"Może się zemścić, i porządnie się zemścić". Czy "wampir z Bytowa" wyjdzie kiedyś na wolność?

[object Object]
Pękalski co pół roku będzie badany przez biegłych psychiatrówSuperwizjer TVN24
wideo 2/4

Leszek Pękalski, "wampir z Bytowa", jest jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Nikt nie wie, ile osób w rzeczywistości zabił. Uchodzi za najbardziej niebezpiecznego, seryjnego mordercę w kraju. Niebawem kończy odsiadywanie kary 25 lat więzienia. Reportaż "Superwizjera".

Kilka miesięcy temu Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że kończący karę więzienia mężczyzna wciąż stanowi zagrożenie. To oznacza, że 51-letni dziś Leszek Pękalski nadal będzie izolowany. Z więzienia trafi do placówki pod specjalnym nadzorem, czyli Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Decyzja gdańskiego sądu jest tymczasowa. Pękalski co pół roku będzie badany przez biegłych psychiatrów. Od wyników obserwacji będzie zależało, kiedy wyjedzie na wolność.

"Już skonała. W tej pozycji macałem po nogach"

26 lat temu zamordował 17-letnią Sylwię Rudnik. - Była trawa ugnieciona, a w lesie, zauważyłam, Sylwii but leżał, to wiedziałam, że już coś niedobrego jest, że coś się musiało stać - wspomina Stefania Rudnik, matka dziewczyny. Pękalski podczas wizji lokalnej ze szczegółami opowiadał, jak zabił i gdzie ukrył zwłoki. - Tu uderzyłem. Z kilka uderzeń, cztery, pięć uderzeń mocnych. Już skonała, W tej pozycji macałem po nogach - relacjonował. Dziewczyna zginęła zaledwie kilka kilometrów od domu. Wracała z sąsiedniej wsi, gdzie miała praktyki w miejscowym sklepie. Tam, dzień wcześniej, poznała Pękalskiego. Narzekał, że nie ma pieniędzy. Dziewczyna, przejęta jego losem, przyniosła mu do lasu jedzenie. - Mąż wołał: "chodź, znalazłem Sylwię". Pomyślałam może, że żyje, ale jak podeszłam, to zobaczyłam, że ona pod takim drzewem... Przykryta była gałęzią, miała spódniczkę letnią, naciągniętą na głowę. Ja jej odsłoniłam tę głowę i wołam "Sylwia, Sylwia". Ale za buzię łapię, ona cała zimna była - mówi matka dziewczyny.

"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - dyskusja w studiu (część 1.)
"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - dyskusja w studiu (część 1.)Superwizjer TVN24

"Mówił 'zamorduje cię' takim przytłumionym głosem"

Śmierć 17-latki była zapoczątkowała długie i szokujące śledztwo, podczas którego "wampir z Bytowa" przyznał się do kilkudziesięciu morderstw. Dlaczego więc został skazany tylko za jedno? Prokurator Przemysław Buksa gromadził dowody przeciwko Pękalskiemu. Doskonale pamięta pierwsze przesłuchania, podczas których "wampir" spontanicznie zaczął się chwalić innymi, makabrycznymi zbrodniami, które miał rzekomo na sumieniu. 27-letni wówczas mężczyzna miał już wyrok za gwałt na kobiecie z tej samej wsi. - Jak wariat się zachowywał, cały się trząsł. Mówił "zamorduje cię" takim przytłumionym głosem, mówił, że mnie zabije, ale odszedł - mówi dziennikarzom "Superwizjera" ta kobieta, jego jedyna żyjąca ofiara. To właśnie napaści na tle seksualnym stały się kluczem do poszukiwania innych potencjalnych ofiar. Śledczy nie tylko sprawdzali, czy zbrodnie, o których spontanicznie mówił Pękalski rzeczywiście miały miejsce, ale brali pod lupę także wszystkie niewyjaśnione gwałty i zabójstwa popełnione w Polsce przez 10 lat. - Ja tylko dałem mu mapę do aresztu i powiedziałem: "Leszek, na spokojnie przejrzyj sobie mapę, bo ty jesteś takim podróżnikiem, lubisz geografię, podróżowałeś po Polsce". Później dowiadywałem się w tych miejscowościach, czy były takie zdarzenia, jakie okoliczności były ewentualnie - przypomina sobie prokurator.

Pamiętnik z więzienia

Prokurator i policjanci wytypowali około trzydziestu niewyjaśnionych spraw, które pasowały do relacji Pękalskiego. Rozpoczęła się żmudna weryfikacja dowodów, przesłuchiwanie świadków i trwające prawie dwa lata wizje lokalne w całym kraju. Z przerażających opisów mężczyzny wynika, że mordować i gwałcić miał przypadkowo napotkane osoby. Jego ofiarami miały być dzieci i kobiety, a nawet mężczyźni. Jak tłumaczył, zabijał, bo nie radził sobie z dużym popędem seksualnym. Na mapie jego domniemanych zbrodni znalazły się wsie, miasta i miasteczka. Od morza po góry.

Pękalski o zabójstwach pisał w więzieniu, w pamiętniku. Kiedy na liście morderstw, do których się przyznawał, pojawiło się ponad 60 zbrodni, śledczy zaczęli się zastanawiać, czy jest to świadectwo chorej wyobraźni. Prokurator szukał pomocy u biegłych psychiatrów z Krakowa. Jednym z nich był Stanisław Teleśnicki, który przez trzy miesiące przyglądał się Leszkowi Pękalskiemu.

- Miał wyraźną preferencję do kontaktów z osobami zmarłymi, czyli nekrosadyzmu - mówi Teleśnicki. Biegli stwierdzili, że "wampir" jest lekko upośledzony. Ma nieprawidłową socjopatyczną osobowość, przejawia dewiację seksualną o typie sadyzmu, wampiryzm, nekrosadyzm i nekrofilię. - W sposób szczególny demonstrował swoją aktywność seksualną. Wielokrotnie, kilkanaście czy kilkadziesiąt razy w ciągu dnia się masturbował - dodaje Teleśnicki. Jednak kiedy sprawa Pękalskiego stała się głośna, pojawiły się wątpliwości. Okazało się, że część morderstw o których opowiadał, w ogóle się nie wydarzyła. W przypadku innych nie mógł być sprawcą. Ostatecznie został oskarżony o 17, co do których prokuratura uważała, że są niezbite dowody. Sąd jednak nie dał wiary i skazał go tylko za jedno morderstwo, 17-latki.

"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - część 2. reportażu
"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - część 2. reportażuSuperwizejr TVN24

"To był dom, który był bardzo brudny, zaniedbany"

Rodzinna miejscowość Pękalskiego, Osiek, to mała wieś koło Bytowa. Jako chłopiec mieszkał tam z trojgiem rodzeństwa, matką, jej bratem i babką. Był nieślubnym dzieckiem. I niechcianym. Powodem odrzucenia przez rodzinę miało być jego upośledzenie. - Wiem, że były to kobiety, które zgotowały mu piekło na ziemi w dzieciństwie. To był dom, który był bardzo brudny, zaniedbany. Ojciec był takim ojcem z przypadku, ponieważ miał już własną rodzinę. Leszek zdarzył się przypadkowo. Nigdy nie obdarzył go troską, opieką - mówi Magda Omilianowicz, dziennikarka i autorka książki "Bestia. Studium zła". Z domu pełnego przemocy fizycznej, szykan i obelg, chłopiec trafił do domu dziecka, potem do ośrodka opieki społecznej. Odepchnięty przez najbliższą rodzinę, swoją życiową niezaradnością, biedą i osamotnieniem wywoływał litość. Szybko zaczął to wykorzystywać.

"Dobre relacje z policjantami"

Jedną z ofiar przypisywaną Pękalskiemu była Wacława Gąsior. Dziennikarze "Superwizjera" spotkali się z jej mężem, który po raz pierwszy od 25 lat poszedł na miejsce zbrodni. Ostatnio był tam podczas wizji lokalnej i z bliska przyglądał się "wampirowi". Opowiedział, jak oskarżony był traktowany przez śledczych. Pamięta też, że mylił się wskazując miejsce zbrodni. To właściwe, po długim czasie błądzenia, pokazała mu policja. Sam Pękalski miał mieć dobre relacje z policjantami. - A policjanci mieli dobre relacje z nim, bo wiadomo, w ich interesie było to, żeby mówił, żeby mówił jak najwięcej - zauważa prokurator. Pod koniec śledztwa na postawie policjantów pojawiła się rysa. Pękalski napisał do sądu list. Skarżył się w nim, że śledczy nakłaniali go, aby przyznał się do stu zbrodniu. W zamian, zamiast do wiezienia, miał trafić do zakładu psychiatrycznego. To samo powiedział przed sądem, i powoli zaczął odwoływać każdą ze zbrodni, do których sam się przyznawał. - Może rzeczywiście policjanci kazali mu się przyznać do jakiegoś morderstwa, którego nie popełnił - przyznaje prokurator. Na pytanie reporterki, czy policjanci mogli podawać mu detale takich zbrodni odpowiada: wszystko jest możliwe.

Wątpliwości sądu

Psychiatra, doktor Telesiński potwierdza, że mężczyzna był podatny na wpływy. - Jak większość osób o niskim poziomie intelektualnym w sposób szczególny, bo w tym zakresie działają podobnie jak dzieci - mówi. Gdy przyjrzeć się zeznaniom łatwo odkryć, że mylił fakty, ofiary, nie potrafił odnaleźć miejsca zbrodni, wskazać narzędzia. I choć Pękalski podczas pierwszych przesłuchań nie potrafił podać wielu podstawowych informacji dotyczących zabójstw, potem je nagle sobie przypominał i prostował poprzednie zeznania. To wzbudziło wątpliwości sądu, bo mogło świadczyć, że ograny ścigania, na siłę i za wszelką cenę, usiłowały przypisać Pękalskiemu wiele niewyjaśnionych morderstw i gwałtów. Według sądu, mężczyzna mógł być przygotowywany do niektórych wizji lokalnych, a policjanci mieli mu ujawniać szczegóły zbrodni i sugerować odpowiedzi podczas zeznań.

Autorka książki o Pękalskim jest zdania, że policjanci nie przestrzegali wszystkich obowiązujących procedur związanych z wizją lokalną. - Kiedy wyprowadzano go z radiowozu, jeden z policjantów otworzył bagażnik samochodu, w którym leżał młotek. Pękalski ten młotek zobaczył. Wtedy już nie miało znaczenia, czy zabił ją nożem czy młotkiem. Było wiadomo, że zobaczył to, do czego miał się przyznać - opowiedziała Omilianowicz. Czy mężczyzna rzeczywiście był kozłem ofiarnym, a śledczy wykorzystali jego naiwność i upośledzenie? Wielu jest przekonanych, że to Pękalski prowadził cyniczną grę. Chciał zostać uznany za niepoczytalnego i uzyskać łagodniejszy wyrok. Faktem jest, że do dziś nie wyjaśniono żadnej ze zbrodni, który zostały przypisane "wampirowi".

"Może się na kimś zemścić, i porządnie się zemścić"

W grudniu Pękalski zamieszka w ośrodku w Gostyninie, który powstał dla takich jak on: przestępców, którzy zakończyli wyrok, ale muszą być izolowani. Był już tam na miesięcznej obserwacji. - Najczęściej ma kłopoty z kontrolowaniem swojego zachowania, generalnie rzecz biorąc taka osoba impulsywna może przejawiać agresję - mówi Ryszard Wardeński, biegły psychiatra. Co pół roku mężczyzna będzie badany przez psychiatrów, od ich opinii będą zależały dalsze decyzje sądu, który może go zatrzymać w Gostyninie na dłużej lub wypuścić na wolność. - Pacjent przyznaje się, że dokonuje samogwałtów, zaspokaja się. Twierdzi, że dwa razy w ciągu dnia - opowiada doktor Wardeński. Jeśli kiedyś stąd wyjdzie, najprawdopodobniej wróci do rodzinnych Osiek. Wciąż żyje tu brat jego matki, u którego mieszkał dwa lata przed aresztowaniem. - Niech nie wraca. On jak wróci, to (...) się może później odgryźć, jak to się mówi. Może się na kimś zemścić, i porządnie się zemścić - komentuje brat Pękalskiego. Prokurator na pytanie czy "wampir" znów może zabić, odpowiada: na pewno to zrobi. Leszek Pękalski nie pogodził się z decyzją sądu. Wierzy, że kiedyś przed nikogo nierozpoznany zniknie w tłumie.

"Leszek Pękalski. Portret mordercy"- dyskusja w studiu (część 2)
"Leszek Pękalski. Portret mordercy"- dyskusja w studiu (część 2)tvn24

Autor: kz//rzw / Źródło: Superwizjer, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

- Obrazoburcze jest to, co mówi Donald Trump, że Ukrainy już nie ma. Jak to jest nikczemne wobec narodu, który broni swojej suwerenności - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego Zbigniew Pisarski. Dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zaznaczyła, że "Trump przedstawia skutecznie wojnę w Ukrainie w kategoriach handlu".

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

Źródło:
TVN24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skraca swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych z powodu pilnego posiedzenia Rady Ministrów dotyczącego sytuacji powodziowej. Szef MSZ miał w piątek i sobotę w Michigan spotkać się z Polonią oraz odwiedzić siedzibę koncernu produkującego czołgi Abrams.

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Źródło:
PAP

Wołodymyr Zełenski przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych, w Białym Domu rozmawiał z Joe Bidenem. - Wykorzystamy wszystkie przeznaczone przez Kongres fundusze na pomoc Ukrainie do końca mojej kadencji - zapowiedział prezydent Biden. Później ukraiński prezydent spotkał się z wiceprezydentką Kamalą Harris. - Historia pokazała nam, że jeżeli pozwolimy agresorom takim jak Putin zajmować terytorium innych krajów bezkarnie, to będą posuwać się dalej. Zaś Putin mógłby w tej chwili patrzeć już ku Polsce, krajom nadbałtyckim i innym sojusznikom NATO - powiedziała Harris.

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

Źródło:
PAP

- Oni będą ogłaszać pomoc dla powodzian, chwalić się pomysłami, jak to rozdają kasę ludziom. A my co? Wśród swoich i o swoich - mówi reporterce "Faktów" TVN Arlecie Zalewskiej jeden z polityków PiS-u, który zna kulisy decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Inny dodaje: "Oni praca u podstaw dla Polaków, a my na partyjnej imprezie. Na to nie mogliśmy pozwolić". Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, kluczowe dla PiS-u było zwołanie przez Donalda Tuska specjalnego posiedzenia rządu w najbliższą sobotę. To tego dnia miał odbyć się - dawno zapowiadany - kongres Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Źródło:
"Fakty" TVN

Na terenie powiatu kłodzkiego oraz powiatu nyskiego podczas sprzątania okolicy po powodzi ujawniono dwa ciała - poinformowała w czwartek wieczorem policja. "Okoliczności śmierci wskazują, że może to być 8. i 9. ofiara, której śmierć nastąpiła na terenach dotkniętych powodzią" - dodano.

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- To jest po prostu kontynuacja bardzo nieodpowiedzialnego i niedopuszczalnego zachowania ze strony Putina, który pokazał swoje prawdziwe oblicze, że nie boi się grać w hazard nuklearny raz po raz - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano, odnosząc się do zapowiedzi zmian w doktrynie nuklearnej Rosji. W podobnym tonie wypowiedział się szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Źródło:
PAP

Na farmie krokodyli położonej w północnej części Tajlandii zabito 125 zwierząt. Powodem były obawy przed tym, że gady uciekną podczas trwających w kraju powodzi i będą stanowić zagrożenie dla ludności.

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Źródło:
PAP, theanimalreader.com

- Według mojej wiedzy Zbigniew Ziobro nie podjął jeszcze decyzji, czy się stawi na komisji śledczej do spraw Pegasusa - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik z Suwerennej Polski. Stwierdził, że to wezwanie to "obrzydliwy atak". - Ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany, ma obowiązek stawienia się - odpowiedział mu Tomasz Trela z Nowej Lewicy, członek tej komisji.

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda powołał w skład Rady Ministrów Marcina Kierwińskiego. Będzie pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy po powodzi. - Zadanie jest ogromnie trudne. Dlatego proszę, żeby pan minister brał poważnie pod uwagę pomoc także z naszej strony, jeżeli będzie taka potrzeba - powiedział prezydent. Premier Donald Tusk mówił, że jest "pod wielkim wrażeniem" słów Dudy. Według szefa rządu zabrzmiały jak bardzo doniosły apel, aby być razem w obliczu powodzi.

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek w Sejmie trwa debata nad projektami ustawy o pomocy powodzianom. Podczas prezentacji jednego z nich doszło do wymiany zdań pomiędzy posłem PiS Andrzejem Śliwką a marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. - Musieliśmy czekać ponad tydzień na to, aż pan marszałek wróci z wycieczki z Turcji - stwierdził poseł. - Jeśli pan wyjazdy poselskie traktuje jak wycieczki, to współczuję - odparł Hołownia.

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Źródło:
PAP, TVN24

Prokuratorzy oskarżyli burmistrza Nowego Jorku Erica Adamsa o przyjmowanie nielegalnych wpłat na swoją kampanię wyborczą, a także korzystanie z luksusowych podróży oferowanych przez obywateli Turcji, którzy chcieli w ten sposób na niego wpłynąć. Adams jest pierwszym burmistrzem w historii miasta, którego to spotkało w trakcie sprawowania urzędu.

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Źródło:
PAP, Reuters

W Nowym Dworze Mazowieckim zderzyły się motocykl oraz dwa samochody osobowe. Kierowca jednośladu nie przeżył wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na miejscu pracują służby. Są utrudnienia.

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek po południu wyłączono z użytkowania trzy stacje pierwszej linii metra: Dworzec Gdański, Ratusz-Arsenał, Świętokrzyska. Powodem był wypadek, do którego doszło na tej pierwszej. Kobieta w ciąży przez przypadek ześlizgnęła się z peronu i spadła pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście maszynista wyhamował, a z pomocą poszkodowanej ruszyli świadkowie.

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawski Uniwersytet Medyczny ma nowego rektora. Został nim prof. Rafał Krenke. Jest ordynatorem i kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Wydziału Lekarskiego WUM. Wcześniejsze wybory rektora zakończyły się nieporozumieniami i w efekcie fiaskiem.

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Źródło:
PAP

W piątek na ulice Śródmieścia wyjdą ojcowie, którzy sprzeciwiają się izolowaniu dzieci po rozwodzie i domagają, by miały one dostęp do obojga rodziców. Uczestnicy manifestacji spotkają się przed Rotundą i przejdą w stronę Ministerstwa Sprawiedliwości. Możliwe są utrudnienia w ruchu i kursowaniu komunikacji miejskiej.

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji z Rafako przed Prokuratorią Generalną pozbawiło spółkę przychodu, co doprowadziło do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o upadłość - wyjaśnił Maciej Stańczuk, prezes Rafako.

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Źródło:
PAP

230 tysięcy euro za metr kwadratowy zapłaciła jedna z luksusowych marek za swój lokal. Transakcja pobiła wszelkie rekordy - poinformował dziennik "Ouest-France". Dodał, że to kolejny dom mody, który podbił ceny nieruchomości w Paryżu.

Padł rekord cen nieruchomości

Padł rekord cen nieruchomości

Źródło:
PAP

W weekend napłynie chłodniejsze, arktyczne powietrze znad północy Europy. Termometry pokażą miejscami maksymalnie 14 stopni Celsjusza. Nie zabraknie też przelotnych opadów deszczu.

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kierowca samochodu osobowego potrącił kobietę przechodzącą przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Jak podaje policja, piesza nie miała na sobie elementów odblaskowych.

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

Policja pojawiła się w domu Jennifer Aniston w Los Angeles po otrzymaniu zawiadomienia od osoby, która stwierdziła, że "martwi się o zdrowie swojej przyjaciółki" - podają media. Organy ścigania potwierdziły, że zawiadomienie było fałszywe, a amerykańska aktorka padła ofiarą tzw. swattingu. Na czym polega to zjawisko i dlaczego jest niebezpieczne?

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Źródło:
ABC Audio, The Independent, CNN

Samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wracający z Nowego Jorku nie mógł wylądować za pierwszym podejściem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, podczas lądowania innej maszyny doszło do zderzenia na pasie z ptakiem. Konieczna była interwencja lotniskowego sokolnika, którego pojazd na krótki czas zablokował jedyną dostępną drogę startową.

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Helene jest huraganem drugiej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona. Żywioł może przynieść ze sobą bardzo obfite opady deszczu, które doprowadzą do rozległych powodzi. Władze Florydy przygotowują się na uderzenie żywiołu.

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, CNN, Reuters, NOAA, The Weather Channel, tvnmeteo.pl

Klienci cinkciarz.pl skarżą się na znaczące opóźnienia w przelewach. Internauta, który skontaktował się z nami na Kontakt24, napisał, że od tygodnia ma w swoim portfelu zablokowane pięć tysięcy złotych, a serwis wciąż przyjmuje wpłaty mimo opóźnień w realizacji wypłat. Firma tłumaczy się problemami technicznymi, które mogą potrwać nawet do końca października.

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Źródło:
tvn24.pl

Oszustwo inwestycyjne zyskało nową, powodziową szatę - ostrzega CERT Polska. Podkreśla przy tym, że cyberprzestępcy coraz odważniej wplatają tego typu wątki do swoich schematów.

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

Źródło:
tvn24.pl

Film z tańczącą podczas koncertu Beatą Kozidrak wywołał falę negatywnych komentarzy pod adresem wokalistki. "Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak" - broni jej w mediach społecznościowych psychiatrka i psychoterapeutka Maja Herman.

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

Źródło:
tvn24.pl

Luis Albino miał sześć lat, gdy został uprowadzony z parku w Kalifornii, a następnie wywieziony na wschodnie wybrzeże USA. Po 73 latach rodzina go odnalazła. Dzięki siostrzenicy, która postanowiła "dla zabawy" wykonać internetowy test DNA.  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Źródło:
NPR, NBC News

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24
Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje przekaz, jakoby do przedsiębiorcy z Nysy weszła Inspekcja Handlowa, bo darował powodzianom towar znacznej wartości. Jak ustaliliśmy, to fałszywy przekaz. Powód kontroli był inny, choć inspektorzy wybrali "niefortunny moment".

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

Źródło:
Konkret24

Biegłym udało się "z wysokim prawdopodobieństwem" wyizolować ze starych zeszytów i dyplomów DNA zaginionego przed 24 laty Michała Karasia. Śledczy pozyskany materiał genetyczny porównają z DNA mężczyzn o nieustalonej tożsamości, których zwłoki znaleziono po nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku, kiedy 16-latek był widziany po raz ostatni. W ten sposób chcą sprawdzić, czy Michała nie ma wśród zmarłych NN (rejestr osób zmarłych o nieustalonej tożsamości).

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Źródło:
tvn24.pl

Już w najbliższy weekend poznamy laureatów kolejnej edycji Dolnośląskiego Festiwalu Filmowego "Złoty Samorodek 2024". Do grona finalistów zakwalifikowały się dwie produkcje TVN Warner Bros. Discovery. O czym opowiadają i gdzie można je obejrzeć?

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Źródło:
tvn24.pl, zlotysamorodek.pl

Donald Trump uważa, że przez wsparcie USA dla Kijowa "Ukrainy już nie ma". Były prezydent USA stwierdził, że można było zawrzeć układ z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i nikt by nie zginął. Tymczasem republikanie oskarżają Kijów o ingerencję w wybory i domagają się zwolnienia ambasadorki kraju w Waszyngtonie.

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Źródło:
PAP

Muzeum Narodowe w Warszawie zareagowało na okładkę najnowszego albumu Lady Gagi. Na odwrocie winylowej edycji płyty znalazł się bowiem "Stańczyk" pędzla Jana Matejki. "Szok" - skomentowało muzeum. Zatytułowany "Harlequin" krążek ma zawierać 13 utworów. Jego premierę zaplanowano na 27 września. 

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

Źródło:
tvn24.pl, The Guardian