W samorządach trudno będzie o nowe twarze

Aktualizacja:
W samorządach trudno będzie o nowe twarze
W samorządach trudno będzie o nowe twarze
TVN24, fot. PAP
W samorządach trudno będzie o nowe twarzeTVN24, fot. PAP

W wielu miastach karty na najwyższych szczeblach władzy zostały już rozdane. Sondażowe badania wskazują, że na podobnie jest w mniejszych miejscowościach i aż 70 procent obecnych samorządowców może liczyć na reelekcję. Czy czekają nas zatem najnudniejsze wybory w ostatnich latach? – Niekoniecznie. Im mniej miejsca, tym ciężej trzeba walczyć o swoje – mówią politolodzy. A walczyć będzie komu, bo wybory samorządowe, bardziej niż jakiekolwiek inne, faworyzują tych najmniejszych.

Tę regułę potwierdzają nie tylko wyniki wyborów samorządowych sprzed czterech lat, ale i wyniki najnowszych sondaży. W sierpniu (badanie CBOS) ponad połowa Polaków chciała głosować na tych kandydatów do rad gmin i miast, którzy nie są związani z żadną partią. 48 procent badanych deklarowało, że na wójta, burmistrza i prezydenta też wybierze bezpartyjnych. – Polacy są coraz bardziej świadomi tego, że wybory samorządowe to nie wybory prezydenckie, czy parlamentarne i dlatego nie głosują na partię a ludzi, których kojarzą z sąsiedztwa. Jednego pamiętają ze spółdzielni mieszkaniowej, innego z tego, że wywalczył czystsze chodniki przed blokiem. Czasami tylko tyle wystarczy – tłumaczy politolog Irena Pańków z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, która zajmuje się m.in. problematyką demokracji lokalnej.

Chłodne kalkulowanie sukcesu

Jej ocena, że w najbliższych wyborach około 70 albo nawet 80 procent samorządowców działających dziś na najniższych szczeblach może liczyć na reelekcję, także ma swoje poparcie w wynikach sondażowych. W tym samym badaniu CBOS-u aż 68 procent ankietowanych przyznało, że obecnym władzom swojego miasta i gminy nie mają nic do zarzucenia. – A to powoduje, że w radach i sejmikach zostanie niewiele miejsca dla nowych. To z kolei może zaostrzyć i ubarwić kampanię, która już w przeszłości bywała przy okazji wyborów samorządowych bardziej „radosną twórczością” niezwiązaną tak mocno z rygorami partyjnych liderów – ocenia Pańków.

Liderzy już kalkulują i zastanawiają się gdzie rzucić więcej sił, a gdzie spasować. – Wiedzą, gdzie są osoby nie do pobicia, a gdzie pobić kogoś się jeszcze może udać. Pola do działania mają niewiele i dlatego muszą kombinować jeśli chcą, by wyniki wyborów kogoś zaskoczyły – uważa politolog Instytutu Studiów Politycznych PAN.

„Chłodna kalkulacja” partyjnych liderów to słowa często powtarzane także przez dr. Marcina Zaborskiego, politologa UKSW, specjalisty od marketingu politycznego. – Tu sondaże poparcia dla ich partii nie mają aż tak wielkiego znaczenia. W 2006 roku wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w 80 procentach wybrano spośród przedstawicieli komitetów lokalnych. Trafiło do nich także ponad 70 procent mandatów w radach gmin i 40 procent w radach powiatów. Z kretesem komitety lokalne przegrały tylko w sejmikach wojewódzkich – przypomina Zaborski. W tym roku ma być podobnie.

Wygrać może każdy?

Co to oznacza? – Że znów, jak przed czterema laty, w obliczu porażek z maluczkimi każda partia będzie bardzo chciała okrzyknąć swoje zwycięstwo na jakimś polu. PSL pewnie na najniższym, PO i PiS na najwyższym. Każdy zadowoli się nawet niewielkim kąskiem. Na przykład PiS mówiąc o celach wyborczych, przypomina, że dziś rządzi tylko w jednym województwie (podkarpackim), a chciałoby w kilku – wyjaśnia politolog UKSW.

W obliczu ciasnoty na samorządowej mapie kraju, najwięksi rzucą siły tam, gdzie ewentualną wygraną – choćby pojedynczą - będzie najlepiej widać. Takim miejscem są gabinety prezydentów miast. Łatwo nie będzie, bo według przedwyborczych sondaży, także i tu obecnie urzędujący trzymają się mocno.

Prezydenci i ich miasta

WARSZAWA. Pozycję numer „1” w wyścigu o fotel prezydenta bezsprzecznie zajmuje pełniąca tę funkcję od czterech lat Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ale w ostatnich miesiącach jej sondażowe poparcie spadło. W ostatnim (sierpniowym) badaniu SMG/KRC dla TVN po raz pierwszy od dawna nie otarła się o wygraną w pierwszej turze. Chęć głosowania na kandydatkę PO zadeklarowało 41 procent ankietowanych warszawiaków.

Konkurenci są jednak daleko w tyle. Oficjalnemu kandydatowi SLD Wojciechowi Olejniczakowi sondaże dają niewiele ponad 10-procentowe poparcie. Do 20-procentowego zbliżyliby się Marek Borowski z SdPl i Paweł Poncyliusz z PiS, który jednak w wyborach nie wystartuje. Jego partia ma wystawić najprawdopodobniej Czesława Bieleckiego, byłego posła i architekta, albo Jacka Sasina, byłrgo zastępcę szefa Kancelarii Prezydenta i byłego wojewodę mazowieckiego.

WROCŁAW. Tutaj karty są rozdane od dawna. W ostatnich wyborach samorządowych Rafał Dutkiewicz jako jedyny kandydat na prezydenta miasta popierany był jednocześnie przez PO i PiS. Uzyskał 84,53 procent głosów – najwięcej w kraju. Od tamtego czasu sporo się jednak zmieniło. Dutkiewicz zaczął prowadzić bardziej niezależną politykę, a radni PO zaczęli nie popierać jego pomysłów (np. projektu budżetu). Nie zachwiało się natomiast jedno – przytłaczające poparcie dla obecnego prezydenta.

Wiadomo, że na pewno mają się z nim zmierzyć były poseł i były wiceminister finansów Jacek Uczkiewicz z SLD oraz poseł Sławomir Piechota z PO. Obu nie daje się jednak żadnych szans w starciu z Dutkiewiczem. Wątpliwe by proporcje zmienił kandydat PiS, którego nazwiska wciąż oficjalnie jeszcze nie znamy. Najbardziej prawdopodobnym wskazaniem partii będzie jej poseł a przy okazji były wiceprezydent Wrocławia Dawid Jackiewicz.

GDAŃSK. Z obecnym prezydentem Pawłem Adamowiczem, członkiem PO, ciężko będzie wygrać komukolwiek. Pytanie, czy Adamowicz – jak przed czterema laty – rozprawi się z konkurentami już w pierwszej turze? Kto może mu w tym przeszkodzić? Najpoważniej kandydat PiS, którego nazwiska oficjalnie także i w tym przypadku nie znamy. Nieoficjalnie największe szanse na wskazanie przez partię ma Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu radnych PiS w tamtejszej Radzie Miasta. Ponoć część działaczy partii boi się jednak, że w kampanii wyborczej Koralewskiemu może zaszkodzić jego średnie wykształcenie. Koalicja lewicowa, sprzymierzona z PSL, wystawi najprawdopodobniej Krzysztofa Andruszkiewicza, szefa Rady Miejskiej SLD albo Jolantę Banach, posłankę w trzech kadencjach Sejmu i byłą wiceminister gospodarki.

KRAKÓW też ma swojego faworyta, ale już nie tak oczywistego jak Adamowicz czy Dutkiewicz. Prof. Jacek Majchrowski, prawnik, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, deklaruje, że w wyborach wystartuje na pewno. Ale może nie pójść mu tak łatwo jak w 2006 roku, kiedy wygrał w II turze z kandydatem PiS Ryszardem Terleckim stosunkiem głosów 59,57 do 40,43 procent. W tym roku ubiegający się o trzecią kadencję z rzędu Majchrowski przeciwko sobie będzie miał wojewodę małopolskiego Stanisława Kracika – bezpartyjnego popieranego przez PO - i najprawdopodobniej Andrzeja Dudę, prawnika w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. PiS ostatecznej decyzji w sprawie zgłoszenia Dudy jeszcze nie podjęło. Waha się także SLD. Sojusz rozważa ponoć dwie kandydatury – byłego posła Kazimierza Chrzanowskiego oraz europosłanki Joanny Senyszyn. Część działaczy obawia się jednak, że ta druga, choć popularna, to na sprawach krakowskich zna się mało i może polec w poważnej dyskusji wyborczej. W grę nie wchodzi jednak raczej poparcie przez SLD kandydatury Majchrowskiego.

Wyniki ostatniego sondażu „Omnibus Krakowa i Małopolski” z lipca największe szanse dają nadal Majchrowskiemu, ale według prof. Tadeusza Borkowskiego, socjologa UJ, dziś w walce o prezydencki fotel „nie ma już jasnego faworyta”. - Niewątpliwie Jacek Majchrowski stworzył wokół siebie układ ludzi, którzy go wspierają a w ciągu dwóch kadencji nie zanotował większych wpadek. Z drugiej strony przyjdzie mu się jednak zmierzyć z wyjątkowo mocnym przeciwnikiem. Za Stanisławem Kracikiem przemawia przede wszystkim dotychczasowy dorobek samorządowy jako wojewody małopolskiego oraz wieloletniego burmistrza Niepołomic – ocenia Borkowski.

ŁÓDŹ. Sytuacja skomplikowała się tu kilka miesięcy temu, po odwołaniu ze stanowiska prezydenta Jerzego Kropiwnickiego. Dziś większe szanse w konfrontacji kandydatów PO, SLD i PiS daje się temu pierwszemu, a właściwie tej pierwszej, bo na zjeździe miejskim i regionalnym do walki o prezydenturę wysłano posłankę Hannę Zdanowską. Jej kandydaturę wspiera w partii minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Wydaje się ona niezagrożona. To Zdanowską wytypowały partyjne doły. Jeśli góra wskazałaby swojego kandydata, byłby to w jakimś sensie policzek dla regionu. Nie jest jednak tajemnicą, że niektórym może być to na rękę. Mówi się głośno o sporach między środowiskiem Grabarczyka i Krzysztofa Kwiatkowskiego (w 2006 roku ubiegał się o fotel prezydenta) – komentuje sytuację na łódzkiej scenie politycznej dr Marcin Kotras, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego. Przypuszcza, że w walce o prezydenturę miasta liczyć się będzie – oprócz Zdanowskiej – dwóch kandydatów: Dariusz Joński, wiceprezydent miasta z ramienia SLD i Krzysztof Piątkowski, obecny wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, albo Marek Michalik, były wiceprezydent Łodzi za czasów Jerzego Kropiwnickiego z PiS. – Moim zdaniem Joński może być czarnym koniem. To twarz bardzo udanej kampanii o odwołanie Kropiwnickiego – uważa Kotras, który mimo wszystko obstawia jednak zwycięstwo Zdanowskiej. Jeśli oczywiście wskaże ją centrala. Ta ma jednak poważniejsze problemy z wyborami.

POZNAŃ jest tego najlepszym dowodem. Ryszard Grobelny, urzędujący od 1998 roku prezydent stolicy Wielkopolski jeszcze kilka dni temu wydawał się jednym z najmocniejszych ogniw PO w samorządowych zmaganiach o fotele prezydentów miast. Zmieniło się to po wtorkowej deklaracji Donalda Tuska, że ten, „kto ma zarzuty prokuratorskie, nie uzyska jego zgody na wykorzystywanie szyldu Platformy Obywatelskiej”. Bezpośrednim adresatem tych słów był Jacek Karnowski, obecny prezydent Sopotu (PO go nie poprze, nie wystawi jednak kontrkandydata). Ale rykoszetem najmocniej dostał właśnie Grobelny, do którego w marcu tego roku Platforma sama zapukała z propozycją wstąpienia w jej szeregi.

Dziś niedawny lider wielkopolskiej PO Waldy Dzikowski zastrzega, że „choć oczywiście Grobelny był naturalnym kandydatem, to sam akces do Platformy” gwarancji wystawienia w wyborach nie dawał, i że „być może doszło do nieporozumienia”. Władze regionu zapowiadają wyjaśnienie sprawy, choć przyznają, że „sytuacja Grobelnego jest nawet gorsza od tej, w której znalazł się Karnowski, bo prezydent Poznania już raz usłyszał wyrok w swojej sprawie” (został skazany na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok sądu ws. nieprawidłowości przy sprzedaży gruntu firmie Grażyny Kulczyk uchylił Sąd Apelacyjny. Sprawa toczy się nadal). Tymczasem sam Grobelny powtarza, że do Platformy się nie wpraszał i że nie chce jej szkodzić ale – tak czy siak – w wyborach wystartuje. Cztery lata temu, jako kandydat niezależny, pokonał właśnie kandydatkę PO. Niezależnie od tego co zrobi Platforma wiadomo, że Grobelny za przeciwnika na pewno będzie miał kandydata koalicji SD, SLD, Unii Pracy i Racji Polskiej Lewicy – Dariusza Bachalskiego. PiS nie wskazał jeszcze swojego kandydata. PSL zastanawia się nad poparciem tego, którego wskaże PO.

Jaka kampania?

- Folklor walki podczas wyborów samorządowych jest inny niż w przypadku wyborów parlamentarnych, czy prezydenckich, ale mechanizmy te same – zauważa Irena Pańków. Zdaniem politolog także tu o kształcie list, szansach poszczególnych kandydatów, decydują elity – tyle że lokalne, nierzadko pozapartyjne. - Demokracja lokalna nie jest demokracją partycypacyjną. Tam ktoś, kto pojawia się z nagłam nie wygrywa – zaznacza. A kto wygrywa? – Ten, kto pokaże, że już coś zrobił. To mogą być naprawdę małe sprawy, ale z punktu widzenia lokalnego bardzo ważne: piaskownica dla dzieci przed blokiem, kanalizacja, z którą nie ma problemu – albo trochę większe: nowy basen, dobrze wydane fundusze unijne – przewiduje Pańków.

- Każdy kto, chce tutaj wygrać, musi uwzględnić specyfikę tych wyborów. Choćby to, o czym już mówiłem, czyli niepartyjne preferencje wyborców. To pokazuje, że wybory samorządowe są jedyne w swoim rodzaju i nie uwzględnienie tego w prowadzeniu narracji, komunikacji społecznej, na pewno będzie błędem – przestrzega z kolei Marcin Zaborski. On także zwraca uwagę, że w tych wyborach wyborca nie będzie chciał się zajmować sprawami nurtującymi polityków w studiach telewizyjnych: problemem krzyża na Krakowskim Przedmieściu, śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. – Tą drogą działacze samorządowi zainteresowani sukcesem na pewno nie powinni kroczyć – radzi.

Ale czy od problemów krzyża, albo śledztwa smoleńskiego da się zupełnie uciec na czas wyborów raczej? – Pewnie nie. Ważne natomiast żeby ten nurt, te wątki, nie były decydujące na poziomie lokalnym – zaznacza Zaborski. Według dr Pańków to wyzwanie zwłaszcza dla PiS, które znów będzie musiało rozstać się z tematem katastrofy. – On jest zaprzeczeniem spraw lokalnych, a więc i zaprzeczeniem sensu samorządowej kampanii. Na szczęście z roku na rok politycy lokalni dojrzewają. I dlatego mam cichą nadzieję, że te wybory przywrócą racjonalność polskiemu dyskursowi politycznemu i wymarzą tematy, które są tematami - zwłaszcza z punktu widzenia samorządu – irracjonalnymi – podsumowuje politolog.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl