Wałbrzyski kardiolog rekordzistą w wyborach na prezydenta

[object Object]
Prezydent Roman Szełemej rozpoczyna swoją trzecią kadencję w Wałbrzyskim ratuszutvn24
wideo 2/35

Blisko 85 proc. głosów w wyborach na prezydenta Wałbrzycha dostał Roman Szełemej popierany przez Koalicję Obywatelską, ale także przez wyborców Prawa i Sprawiedliwości, czego niektórzy z nich nawet nie kryją. Szełemej trzeci raz pokieruje Wałbrzychem, prowadząc jednocześnie oddział kardiologii w tamtejszym szpitalu. Materiał magazynu "Czarno na białym".

Premier Mateusz Morawiecki, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, a innym razem minister sportu Witold Bańka czy minister infrastruktury Michał Adamczyk - oni wszyscy przyjechali do Wałbrzycha.

Nie pomogli premier i ministrowie

- W ciągu miesiąca kampanii Wałbrzych odwiedziło więcej ministrów, premierów i wicepremierów niż przez ostatnie dziesięć lat, a może jeszcze więcej - wskazywał Roman Szełemej. - Co jest zrozumiałe. Ja nie czynię zarzutu z tego, że pół rządu przyjechało do Wałbrzycha. W gruncie rzeczy się cieszę - dodał prezydent Wałbrzycha.

Premier i ministrowie przyjechali, by wesprzeć Ireneusza Zyskę, posła partii Kornela Morawieckiego Wolni i Solidarni, kandydata PiS na prezydenta Wałbrzycha. Kandydata, który mimo takiego wsparcia zyskał ledwie 13 procent głosów. Jego kontrkandydat, Roman Szełemej z Platformy Obywatelskiej prawie 85 procent wszystkich głosów. Jeżeli chodzi o wynik w miastach powyżej stu tysięcy mieszkańców, to absolutny rekord.

Aby zrozumieć ten fenomen, warto zwrócić uwagę na wypowiedź jednej z mieszkanek Wałbrzycha.

- Bardzo dobry prezydent, chociaż z Platformy Obywatelskiej, ale dba o Wałbrzych, wyciągnął nas z długów. Tak że jest super, a zmiany są widoczne. Ja popieram PiS - powiedziała. - Był [kandydat PiS - przyp. red.], ale głosowałam na pana prezydenta, bo ten prezydent robi wszystko. Pomaga biednym, nic dodać, nic ująć - stwierdziła.

- Pierwszy prezydent, który coś robi. Reszta przedtem to wszystko złodziejstwo i przekręty - dodał inny mieszkaniec Wałbrzycha.

Skandal korupcyjny w Wałbrzychu

Wałbrzyszanie doświadczeni są niełatwą historią. Szełemej prezydentem został w 2011 roku, w momencie, gdy o skandalu korupcyjnym mówili tu wszyscy.

- Ludzie przyzwyczaili się do tego, że wybory się kupuje i jest to tak naturalne, jak oddychanie - mówiono. Ówczesnemu prezydentowi, także z Platformy Obywatelskiej, zarzucano kupowanie głosów. Sąd unieważnił drugą turę wyborów. Sąd "stwierdził wygaśnięcie mandatu prezydenta miasta Wałbrzycha Piotra Zygmunta Kruczkowskiego" - głosiła sentencja wyroku.

Sam Kruczkowski zrezygnował z ponownego kandydowania. - Gorzej być nie może, jak jest - mówiono w 2011 roku. - Miało być lepiej, a jest coraz gorzej - dodawała wówczas jedna z mieszkanek.

Szełemej opowiedział o kulisach tamtych politycznych wydarzeń, po których został komisarzem miasta.

"Ambicjonalne wyzwanie"

- Były dość dramatyczne rozmowy. Nawet nie chcę ujawniać składu osobowego wtedy, ale mogę powiedzieć, że to były najważniejsze osoby w państwie. Podjąłem to jak ambicjonalne wyzwanie czy też jakiś rodzaj misji, którą muszę wypełniać, bo to jest moje miasto - powiedział prezydent Wałbrzycha.

- Trzeba było takiego Herkulesa, kogoś takiego, kto jest absolutnie zorientowany na sukces w Wałbrzychu. Który nie mówi nigdy, że się nie da - stwierdził Tomasz Siemoniak, pochodzący z Wałbrzycha były minister obrony z ramienia PO.

Szełemej jeszcze wtedy był bezpartyjny, po prostu lekarz, znany mieszkańcom jako kardiolog i dyrektor szpitala. To ktoś, kto w Wałbrzychu zrobił to, czego nie udało się nigdzie indziej - połączył, zrestrukturyzował i oddłużył trzy wałbrzyskie szpitale. Zwolnił przy tym czterysta osób.

- Z trzech zespołów dyrektorskich pozostał tylko jeden - przypomniał Szełemej.

W 2010 roku dostał za to statuetkę Menedżera Roku w Ochronie Zdrowia. Najpierw został komisarzem miasta. Potem w przedterminowych wyborach pod specjalnym nadzorem, w mieście, w którym nikt politykom nie ufał, wygrał w pierwszej turze.

Ten sukces powtórzył w 2014 i 2018 roku - za każdym razem bijąc własny rekord. - Ja myślę, że to, co on robi na co dzień, to jest jego czteroletnia kampania - oceniła Mariola Dudziak, dyrektor szpitala imienia doktora Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu.

"Pracowitość owiana legendą"

Każdy dzień o godzinie 7 rano Szełemej zaczyna od odprawy na Wydziale Kardiologii, której jest szefem. Ani na chwilę nie zrezygnował z pracy w szpitalu - to był jego warunek. Po godzinie 8 jest już w urzędzie. Nawet gdy reporterzy "Czarno na Białym" rozstawiają sprzęt przed nagraniem wciąż załatwia sprawy.

- Mój świętej pamięci ojciec zawsze mówił, że aby coś osiągnąć, trzeba pracować dwa razy więcej niż inni i na koniec dnia trzeba być tak zmęczonym, żeby nie można było zasnąć ze zmęczenia - powiedział Szełemej. - Coś w tym jest. Uważam, że nic nie przychodzi samo, że nic nie przychodzi łatwo - dodał.

W urzędzie jest do popołudnia. Potem często wraca do szpitala. Z przełożonego staje się podwładnym, z prezydenta lekarzem, bo szpital i jego dyrekcja podlega marszałkowi województwa. - W każdą sobotę mam dyżur w szpitalu. Czasami, jak trzeba, w niedzielę i święta - podkreślił.

- Gdzie nie możemy sobie poradzić, pan prezydent potrafi dyżurować na oddziale ratunkowym czy na wewnętrznym, gdy kogoś nie ma. Jego pracowitość jest już owiana legendą - opowiedziała Mariola Dudziak. Ostatnio został jeszcze szefem Oddziału Ratunkowego, bo nie było chętnych. - Nikt nie wie, jak on to robi, ale jednak robi. Jest niezwykle skuteczny - dodała dyrektor wałbrzyskiego szpitala.

Konrad Kudłacik, kolega prezydenta ze szpitala i szef ortopedii mówi, że Roman Szełemej "pracuje non-stop". - Zdarzają się maile czy telefony po godzinie 24, bo jest coś ważnego do załatwienia - zdradził Kudłacik. - Wiadomo, że prezydentowi się nie odmawia, więc jeśli się mnie pyta, czy śpię, to nie śpię. Siadamy i rozwiązujemy problem - dodał.

Trudne czasy i odradzanie się Wałbrzycha

- Nikt, kto jest spoza Wałbrzycha, nie zrozumie tego tak, jak ci, którzy są stąd. Ja pamiętam jako lekarz, jak wyglądała praca górników pod ziemią. Ja wiem, co mieszkańcy Wałbrzycha przeżyli. Oni zasługują i muszą mieć normalne warunki życia, które historia przemiany im zabrała - zwierza się prezydent.

Wałbrzych żył z górnictwa. Gdy kopalnie upadły, miasto - pozostawione samo sobie - zaczęło umierać.

- Duma miasta. Ta ostoja jego tożsamości przestała istnieć. Pamiętam mężczyzn z taką czarną obwódką na oczach, górników dołowych, którzy stali w takim stuporze pod sklepami, bo ich świat się nagle załamał - opowiadała Joanna Bator, pisarka i laureatka nagrody Nike, która w tamtych czasach wyjechała z Wałbrzycha.

Później Wałbrzych wrócił w jej powieściach. Film na podstawie jednej z nich, "Ciemno, prawie noc" w styczniu 2019 roku wejdzie do kin. Pisarka z zasady nie zgadza się na rozmowy o czymś innym niż książki. - W tym przypadku to jest absolutny wyjątek, dlatego, że mnie zwycięstwo Szełemeja w wyborach wałbrzyskich szalenie ucieszyło - powiedziała. - On jest jedynym politykiem właściwie, który ma cechy lidera. Dał temu miastu, biednemu, sponiewieranemu, nadzieję - dodała Bator.

Autor: asty//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium