"W tej chwili żyjemy w kraju dyktatorskim"

Jak powiedział Niesiołowski, żeby odwrócić obecną sytuację, wystarczy przywrócić elementarną rzecz, "to, żeby Trybunał mógł kontrolować proces demokratyczny w Polsce".

- Polska stała się dyktaturą. Żyjemy w kraju dyktatorskim w tej chwili. Oczywiście, w wielu obszarach tego nie widać, ale w wielu widać - ocenił. Dodał, że nie ma żadnej kontroli nad większością parlamentarną. - To jest istota tej dyktatury - stwierdził.

Jego zdaniem, "ta sytuacja przypomina stan wojenny". - Wyrzucanie ludzi z pracy, weryfikacja ludzi w telewizji, jak w stanie wojennym - dodał.

- W Polsce dokonała się zmiana ustroju. Nie żyjemy w ustroju demokratycznym - ocenił.

Niesiołowski powiedział, że "nie chciałby, żeby przedstawiciele NATO przyjechali do Warszawy, dlatego, że NATO powstało, żeby bronić wolności".

- Tak, jak mnie irytuje, gdy się ściska rękę pana Putina, Łukaszenki, Orbana, tak samo mnie bardzo irytuje, kiedy zachodni, demokratyczni politycy ściskaliby rękę Kaczyńskiego - dodał.

Marek Jakubiak z Kukiz'15 zwrócił z kolei uwagę, że ustawa o TK wprowadzona w czerwcu przez PO zakłóciła proces pluralistyczny. Dodał, że jej wiarygodność została podważona przez TK.

Nie zgodził się ze Stefanem Niesiołowskim, że mamy do czynienia z dyktaturą.

- Nie wiem, na czym pan opiera tezę o tym. Jeżeli ktoś się nie zgadza z wami, to już jest zły, a jak ktoś się zgadza z PiS-em, to też jest zły. To już zaczyna się kreować na jakieś science fiction - podkreślił.

Dodał, że najważniejszą rzeczą nie jest wyprowadzenie ludzi na ulicę, tylko stanowienie takiego prawa, żeby nie było żadnych podejrzeń.

Zwrócił uwagę, że w tym - jak ocenił - "super kraju, którym zarządzało PO mieliśmy ponad 2 miliony podsłuchów, prowokującą policję, podpalane budki". Dodał, że Platforma prowadziła dyskretniejsze działania, a PiS nie używa białych rękawiczek.

CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Autor: js//plw / Źródło: tvn24