Szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki zamieścił wpis na platformie X. Napisał, że "nie ma dziś takiej mocy - ani rząd, ani parlament - by zmusić Prezydenta Rzeczypospolitej Karola Nawrockiego do podpisania ustaw, które będą złe dla Polski".
"To, co mówi minister Żurek, pokazuje jasno: chce korzystać z tych samych przepisów, ale tylko wtedy, gdy 'to będą ich ludzie' - np. ludzie środowiska Iustitia, z którym sam minister był związany" - napisał. "Wtedy, jego zdaniem, wszystko ma być już "w porządku", bo to oni będą decydować, kto zasiada w Krajowej Radzie Sądownictwa. To jest sposób myślenia, który z państwem prawa nie ma nic wspólnego" - dodał Bogucki.
Bogucki: niech Żurek to zrobi zgodnie z konstytucyjną procedurą
Bogucki dodał, że jeśli "minister Żurek naprawdę chce coś zmienić w przepisach dotyczących KRS - niech zrobi to zgodnie z konstytucyjną procedurą: przeprowadzi ustawę przez Sejm i Senat, złoży ją na biurku Prezydenta, uzyska jego podpis i opublikuje w Dzienniku Ustaw". "A nie obchodzi prawo w sposób brutalny i ostentacyjny, wydając rozporządzenia skrajnie niekonstytucyjne" - dodał.
Projekt ustawy praworządnościowej
W czwartek Waldemar Żurek przedstawił na konferencji prasowej zapowiadany projekt tak zwanej ustawy praworządnościowej, który - jak przekazał - "prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu trafi do wykazu Rady Ministrów". Dokument dotyczy skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018-2025 i ma mieć "charakter naprawdę kompromisowy".
Ustawa przewiduje między innymi powtórzenie konkursów na stanowiska sędziowskie obsadzone w procedurze z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w kształcie po 2017 roku oraz uporządkowanie statusu nieprawidłowo powołanych sędziów.
Losowy przydział spraw sędziom
Wcześniej, pod koniec września, opublikowano rozporządzenie ministra sprawiedliwości nowelizujące regulamin urzędowania sądów.
Nowelizacja odnosi się między innymi do kwestii funkcjonowania systemu losowego przydziału spraw sędziom (SLPS). Zmiana wzbudziła kontrowersje i krytykę ze strony opozycyjnych polityków. Wskazywali między innymi na dodany do regulaminu zapis stanowiący, że "przewodniczący wydziału może zdecydować w przypadku potrzeby poprawy efektywności pracy wydziału, że sprawy rozpoznawane w składzie trzech sędziów SLPS przydzieli referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznaczy przewodniczący wydziału według zasad określonych przez prezesa sądu po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu".
Autorka/Autor: Marcin Złotkowski
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marian Zubrzycki/PAP