabriela Muskała udostępniła w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające skalę zniszczeń w Ołdrzychowicach Kłodzkich - miejscowości, w której się wychowała. Aktorka pokazała też, jak okolica ta wyglądała przed powodzią. Zaapelowała o pomoc dla mieszkańców zalanych terenów.  

Gabriela Muskała pokazała "widok z domu, w którym się wychowała"

Gabriela Muskała pokazała "widok z domu, w którym się wychowała"

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja pogodowa stabilizuje się, ale sytuacja hydrologiczna wciąż jest trudna. W wielu miejscach są przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze. Eksperci podkreślają, że największym zagrożeniem jest teraz przemieszczająca się fala kulminacyjna na Odrze.

Fala wezbraniowa "jest bardzo długa". Kiedy dotrze do Wrocławia

Fala wezbraniowa "jest bardzo długa". Kiedy dotrze do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

We Wrocławiu obraduje sztab kryzysowy z udziałem premiera Donalda Tuska, ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Szef rządu zaapelował o uspójnienie komunikatów od hydrologów dotyczących zagrożenia powodziowego dla Wrocławia. Zaapelował też o zwracanie uwagi na pojawiające się sygnały o tragicznej sytuacji mieszkańców wielu miejscowości dotkniętych przez powódź. Kolejne powiaty zostały objęte stanem klęski żywiołowej.

Kolejne powiaty objęte stanem klęski żywiołowej

Kolejne powiaty objęte stanem klęski żywiołowej

Źródło:
tvn24.pl

Powodzie w Polsce pozostawiają za sobą ogrom zniszczeń w wielu miejscowościach. Tak właśnie jest w Lądku-Zdroju na Dolnym Śląsku. Na miejscu był reporter TVN24 Jan Piotrowski. - To była tak potężna siła uderzająca w miasto ze strony przerwanej zapory, że nie mieliśmy już czego ratować - relacjonował lokalny przedsiębiorca Borysław Zatoka. - Dowiedziałem się od przyjaciółki, że jej mama zginęła, nie opuszczając domu, nie dowierzając w taką falę powodziową - opowiedział.

"Nie mieliśmy żadnych szans". Zadziałała "potężna siła"

"Nie mieliśmy żadnych szans". Zadziałała "potężna siła"

Źródło:
TVN24, PAP

Wtorek to kolejny dzień zmagań służb i mieszkańców ze skutkami powodzi. W wielu miejscach woda opada i ukazuje ogromne zniszczenia. Przez zalane drogi nie można przejechać autem do Lewina Brzeskiego w województwie opolskim. - Zamiast drogi jest teraz bardzo dużo wody - relacjonowała reporterka TVN24 Michalina Czepita. Burmistrz zarządził dobrowolną ewakuację. Poważna sytuacja jest też w okolicy Lewina. - Stoi woda, mieszkańcy układają worki z piaskiem, kto może - wyjeżdża, każdy po prostu ratuje się, jak może - mówiła Czepita. W Nysie trwa nadal walka o to, aby miasto nie zostało zalane. W nocy udało się uszczelnić jedną wyrwę w wale, teraz służby próbują załatać drugą - 40-metrową.

Powódź w Polsce. Relacja

Powódź w Polsce. Relacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Część czeskiej Ostrawy została zalana po tym, jak w poniedziałek doszło do wyrwy w wałach u zbiegu Odry i Opawy. Późnym wieczorem udało się ograniczyć wypływ wody. Na wniosek minister obrony Jany Czernochovej rząd zdecydował o wykorzystaniu dwóch tysięcy żołnierzy w pomocy przy likwidacji skutków powodzi w kraju. Marszałek województwa morawsko-śląskiego Josef Bielica poinformował o odnalezieniu trzech ofiar śmiertelnych kataklizmu.

Zalało część Ostrawy. Wody na dwa metry

Zalało część Ostrawy. Wody na dwa metry

Źródło:
PAP

"Ten straszny czas prosi o Państwa solidarność" - napisała w mediach społecznościowych Olga Tokarczuk. Noblistka mieszkająca w powiecie kłodzkim poprosiła w mediach społecznościowych o wsparcie "finansowe, rzeczowe czy choćby informacyjne" dla osób poszkodowanych w wyniku powodzi. 

"Jako mieszkanka Powiatu Kłodzkiego..." Olga Tokarczuk o "strasznym czasie"

"Jako mieszkanka Powiatu Kłodzkiego..." Olga Tokarczuk o "strasznym czasie"

Źródło:
tvn24.pl

W całym kraju zablokowanych jest 113 dróg - wynika z informacji przedstawionych przez przedstawicieli policji i drogowców na wtorkowym sztabie kryzysowym. Utrudnienia czekają kierowców z województwa opolskiego, dolnośląskiego i śląskiego. Poinformowano także o utrudnieniach na kolei.

Powódź i potężne utrudnienia na drogach i na kolei. Lista

Powódź i potężne utrudnienia na drogach i na kolei. Lista

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Była olbrzymia walka, jeżeli chodzi o wał w Nysie i bezpieczeństwo mieszkańców. Przy użyciu między innymi śmigłowców umacniano wały - mówił we wtorek w "Jeden na jeden" Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA. Jak dodał, "ewakuacja przy użyciu śmigłowców pokazuje, że były miejsca, do których w inny sposób nie można było dotrzeć".

Czesław Mroczek: olbrzymia walka przez całą noc

Czesław Mroczek: olbrzymia walka przez całą noc

Źródło:
TVN24

Na drodze krajowej nr 35 na wysokości Marcinowic (woj. dolnośląskie) autobus wypadł z drogi i leży na boku. Na razie nie są znane przyczyny i okoliczności zdarzenia. Pojazdem podróżowało 37 osób. 12 z nich trafiło do szpitali. Na miejscu pracuje straż pożarna, pogotowie i helikopter LPR.

Autokar wypadł z drogi. Podróżowało nim 37 osób

Autokar wypadł z drogi. Podróżowało nim 37 osób

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkańcy Nysy do późnych godzin nocnych toczyli dramatyczną walkę o wał przeciwpowodziowy. Bezwzględną ewakuację zarządzono w dolnej części Paczkowa, dolnej części Kozielna i dolnej części Starego Paczkowa po uszkodzeniu zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej. W powiecie oławskim zagrożone zalaniem są dwie wsie - Stary Górnik i Stary Otok.

"Zarządzam ewakuację ludności". Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

"Zarządzam ewakuację ludności". Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Źródło:
PAP, TVN24
Najpierw zobaczył płaczących sąsiadów, potem swój dom. I też się popłakał

Najpierw zobaczył płaczących sąsiadów, potem swój dom. I też się popłakał

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najtrudniejsza sytuacja powodziowa jest w powiecie brzeskim i opolskim. Drogi do Lewina Brzeskiego zostały zalane ze wszystkich stron. Burmistrz zarządził dobrowolną ewakuację. W gminie Popielów został przerwany wał do polderu. Wojewoda opolski przekazała, że węzeł Opole jest zabezpieczony.

Wojewoda opolski: najtrudniejsza sytuacja w Lewinie Brzeskim i Popielowie. Węzeł Opole jest zabezpieczony

Wojewoda opolski: najtrudniejsza sytuacja w Lewinie Brzeskim i Popielowie. Węzeł Opole jest zabezpieczony

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Fala powodziowa na Odrze dociera do Oławy i wkrótce będzie we Wrocławiu. W poniedziałek wieczorem przekroczyła na wodowskazie w Brzegu poziom 620 centymetrów i zapadła decyzja o otwarciu polderu zalewowego Oława-Lipki. Starszy kapitan Michał Wójtowicz, oficer prasowy powiatowej PSP w Oławie, przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że dwie wsie - Stary Górnik i Stary Otok - znajdą się przynajmniej częściowo pod wodą prawdopodobnie w ciągu kilkunastu godzin. Ze wsi Stary Górnik na ewakuację zdecydowały się "zaledwie dwie rodziny". O mieszkańcach Starego Otoku nie miał informacji. Nie wykluczył, że niektórzy ewakuowali się na własną rękę, ale podkreślił, że większość postanowiła zostać ze swoim dobytkiem i czekać.

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Marszałek województwa morawsko-śląskiego Josef Bielica poinformował o odnalezieniu trzech ofiar śmiertelnych powodzi. Siódmą ofiarę śmiertelną potwierdziły rumuńskie służby ratunkowe. Kolejne dwie osoby zginęły w Austrii w związku z trwającą tam powodzią – w Dolnej Austrii sytuacja powodziowa nadal jest krytyczna.

Stan alarmowy w Rumunii, na Węgrzech sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę

Stan alarmowy w Rumunii, na Węgrzech sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę

Źródło:
PAP

Oszuści wysyłają fałszywe SMS-y, które imitują alerty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB) i zawierają podejrzane linki - ostrzega RCB. Nie wolno w nie klikać ani odpowiadać na wiadomość. Prawdziwe alerty nie zawierają linków ani próśb o kliknięcie.

Wykorzystują powódź i rozsyłają fałszywe SMS-y. Jest ostrzeżenie

Wykorzystują powódź i rozsyłają fałszywe SMS-y. Jest ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Podstawowym dokumentem dla ubezpieczyciela jest zdjęcie szkód, spowodowanych powodzią - wyjaśniła rzeczniczka prasowa Polskiej Izby Ubezpieczeń Agnieszka Durska. Dodała, że w przypadku prostych szkód wypłata może być zrealizowana na podstawie zdjęć, bez oględzin rzeczoznawcy.

To podstawowy dokument dla ubezpieczyciela

To podstawowy dokument dla ubezpieczyciela

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Nysy walczyli ramię w ramię ze służbami o to, by ich miasto nie zostało zalane. Władze zdecydowały o otwarciu polderu zalewowego Oława-Lipki. Z kolei w Ostrawie w wyniku uszkodzenia wału przeciwpowodziowego woda zalała jedną z dzielnic miasta. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 17 września.

Walka mieszkańców o miasto, otwarty polder zalewowy, Odra zalewa Ostrawę

Walka mieszkańców o miasto, otwarty polder zalewowy, Odra zalewa Ostrawę

Źródło:
PAP, TVN24

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z największych światowych gigantów branży nowych technologii - Intel - wstrzymuje na dwa lata projekt budowy fabryk w Niemczech i Polsce, bo sytuacja firmy się pogarsza - poinformował w poniedziałek wieczorem polski resort cyfryzacji.

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Źródło:
PAP

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Wicepremier oraz szef resortu obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się z apelem do pracodawców w sprawie ochotników, którzy działają w OSP i WOT. - Prosimy o zwolnienie ich z pracy. Prosimy o to, żeby nie musieli przychodzić, jeżeli biorą udział w akcji, a są z różnych województw - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas spotkania powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

Źródło:
tvn24.pl

Dotychczas żaden z zakładów ZPC Otmuchów, w tym główny położony w Nysie, nie został zalany - przekazała spółka w komunikacie. Jak dodano, do tej pory nie odnotowano istotnych strat finansowych, jednakże ryzyko zalania zakładów w Otmuchowie i Nysie nadal jest wysokie.

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Źródło:
PAP

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Siedem osób zatrzymano i aresztowano w związku z odkrytą w gminie Jednorożec nielegalną fabryką papierosów. Produkcję prowadzono w specjalnie urządzonym budynku. Policjanci zabezpieczyli 10 milionów sztuk papierosów bez akcyzy. Gdyby trafiły do obrotu, Skarb Państwa straciłby około 12 milionów złotych.

W nielegalnej fabryce były nawet mieszkania, "pracownikom" dowożono jedzenie

W nielegalnej fabryce były nawet mieszkania, "pracownikom" dowożono jedzenie

Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-latek, który jechał autem z żoną i dwójką dzieci. Wjechał w nich rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób. Kobieta z tego samochodu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Trzem mężczyznom nic się nie stało, byli pijani. Trwają poszukiwania czwartego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał sądowy zakaz prowadzenia i był notowany.

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W weekend kierowca SUV-a ściął sygnalizator na przejściu dla pieszych na Wybrzeżu Szczecińskim, potrącił dwie osoby i uciekł. Strażnicy miejscy udzieli pomocy poszkodowanym, opisali też szczegóły.

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Otrzymałam wnioski od polskich władz w zakresie uchylenia immunitetu Michała Dworczyka, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Adama Bielana - przekazała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Dodała, że zostaną one teraz przesłane do Komisji Prawnej PE. Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski wyjaśnia, że tym samym rozpoczęta zostaje procedura w tej sprawie w PE.

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Źródło:
TVN24, Wirtualna Polska

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Amerykańskie media podają, że podejrzanym o próbę zamachu na Donalda Trumpa na jego polu golfowym w niedzielę jest Ryan Wesley Routh. 58-letni Amerykanin pochodzący z Karoliny Północnej ma burzliwą przeszłość.

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Źródło:
BBC, Reuters, New York Times, CNN, tvn24.pl