356 główek kapusty przed Sejmem. "Symbolizują puste łby"

Źródło:
TVN24, PAP
356 główek kapusty przed Sejmem. Manifestacja rolników
356 główek kapusty przed Sejmem. Manifestacja rolnikówTVN24
wideo 2/23
356 główek kapusty przed Sejmem. Manifestacja rolnikówTVN24

Senacka Komisja Ustawodawcza zajmowała się w środę nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Posiedzenie odbywało się w formule konsultacji społecznych z udziałem organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, a także skupiających przedsiębiorców, pracodawców i rolników. Przed Sejmem rolnicy w ramach protestu położyli 356 główek kapusty. - 356 główek kapusty symbolizuje puste łby posłów, którzy bezmyślnie poparli ustawę - powiedział TVN24 lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

Sejm w nocy z czwartku na piątek przegłosował nowelę ustawy o ochronie zwierząt, której przepisy podzieliły koalicjantów w Zjednoczonej Prawicy. Spośród 229 obecnych na sali przedstawicieli klubu Prawa i Sprawiedliwości przeciwko ustawie głosowało 38 posłów, w tym wszyscy z Solidarnej Polski; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw. Później politycy PiS wielokrotnie podkreślali, że koalicja Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia) już nie istnieje.

Głosowanie nad nowelą ustawy o ochronie zwierzątTVN24

Posiedzenie senackiej komisji ustawodawczej, która zajmowała się w środę projektem, rozpoczęło się o godzinie 11 i trwało ponad dziewięć godzin. Komisja zebrała się w sali obrad plenarnych Senatu. Na środowe obrady w formule konsultacji społecznych zaproszone były ogólnopolskie organizacje zajmujące się ochroną zwierząt, a także skupiające przedsiębiorców, pracodawców i rolników.

OGLĄDAJ WYSŁUCHANIE PUBLICZNE W SENACIE W TVN24.PL >>>

356 główek kapusty na manifestacji rolników

Przed Sejmem rolnicy położyli 356 główek kapusty z imionami i nazwiskami posłów, którzy zagłosowali za ustawą o ochronie zwierząt. W pobliżu rzędów kapusty umieścili również tabliczkę z napisem: "Poczet zdrajców polskiej wsi". - 356 główek kapusty symbolizuje puste łby posłów, którzy bezmyślnie poparli ustawę, którą Jarosław Kaczyński rozgrywa swoją grę polityczną - wyjaśniał w rozmowie z TVN24 lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

- Pusty łeb kapusty symbolizuje brak konsultacji społecznych, pusty łeb kapusty nie przewiduje konsekwencji, za którymi ci posłowie głosują. To jest pusty łeb, który bierze udział w grze politycznej Jarosława Kaczyńskiego, który walczy dzisiaj ze Zbigniewem Ziobrą i do tego wszystkiego użył swojej partyjnej maszyny, ale także opozycyjnej, [polityków - przyp. red.] którzy poszli jak ciemny lud - mówił.

356 główek kapusty przed SejmemTVN24

Jak podkreślił, "dzisiaj to jest problem wszystkich rolników". - Agrounia to szeroki ruch konsumentów i rolników, którzy sprzeciwiają się tym zmianom - zaznaczył.

"Pozbieramy i zawieziemy do ZOO. Słonie ją zjedzą, żyrafy"

- Ta ustawa to jest bomba atomowa, która wysadziła dzisiaj rząd w powietrze, która pokazała, że mamy kraj, który za chwilę nie będzie miał rządu i nie ma opozycji - powiedział Kołodziejczak.

Dodał, że "kapusta będzie przed Sejmem jeszcze kilka godzin". - Mamy zgłoszone zgromadzenie do godziny 20. Ona będzie sobie spokojnie leżała. My ją pozbieramy i zawieziemy do ZOO. Słonie ją zjedzą, żyrafy i inne zwierzęta - mówił.

"Widać ogromne zagubienie opozycji"

- Jedynym człowiekiem, który tak bardzo w Polsce wykorzystał zwierzęta w sposób przedmiotowy, jest Jarosław Kaczyński. Użył zwierząt do swojej walki politycznej, do swojej walki i wpływów. Jest to człowiek, który dzisiaj robi zwierzętom największą krzywdę - skomentował.

- To, że o tym nikt nie mówi, to pokazuje, że my dzisiaj nie mamy opozycji. Borys Budka składa różne dziwne wnioski o wotum ufności, nieufności. Dzisiaj nas to kompletnie nie interesuje - powiedział. - Widać ogromne zagubienie opozycji - dodał Kołodziejczak.

Zapewnił, że Agrounia weźmie udział w konsultacjach społecznych w Senacie.

356 główek kapusty przed SejmemTVN24

"Proszę o takie odszkodowania, jakie zostały wypłacone w Czechach, Holandii"

Prezes Związku Polski Przemysł Futrzarski i prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szymon Wójcik powiedział na posiedzeniu komisji, że "próba zamykania ferm odbywa się na podstawie jednostronnej, medialnej narracji". - Rozumiemy, że czas i idee się zmieniają, ale nie jest to powód, by doprowadzać nas do ruiny. Nie chcemy rewolucji, chcemy takich odszkodowań, jakie otrzymali inni hodowcy w Europie - mówił.

CZYTAJ NA KONKRET24: Zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Europie: gdzie obowiązuje, gdzie nie >>>

- Sejm mówi, że mamy dwanaście miesięcy, aby zlikwidować rodzinne gospodarstwa, na które pracowaliśmy całe lata. Umówiliśmy się z państwem polskim, zaciągnęliśmy kredyty, płacimy podatki i nagle słyszmy: "koniec". Jak mamy to traktować? W Polsce działa blisko 900 gospodarstw hodowlanych z przeznaczeniem na futra, pomimo pandemii koronawirusa zatrudniamy od 8 do 10 tysięcy osób - kontynuował. Dodał, że sam zatrudnia ponad 600 osób.

- Tak drastyczne i niespotykane w żadnym europejskim kraju rozstrzygnięcie doprowadzi do katastrofy naszych rodzin - ocenił.

CZYTAJ NA KONKRET24: Zakaz hodowli zwierząt futerkowych: ilu ferm by dotyczył? >>>

Hodowca zwierząt futerkowych rozmawiał także z dziennikarzami w Senacie. - My jako rolnicy czujemy się absolutnie zdradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość, bowiem powtarzamy raz jeszcze: to dzięki głosom rolników prezydent Andrzej Duda uzyskał reelekcję, a Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne - powiedział Wójcik.

- Jestem przekonany, że wprowadzenie w tym kształcie, czy nawet niewiele lepszym ustawy sprawi, że to będą ostatnie wygrane wybory Prawa i Sprawiedliwości - dodał.

Jego zdaniem, jeśli PiS lub inni posłowie powołują się na inne kraje europejskie, mówiąc, że tam zostały wprowadzone podobne zakazy, powinni "u nas podobne warunki wprowadzić".  - Proszę o takie odszkodowania, jakie zostały wypłacone w Czechach, w Holandii, Wielkiej Brytanii, czy też w Norwegii - mówił.

"My jako rolnicy czujemy się absolutnie zdradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość"
"My jako rolnicy czujemy się absolutnie zdradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość"TVN24

"Inne, gorsze traktowanie osób posiadających zwierzęta od pozostałych obywateli"

W dyskusji w Senacie zabrał także głos Sylwester Anzel - przedstawiciel stowarzyszenia "Realna Pomoc dla Zwierząt" - prowadzący prywatne schronisko dla zwierząt. Odniósł się do przepisu nowelizacji, który w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia zwierzęcia, pozwala każdemu na odebranie go właścicielowi po uprzednim powiadomieniu policji lub straży gminnej.

- Postulujemy usunięcie przepisu o możliwości odebrania zwierząt właścicielom przez przedstawicieli organizacji społecznych jako zapisu dyskryminacyjnego, pozwalającego na inne, gorsze traktowanie osób posiadających zwierzęta od pozostałych obywateli, w których prawo własności mogą ingerować wyłącznie organy i służby państwa - powiedział Anzel. Jak podkreślił, schroniska prywatne nie popierają zapisu o kontrolach w wykonaniu "organizacji prozwierzęcych, których członkowie nie posiadają wykształcenia kierunkowego, praktyki i kompetencji, jakimi odznaczają się pracownicy powiatowych inspekcji weterynaryjnych". - Obecnie działające prywatne schroniska posiadają pełną infrastrukturę wykształconych pracowników, są ekspertami w swojej dziedzinie - przekonywał. Właściciel schroniska ocenił, że nowela w obecnym kształcie "nie spowoduje spadku bezdomności zwierząt". - Raczej umożliwi trwanie procederu zarobkowania na bezdomności zwierząt różnym organizacjom społecznym - ocenił. Anzel zwrócił się do senatorów z prośbą o wniosek do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o opinię samorządów terytorialnych w sprawie likwidacji prywatnych schronisk dla zwierząt.

"Ubój wołowy i drobiowy na potrzeby religijne jest istotnym elementem napędzającym rozwój polskiego rolnictwa"

Przepis ograniczający ubój rytualny tylko do potrzeb lokalnych związków religijnych, który wprowadza nowela, krytykował natomiast prezes Związku Polskie Mięso Witold Choiński.

Jego zdaniem przepis jest niezgodny z prawem krajowym i unijnym. Ocenił też, że przyniesie on szkody ekonomiczne dla polskiego rolnictwa, przemysłu mięsnego i budżetu państwa.

- Należy podkreślić, że ubój wołowy i drobiowy na potrzeby religijne jest istotnym elementem napędzającym rozwój polskiego rolnictwa i sektora mięsnego, co zapewnia nam konkurencyjną pozycję na rynku Unii Europejskiej i poza nią - argumentował Choiński.

Przekazał, że z analizy polskiego rynku mięsa wynika, że na koniec czerwca 2020 roku pogłowie bydła wyniosło 5 mln 975 tys. sztuk, zaś produkcja żywca wołowego to prawie 1 mln 100 tys. ton.

Według Choińskiego wprowadzenie ograniczenia uboju rytualnego spowoduje spadek cen wołowiny od dwóch do trzech złotych za kilogram. Jego zdaniem przełoży się na ekonomiczne aspekty produkcji rolniczej. - Wartość eksportu wołowiny wynosi obecnie 6,7 miliarda złotych rocznie i odpowiada za prawie pięć procent polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych, z czego ubój rytualny stanowi ponad dwa miliardy złotych - mówił. - Wartość eksportu drobiu wyniosła w 2019 roku 12,6 miliarda złotych, z czego około 40 procent to mięso z uboju na potrzeby religijne - zaznaczył.

Zdaniem Choińskiego, ograniczenie uboju rytualnego spowoduje likwidację kilkunastu tysięcy miejsc pracy w zakładach mięsnych, gospodarstwach rolnych, utratę rynków eksportowych na rzecz zakładów m.in. z Francji i Niemiec oraz sięgające miliardów złotych straty dla budżetu państwa.

"Jeżeli są przypadki złego traktowania zwierząt, to należy eliminować te jednostki, a nie całe branże"

Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz przekonywał, że znaczna większość rolników prowadzi swoje hodowle zgodnie z normami. - Rolnictwo jako samo w sobie zostało stworzone do produkowania żywności. Żywności dla ludzi, konsumentów z miasta i dla siebie również - mówił.

Jak wskazywał, ten dział gospodarki przeżywa kryzys, wynikający jego zdaniem z nagonki na wartość rolniczej produkcji.

Szmulewicz porównał rangę branży produkującej żywność do obronności kraju. Zaznaczył, że w czasie zamknięcia granic spowodowanego pandemią to głównie dzięki polskim producentom żywność trafiała na półki sklepów. - Produkujemy to, co konsument chce. Zaspokajamy te potrzeby zgodnie z normami unijnymi i krajowymi. Do kontroli tego stworzono służby, które najlepiej się na tym znają - podkreślał.

Zezwolenie na kontrole hodowców? "Nie wyobrażam sobie tego"

Prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu Andrzej Danielak zaznaczył natomiast, że rolnicy traktują swoje zwierzęta humanitarnie, bo od dobrostanu zwierząt zależy produktywność i jakość produktów. - Jeżeli są przypadki złego traktowania zwierząt, to należy eliminować te jednostki, a nie całe branże - ocenił.

Jego zdaniem, nie należy stygmatyzować ludzi, którzy zamierzają chodzić w zwierzęcych futrach, chcą je kupować. Ocenił, że kolejnym krokiem ustawodawców może być zakaz lub ograniczenie produkcji jaj czy hodowli królika.

- Ten ruch, który określa się ruchem obrony zwierząt, ich humanitarnego traktowania ma bardzo powierzchowną wiedzę na temat produkcji fermowej czy towarowej zwierząt. Za konflikty społeczne obwiniani są rolnicy, ale często za te konflikty odpowiedzialne jest nieprecyzyjne prawo - przekonywał Danielak.

Jak zaznaczył, "zgodnie z prawem można usadawiać fermy w pobliżu siedlisk ludzkich". - My uważamy, że powinno być to prawo tak dostosowane, aby takich możliwości nie było, by nie tworzyć konfliktu - wyjaśniał. Uznał, że subiektywne oceny pracy rolników nie mogą przesłaniać rzeczywistości.

Danielak odniósł się też zapisu noweli zezwalającego na kontrolę hodowców przez przedstawicieli organizacji zajmujących się ochroną zwierząt. - Nie wyobrażam sobie tego - stwierdził.

- Towarowe fermy, gdzie wartość drobiu jest ogromna, to są setki tysięcy złotych w jednym budynku, czasem ponad milion złotych. Wejdzie sobie taki człowiek uprawniony przez ustawę i będzie oceniał i weterynarię, i właściciela, czy ten drób jest właściwie prowadzony. Ten człowiek może wnieść do tej hodowli różne czynniki chorobotwórcze - do fermy o wielkiej wartości - argumentował.

Naczelny rabin Polski o projekcie noweli

Jak relacjonowała obecna w Senacie reporterka TVN24 Karolina Wasilewska, w izbie wyższej przemawiał także naczelny rabin Polski Michael Schudrich.

Później w rozmowie z dziennikarzami zwracał zaś uwagę, że osoba dokonująca uboju na rzecz wyznawców judaizmu ma odpowiednie kompetencje - otrzymuje specjalne szkolenie, a następnie przechodzi staż. Przekonywał, że dokonuje uboju w "bardzo wrażliwy sposób".

Powołując się na naukowców wskazał, że zwierzę, na którym dokonano takiego uboju traci świadomość po 8-10 sekundach. Przekonywał, że zanim zwierzę poczuje ból, straci już świadomość.

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt przed senacką komisją. Naczelny rabin Polski o projekcie
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt przed senacką komisją. Naczelny rabin Polski o projekcieTVN24

"Jeżeli chcemy należeć do cywilizowanej Europy, to ubój rytualny powinien zostać zakazany"

Natomiast Cezary Wyszyński z Fundacji Viva! przekonywał, że 70 procent polskiego społeczeństwa jest za wprowadzeniem zakazu uboju rytualnego. Ocenił, że taka praktyka to znęcanie nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.

Również Ewa Gebert z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" mówiła, że ubój rytualny jest jednym z największych okrucieństw wobec zwierząt. - Jeżeli chcemy należeć do cywilizowanej Europy, to ubój rytualny powinien zostać zakazany - powiedziała.

Z kolei Bogna Wiltowska ze stowarzyszenia "Otwarte klatki" zwracała uwagę, że lisy i norki są drapieżnikami i w warunkach naturalnych żyją na dużych obszarach. Tymczasem - jak mówiła - "w klatce na fermie mogą zaledwie się obrócić, wykonać tylko kilka kroków".

- Ujawnione co roku liczne przypadki znęcania się nad zwierzętami, do którego dochodzi na fermach zwierząt futerkowych nie przynoszą rezultatów, jeśli chodzi o systemową poprawę warunków życia i dobrostanu zwierząt - mówiła. Dodała, że jest mieszkanką wsi i chciałaby, by "polska wieś kojarzyła się z otwartością i nowoczesnością, a nie z cierpieniem zwierząt".

Komisja zaproponuje poprawki 8 października

Szef komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski przekazał podczas posiedzenia, że środowe posiedzenie komisji "nie jest jedynym, na którym Senat będzie pracować nad zaproponowaną zmianą przepisów". Zapowiedział, że posiedzenie komisji będzie kontynuowane 8 października. - Komisja ustawodawcza będzie wtedy głosować poprawki do tego projektu - oświadczył.

- Komisja (ustawodawcza) poprosiła o dane z ministerstwa finansów o podatkach płaconych przez poszczególne branże, dane z ZUS o osobach zatrudnionych w branżach, których dotyczą przepisy; o dane z GUS o ilości podmiotów, o dane ze Związku Banków Polskich o zaangażowaniu kredytowym. Zamówiliśmy także ekspertyzy o skutkach finansowych wprowadzanych reguł - mówił Kwiatkowski. Jak dodał, "senatorowie na posiedzeniu komisji ustawodawczej będą mogli zapoznać się ze wszystkimi ekspertyzami".

W środowym posiedzeniu komisji bierze udział przedstawiciel strony rządowej - sekretarz stanu w KPRM Paweł Szrot oraz wnioskodawcy - m.in. poseł PiS Grzegorz Puda i posłanka KO Katarzyna Piekarska. Na sali obecni są także: prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodnicząca partii Zieloni Małgorzata Tracz oraz poseł PSL Marek Sawicki.

Zdaniem Piekarskiej, "ponieważ Sejm pracował w olbrzymim pośpiechu, niektóre sprawy trzeba będzie doprecyzować". - Cieszę się z tego wysłuchania, żałuję, że nie było takiego wysłuchania w Sejmie przed pierwszym czytaniem w Sejmie - zaznaczyła.

Nowelizacja przeszła przez Sejm

Uchwalona w ubiegły piątek w Sejmie nowela autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, ogranicza ubój rytualny tylko do potrzeb lokalnych związków religijnych, zwiększa kompetencje organizacji pozarządowych, wprowadza częstsze kontrole schronisk i zabrania trzymania psów na krótkich łańcuchach. Wśród nowych przepisów znalazł się także zapis, że opiekę nad bezdomnymi zwierzętami realizują gminy oraz organizacje społeczne zajmujące się statutowo ochroną zwierząt, działające nie dla zysku.

Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z pewnymi wyjątkami. Przepisy dotyczące zakazu chowu zwierząt na futra, a także ograniczające ubój rytualny mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy. Z kolei przepisy dotyczące między innymi zakazu trzymania zwierząt domowych na stałe na uwięzi mają wejść w życie po 6 miesiącach od ogłoszenia.

356 główek kapusty przed SejmemTVN24

Grodzki: jeżeli będzie trzeba, to okres prac nad nowelą zostanie w Senacie wydłużony

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki po wtorkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą zapowiedział, że zostanie zwołane specjalne posiedzenie Senatu poświęcone noweli o ochronie zwierząt, które odbędzie się prawdopodobnie 9 października. Dodał, że senatorowie potrzebują więcej czasu do pracy nad poprawkami do tej ustawy. Pytany o czas, jaki hodowcy powinni mieć na przebranżowienie się, Grodzki odparł, że będzie to dyskutowane między innymi w ramach środowego wysłuchania publicznego w tej sprawie.

Marszałek Senatu powiedział, że nowelizacja z pewnością wymaga poprawek. Zapewnił, że jeżeli będzie trzeba, to okres prac nad nią zostanie w Senacie wydłużony.

Szef komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (Koło Senatorów Niezależnych) zachęcał do śledzenia obrad w internecie. - Nie będziemy pracować w nocy, będziemy pracować w dzień. Dlatego już dzisiaj państwa zachęcamy do śledzenia obrad komisji - powiedział. Zapewnił także, że "nie zatnie się żadna drukarka". - Każdy głosujący będzie wiedział, nad jakimi poprawkami pracujemy. A przede wszystkim, każdy, którego głos powinien być wysłuchany ze wszystkich stron, będzie miał taką możliwość [wypowiedzenia się - przyp. red.] na posiedzeniu komisji - podkreślił Kwiatkowski.

Jak dodał, senatorowie komisji "chcą znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego przyjęto ustawę, w wyniku której wiele schronisk [dla zwierząt - przyp. red.] obecnie działających w Polsce będzie zamkniętych, także tych prowadzonych przez organizacje społeczne" i będą pytać, na jakich zasadach przedsiębiorcy otrzymają odszkodowania ze strony Skarbu Państwa w sytuacji, kiedy dowiedzą się, że za chwilę na przykład nie będą mogli eksportować mięsa z uboju rytualnego do krajów muzułmańskich.

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że podejmując decyzję dotyczącą ustawy o ochronie zwierząt, będzie miał na względzie kwestie ich humanitarnego traktowania, ale również byt i jakość życia polskich rolników. - Obiecuję to polskim rolnikom - zadeklarował.

Autorka/Autor:kb,js, akr//now

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Piątkowe obrady Sejmu rozpoczną się od głosowania nad wnioskiem Prezydium Sejmu w sprawie utajnienia pierwszej części obrad. Posłowie mają zająć się wnioskiem o odwołanie dwóch członkiń komisji do spraw pedofilii - Barbary Chrobak i Hanny Elżanowskiej. Kancelaria Sejmu wydała komunikat w sprawie przebywania w głównym gmachu budynku w przypadku niejawnych obrad.

Piątkowe obrady mogą zostać częściowo utajnione. Komunikat Kancelarii Sejmu

Piątkowe obrady mogą zostać częściowo utajnione. Komunikat Kancelarii Sejmu

Źródło:
PAP

Znana prokurator Marzena Kowalska chce odejść w stan spoczynku, czyli na prokuratorską emeryturę. To ona jest szefową Zespołu Śledczego nr 2 zajmującego się nieprawidłowościami ekipy Zbigniewa Ziobry w Funduszu Sprawiedliwości. Powód jej wnioskowanego odejścia to "przyczyny osobisto-rodzinne". Adam Bodnar, prokurator generalny, chce jednak jeszcze porozmawiać z prokuratorką o jej decyzji - dowiadują się dziennikarze "Superwizjera" i tvn24.pl.

Rozpracowuje Fundusz Sprawiedliwości. Chce odejść

Rozpracowuje Fundusz Sprawiedliwości. Chce odejść

Źródło:
tvn24.pl

Po poniedziałkowym zdarzeniu w Lasku Bródnowskim 26-letni mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała dwóch nastolatków. To nie koniec tej sprawy. Do sądu rodzinnego i dla nieletnich policjanci doprowadzili 15-latka i 16-latka oraz ich 13-letnią koleżankę. Dziewczyna trafiła do ośrodka wychowawczego. 

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ukraińcy kolejny raz przeprowadzili udany atak na zdolności zaopatrzeniowe Rosjan. Po ataku na prom Sławianin Rosjanie nie posiadają już żadnego promu Ro-Ro, który mogliby wykorzystywać do zaopatrywania Krymu i eksportu gazu LPG z regionu - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony. Zniszczenie promu będzie miało wpływ na zwiększenie kosztów transportu dostaw i utrudni całą logistykę rosyjskiej armii.

Ukraińcy zniszczyli ostatni taki prom. Rosjanie mogą mieć kłopot z zaopatrzeniem anektowanego Krymu

Ukraińcy zniszczyli ostatni taki prom. Rosjanie mogą mieć kłopot z zaopatrzeniem anektowanego Krymu

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda nie wypełnia swojej konstytucyjnej roli - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jak powiedział, głowa państwa nie podaje podstawy prawnej dla odmowy podpisywania odwołań i nominacji ambasadorskich. Mówiąc o Marku Magierowskim, który chce miliona złotych od MSZ-tu, Sikorski stwierdził, że "liczył na jego profesjonalizm". - Wybrał inną drogę. Szkoda - dodał.

Sikorski: nie mogę prowadzić polityki kadrowej MSZ na podstawie PiS-owskich urojeń

Sikorski: nie mogę prowadzić polityki kadrowej MSZ na podstawie PiS-owskich urojeń

Źródło:
TVN24

W czwartek u wybrzeży Manili zatonął filipiński tankowiec. W wyniku tego zdarzenia zginął jeden członek załogi. Na pokładzie znajdowało się 1,4 miliona litrów oleju opałowego. Jeśli całość ładunku przedostanie się do wody, może być to największa katastrofa ekologiczna w historii Filipin.

"Walka z czasem" u wybrzeży Filipin. Zginął członek załogi

"Walka z czasem" u wybrzeży Filipin. Zginął członek załogi

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Zatrzymany Rosjanin, który zamierzał zaaranżować incydent na otwarcie igrzysk olimpijskich w Paryżu, to 40-letni Kiriłł Grjaznow. Jak podał "Le Monde", mężczyzna, który z wykształcenia jest prawnikiem, a we Francji zdobył dyplom kucharza, od dawna miał kontakty ze służbami.

Kurorty w Szwajcarii, ślad z Luksemburga, loty do Rosji. Kulisy zatrzymania tuż przed otwarciem igrzysk

Kurorty w Szwajcarii, ślad z Luksemburga, loty do Rosji. Kulisy zatrzymania tuż przed otwarciem igrzysk

Źródło:
PAP

Informacja o rzekomych planach budowy przez Rosję rafinerii ropy na Kubie służy jedynie celom propagandowym reżimu w Hawanie - oceniają niezależne kubańskie media. Twierdzą, że głęboki kryzys gospodarczy tego kraju oraz niska opłacalność inwestycji w zakłady przetwarzania ciężkiej ropy naftowej uniemożliwia realizację takiego przedsięwzięcia.

Rosja planuje budowę na Kubie. "Bajka" i "głupi projekt"

Rosja planuje budowę na Kubie. "Bajka" i "głupi projekt"

Źródło:
PAP

Przy ulicy Modzelewskiego drzewo przewróciło się na stojący w pobliżu blok. Wybiło okna i zniszczyło elewację budynku do wysokości czwartego piętra. Interweniowała straż pożarna.

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego CSIRT NASK ostrzega przed kampanią, w której oszuści atakują osoby posiadające konta w serwisie firmy Apple. Jak czytamy w komunikacie, przestępcy rozsyłają wiadomości e-mail z informacją o zablokowaniu konta użytkownika serwisu Apple. Powodem ma być rzekomo nieudana próba logowania.

Atak na użytkowników urządzeń firmy Apple

Atak na użytkowników urządzeń firmy Apple

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli nic się nie zmieni, to prawdopodobnie co piąty z nas na jakimś etapie życie usłyszy diagnozę: nowotwór. Co roku w całej Unii Europejskiej słyszy ją ponad dwa i pół miliona osób. Ale wcześnie wykryty to nie jest wyrok. Dlatego lekarze zachęcają do badań.

Lekarze i wolontariusz zachęcają do badań profilaktycznych.  "20 procent ludzi w ciągu swojego życia usłyszy diagnozę: nowotwór"

Lekarze i wolontariusz zachęcają do badań profilaktycznych. "20 procent ludzi w ciągu swojego życia usłyszy diagnozę: nowotwór"

Źródło:
Fakty TVN

Zamieszany w aferę hejterską sędzia Arkadiusz Cichocki jest - jak nazwał go Roman Giertych - "kolejnym sygnalistą", który wziął udział w posiedzeniu kierowanego przez Giertycha zespołu do spraw rozliczenia PiS. Świadek zespołu mówił między innymi o Tomaszu Szmydcie - sędzi, który uciekł na Białoruś i jest poszukiwany przez służby. Opowiadał o jego karierze i przeniesieniu do Wydziału II Naczelnego Sądu Administracyjnego - "kluczowego z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa". Mówił też o tym, że "był świadkiem, jak tworzono" neo-KRS i mówił, kim byli tak zwani "prezesi faksowi". On sam nim został - podkreślił.

Sędzia Arkadiusz Cichocki z grupy "Kasta" świadkiem zespołu rozliczającego PiS. Mówił, jak został "prezesem faksowym"

Sędzia Arkadiusz Cichocki z grupy "Kasta" świadkiem zespołu rozliczającego PiS. Mówił, jak został "prezesem faksowym"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl, PAP

Komisja śledcza do spraw wyborów korespondencyjnych przedstawiła "projekt stanowiska" końcowego ze swoich prac i zagłosowała za sporządzeniem 12 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za przygotowywanie wyborów prezydenckich w maju 2020 roku. Szefowa komisji Magdalena Filiks (KO) mówiła, że z oceny komisji wynika, że tamtą decyzję "podjął Jarosław Kaczyński". Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) przekazała z kolei, że Mateusz Morawiecki "nie działał w granicach prawa i nadużył swoich uprawnień".

"Projekt stanowiska komisji" do spraw wyborów kopertowych i 12 zawiadomień do prokuratury

"Projekt stanowiska komisji" do spraw wyborów kopertowych i 12 zawiadomień do prokuratury

Źródło:
TVN24, PAP

Te 400 stron to jest duży akt oskarżenia. 12 wniosków do prokuratury wobec 19 osób, w tym również wobec Jarosława Kaczyńskiego - mówił w "Tak jest" europoseł Dariusz Joński (KO), były przewodniczący komisji śledczej do spraw wyborów korespondencyjnych, mówiąc o jej raporcie i "projekcie stanowiska" końcowego z jej prac. - Ta komisja tak naprawdę nie przyniosła żadnych nowych faktów - stwierdził Patryk Wicher (PiS).

"To jest duży akt oskarżenia". Były przewodniczący komisji o 400 stronach raportu w sprawie wyborów kopertowych

"To jest duży akt oskarżenia". Były przewodniczący komisji o 400 stronach raportu w sprawie wyborów kopertowych

Źródło:
TVN24

Policjanci z małopolskiej drogówki zatrzymali kierującą samochodem marki Mini, która przekroczyła dozwolona prędkość o ponad 80 kilometrów na godzinę. Kobieta straciła tymczasowo prawo jazdy.

Jechała o 80 kilometrów na godzinę za szybko. Odpocznie od prowadzenia auta

Jechała o 80 kilometrów na godzinę za szybko. Odpocznie od prowadzenia auta

Źródło:
tvn24.pl

Z renty wdowiej ma skorzystać około dwa miliony osób - wynika za szacunków, które znalazły się w stanowisku rządu obywatelskiego projektu o rencie wdowiej.

Ile osób skorzysta z renty wdowiej? Rząd podał szacunki

Ile osób skorzysta z renty wdowiej? Rząd podał szacunki

Źródło:
PAP

Niebawem warszawskie latarnie będą potrafiły więcej. To za sprawą inteligentnego systemu sterowania oświetleniem. Ma pomóc we wcześniejszym wykrywaniu awarii, pozwoli na zmianę natężenia światła czy monitorowanie zużycia energii. Na wykonanie prac chętne są cztery firmy. Koszt mieści się w przedziale od 44,3 do 171,4 miliona złotych.

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy ofiary tragicznego wypadku na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Kierowca auta osobowego zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył czołowo w jadący z naprzeciwka samochód. Zginęli 32-letni właściciel wrocławskiej piekarni, 28-letni trener i były piłkarz Chrobrego Głogów oraz 23-letni zawodnik Orła Prusice.

W wypadku zginęli piłkarze i znany piekarz. "Serce pęka na milion kawałków"

W wypadku zginęli piłkarze i znany piekarz. "Serce pęka na milion kawałków"

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało Konstantego Radziwiłła do kraju i poprosiło o zakończenie przez niego misji ambasadora na Litwie - poinformował tvn24.pl rzecznik resortu Paweł Wroński. Radziwiłł objął urząd w kwietniu zeszłego roku.

Konstanty Radziwiłł wezwany przez MSZ do kraju. Kończy misję ambasadora na Litwie

Konstanty Radziwiłł wezwany przez MSZ do kraju. Kończy misję ambasadora na Litwie

Źródło:
tvn24.pl, LRT, PAP

Władze Moskwy przemianowały stołeczny Plac Europy na Plac Eurazji - donoszą media, przypominając, że decyzja zapadła rok po tym, jak z tego placu usunięto już flagi europejskich państw. Korespondent BBC zmianę nazwy placu określił jako "niewielką zmianę, która wiele mówi o kierunku, w którym zmierza Rosja: daleko od Zachodu".

"Zmiana, która wiele mówi". Plac w Moskwie dostał nową nazwę

"Zmiana, która wiele mówi". Plac w Moskwie dostał nową nazwę

Źródło:
The Moscow Times, BBC

Amerykańskie media przypomniały wywiad J.D. Vance'a, w którym określił m.in. Kamalę Harris jako "bezdzietną kociarę". Do dawnych słów obecnego kandydata na wiceprezydenta w mocnych słowach odniosła się m.in. popularna aktorka Jennifer Aniston.

J.D. Vance nazwał Kamalę Harris "bezdzietną kociarą". Mocna reakcja aktorki: naprawdę nie mogę uwierzyć...

J.D. Vance nazwał Kamalę Harris "bezdzietną kociarą". Mocna reakcja aktorki: naprawdę nie mogę uwierzyć...

Źródło:
Fox News, USA Today, Rolling Stone

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zapewnieniem Polakom darmowego dostępu do wody pitnej. W grę wchodzi też rozwiązanie "za przysłowiową złotówkę" - powiedział w czwartek w sejmie wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski. Dodał, że za darmo lub za 1 zł ma być dostępne pierwsze 1000 litrów wody miesięcznie.

Woda za darmo? Resort szykuje rewolucyjne rozwiązanie

Woda za darmo? Resort szykuje rewolucyjne rozwiązanie

Źródło:
PAP

Mark Kelly jest amerykańskim senatorem, byłym pilotem i emerytowanym astronautą, który kilka lat temu brał udział w głośnym eksperymencie NASA. Teraz jego nazwisko coraz częściej pojawia się w jeszcze jednym kontekście - jako możliwego kandydata Kamali Harris na urząd wiceprezydenta USA. Według amerykańskich mediów, Kelly jest już jednym z dwóch głównych faworytów do tej roli.

Astronauta w Białym Domu? Media: rosną szanse Marka Kelly'ego

Astronauta w Białym Domu? Media: rosną szanse Marka Kelly'ego

Źródło:
Reuters, NBC News, ABC News, Time, tvn24.pl

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

Ministra zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że jej resort złożył zamówienie na zmodyfikowaną szczepionkę przeciwko COVID-19 dostosowaną do nowego wariantu wirusa. Ostatnio Główny Inspektorat Sanitarny zaobserwował wzrost zachorowań na tę chorobę.

Dziesięciokrotny wzrost zachorowań. Ministra zdrowia: złożyliśmy zamówienie na nową szczepionkę na COVID-19     

Dziesięciokrotny wzrost zachorowań. Ministra zdrowia: złożyliśmy zamówienie na nową szczepionkę na COVID-19     

Źródło:
PAP

Lekarze w szpitalu w Gazie odebrali poród od 25-latki, która zginęła w wyniku izraelskiego ostrzału jej domu. Dziecko urodziło się żywe i przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii. Dziadek chłopca mówi o cudzie.

Spadła kilka pięter w dół i zginęła. Ale wykryli bicie serca jej dziecka. Żyje

Spadła kilka pięter w dół i zginęła. Ale wykryli bicie serca jej dziecka. Żyje

Źródło:
Reuters

Prokuratura potwierdza wcześniejsze ustalenia tvn24.pl - mężczyzna z raną postrzałową głowy znaleziony w Dąbrowie Zielonej (woj. śląskie) to Jacek Jaworek. Śledczy otrzymali oficjalne wyniki badań DNA. Mężczyzna był poszukiwany od trzech lat za zabicie brata, bratowej i bratanka. Zmarł w wyniku postrzelenia z broni palnej. Teraz śledczy będą wyjaśniać, gdzie był od zbrodni i kto mu pomagał.

Są wyniki badań DNA zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Są wyniki badań DNA zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl

Jedenastoletnia dziewczynka z Irlandii zginęła, wypadając z hotelowego balkonu na siódmym piętrze. Do tragedii doszło ostatniego dnia rodzinnych wakacji na Majorce, gdy jej rodzice jeszcze spali. Premier Irlandii złożył w mediach społecznościowych kondolencje bliskim zmarłej.

Dziewczynka wypadła z hotelowego balkonu, gdy rodzice spali. "Straszliwy wypadek"

Dziewczynka wypadła z hotelowego balkonu, gdy rodzice spali. "Straszliwy wypadek"

Źródło:
ENEX, BBC

Po wycofaniu się prezydenta Joe Bidena z wyścigu o Biały Dom wszystko wskazuje na to, że kampania w wyborach prezydenckich w 2024 roku między wiceprezydentką Kamalą Harris a byłym prezydentem Donaldem Trumpem rozpoczyna się bez wyraźnego lidera - donosi stacja CNN, która opublikowała wyniki najnowszego sondażu wyborczego.

"Drastyczna zmiana". Nowy sondaż przed wyborami w USA

"Drastyczna zmiana". Nowy sondaż przed wyborami w USA

Źródło:
CNN

Wycofanie z obrotu i zakaz wprowadzenia do obrotu wszystkich serii produktu Qutiro - taką decyzję podjął Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF). W decyzji wskazano, że lek może stwarzać "realne zagrożenie dla zdrowia lub życia pacjentów". 

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Źródło:
tvn24.pl

Ksiądz Adam Boniecki - pisarz, dziennikarz i wieloletni reaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" - obchodzi w czwartek 90. urodziny. Z tej okazji udzielił wywiadu prowadzonemu niegdyś przez siebie tygodnikowi. Rozmowę przeprowadziła Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Ksiądz Adam Boniecki w swoje 90. urodziny: jeszcze mam zamiar żyć

Ksiądz Adam Boniecki w swoje 90. urodziny: jeszcze mam zamiar żyć

Źródło:
Tygodnik Powszechny, tvn24.pl

Nie przez 63, jak we wcześniejszych latach, a tylko przez trzy dni będzie płonął ogień na kopcu Powstania Warszawskiego. To skutek uboczny modernizacji, jaką przeszedł Park Akcji "Burza", ale także - jak twierdzą urzędnicy - skarg okolicznych mieszkańców.

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Źródło:
tvnwarszawa.pl