Premier Donald Tusk ma swój specyficzny urok i energię. Liderom pozostałych ugrupowań koalicyjnych brakuje śmiałości w relacjach z nim - mówił w TVN24 senator PSL, były premier Waldemar Pawlak. Jego zdaniem powinny się odbywać cotygodniowe spotkania liderów koalicyjnych ugrupowań, bo to "minimum, żeby koalicja nie ulegała erozji".
Waldemar Pawlak mówił między innymi o kondycji obecnej koalicji rządzącej. Pytany o pojawiające się opinie, że "bez Donalda Tuska nic się nie wydarzy, nawet dyskusje o strategii", odparł: - W moim przekonaniu może to wynikać trochę z braku śmiałości pozostałych liderów koalicji demokratycznej w relacjach z Donaldem Tuskiem.
Przyznał, że premier "onieśmiela, ma swój specyficzny urok i energię". - Ja się przekonałem, że czasami są trudne i ostre rozmowy, natomiast na koniec, jeżeli trzymamy się twardych konkretów, to dochodzimy do dobrych konkluzji. Więc warto, żeby koalicja demokratyczna prowadziła ze sobą poważne spory, unikała drobiazgów i szarpania się o drobne rzeczy - podkreślił.
Wskazywał, że "Donald Tusk wrócił z Europy po dwóch kadencjach przewodzenia Radzie Europejskiej". - Na pewno jego ciężar polityczny znacznie wzrósł. To tym bardziej powinno skłaniać liderów ugrupowań demokratycznych, by intensywnie, tydzień w tydzień, prowadzić spotkania liderów. To jest minimum, żeby koalicja nie ulegała erozji - ocenił gość TVN24.
Pawlak: podejście Lewicy jest nieproduktywne
Ocenił, komentując działania Lewicy, że "konfrontacyjne podejście na zasadzie 'pokażmy, czym my się różnimy' jest nieproduktywne". - Raczej powinniśmy podchodzić do tego w ten sposób, że porozmawiamy o tym, co razem, wspólnie możemy osiągnąć. Może nie każdy osiągnie maksimum swoich możliwości, ale możemy osiągnąć znacznie więcej, jak będziemy potrafili ze sobą normalnie, dobrze, produktywnie rozmawiać - podkreślił.
W tym kontekście nawiązał do negocjowanej ustawy o związkach partnerskich. Powiedział, że "utarłby bardzo prosty kompromis". - Dobrze byłoby, żeby Lewica zaproponowała rozwiązania, uwzględniając rozmowy i realia - powiedział.
- Natomiast pamiętajmy też o tym, że jeżeli chodzi o ten temat, to w PSL sprawy światopoglądowe nie podlegają dyscyplinie partyjnej, więc na końcu i tak każdy będzie oceniał to we własnym sumieniu - zaznaczył.
- Dobrze by było, żeby Lewica zastanowiła się i wyobraziła sobie, jaki na tym etapie możliwy jest kompromis i taki kompromis zaproponowała. Być może wtedy łatwiej będzie uzyskać większość - stwierdził polityk PSL.
Pawlak: taką perspektywę czasową przewidujemy dla Trzeciej Drogi
Pawlak pytany, czy widzi przyszłość dla Trzeciej Drogi odparł: - Tak, bo umówiliśmy się na współpracę taką, która docelowo dochodzi do wyborów prezydenckich i tu wspólnym kandydatem jest Szymon Hołownia.
- W umowie przewidujemy taką właśnie perspektywę czasową dla formatu Trzeciej Drogi - wskazywał.
- W naszym przekonaniu, patrząc na poprzednie wyniki wyborów, widzimy potrzebę zaproponowania kandydata, który jest z jednej strony demokratyczny, ma pewne elementy progresywności, ale jest bardziej doceniany też po stronie konserwatywnej - mówił były premier.
Zdaniem Pawlaka Hołownia "daje też taką gwarancję przejścia do nowej epoki, bo ten czas ugrupowań postsolidarnościowych wydaje się kończyć". - Mamy takie cykle pokoleniowe w ekonomii, w polityce, nawet w Kościele - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24