Dziś w Sejmie prace nad projektem noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych autorstwa PiS. Projekt zmienia model powoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych "w kierunku zwiększenia wpływu ministra sprawiedliwości na obsadę stanowisk". Zakłada między innymi, że minister sprawiedliwości będzie mógł przez pół roku odwołać każdego prezesa sądu w Polsce bez podania przyczyn.
Proponowana regulacja jest bardzo obszerna, liczy kilkadziesiąt stron. Projekt został złożony przez grupę posłów PiS w połowie kwietnia.
Więcej władzy dla ministra sprawiedliwości
Projekt przewiduje odstąpienie od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów. Propozycja zakłada też - "dla wzmocnienia nadzoru zewnętrznego sprawowanego przez ministra" - odstąpienie od zasady powoływania prezesa sądu rejonowego przez prezesa sądu apelacyjnego z zastosowaniem procedury opiniowania kandydata - na rzecz powołania go przez ministra.
Dziś prezesi sądów apelacyjnych i okręgowych mogą być odwołani przez ministra w przypadku: rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych oraz gdy dalsze pełnienie funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Projekt wprowadza możliwość odwołania również w sytuacji "uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych" i szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych.
Według jednej z przyjętych przez komisję sprawiedliwości poprawek w procedurze odwoływania prezesów opinia Krajowej Rady Sądownictwa byłaby wiążąca. Musiałaby zostać ona podjęta kwalifikowaną większością 2/3 głosów.
Z kolei przepis przejściowy zakłada, że prezesi i wiceprezesi sądów "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, bez zachowania wymogów" określonych w przepisach o ustroju sądów. Przez pół roku ma też istnieć możliwość dokonania przez prezesów "przeglądu stanowisk funkcyjnych" w sądach, czyli między innymi przewodniczących wydziałów.
Losowe przydzielanie spraw i nowa ścieżka awansu
Komisja sprawiedliwości zaakceptowała też zapis projektu, że sprawy są przydzielane sędziom losowo, w ramach poszczególnych kategorii, a przydział spraw jest równy. W razie przydzielenia sprawy wymagającej "nadzwyczajnego nakładu pracy", sędzia-sprawozdawca mógłby wystąpić do prezesa sądu o wstrzymaniu mu na określony czas przydziału kolejnych spraw. Od decyzji prezesa przysługiwałoby odwołanie do kolegium sądu - mógłby je złożyć sędzia lub co najmniej 10 procent sędziów sądu. Według PiS, chodzi o to, by uniknąć "ewentualnych arbitralnych decyzji".
Przyjęto także zapis, że sędzią sądu apelacyjnego może zostać sędzia sądu rejonowego lub prokurator - pod warunkiem dziesięcioletniego stażu pracy.
Autor: mart/sk / Źródło: PAP, TVN 24