- Nie jesteśmy owładnięci osobistymi ambicjami, w PO ludzie nie mogą przywiązywać się do stanowisk - tak o przyszłym składzie rządu, choć na razie bez podania personaliów, mówił premier na Radzie Krajowej PO. Donald Tusk dodał, że w środę podczas rozmowy z prezydentem poruszy temat przyspieszenia procesu tworzenia rządu. Rada Krajowa PO jednogłośnie zatwierdziła koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Tusk przekonywał na wieczornym posiedzeniu Rady Krajowej PO, że w Platformie ludzie nie mogą się przywiązywać do stanowisk, a muszą rozumieć, że "budują siłę Polski, siłę naszej formacji". Zaznaczył też, że liczy na współpracę z byłym szefem MSWiA, byłym marszałkiem Sejmu, Grzegorzem Schetyną. – Dużo o tym rozmawialiśmy, będziemy tworzyli duet i szerzej, i jesteśmy przekonani, że to nie są ostatnie cztery lata - mówił Donald Tusk.
Premier podziękował też ministrom swojego gabinetu za ich pracę. Zapewnił, że nowy gabinet będzie korzystał z dorobku ministrów, którzy właśnie ustąpili. - Wasz dorobek będzie fundamentem działań mojego rządu. Zdaliście egzamin, choć na różne oceny, ale w mojej pamięci pozostaniecie bohaterami tych czterech lat - mówił do ministrów.
"Potrzeba silnej koalicji"
Premier stwierdził, że najbliższe miesiące to będzie ciąg decyzji, których przeprowadzenie wymagać będzie wielkiej jedności w PO, determinacji i dobrej, sprawdzonej koalicji. Rekomendował zawarcie koalicji z PSL. Rada chwilę później ją zatwierdziła. W środę koalicję z Platformą ma zatwierdzić Rada Naczelna PSL.
- Niepewność na kontynencie europejskim osiągnęła skalę nieznaną od 1945 roku - podkreślił Tusk. Ocenił, że dzisiaj każda, nawet "najbardziej złowieszcza wypowiedź europejskiego polityka o przyszłości przestaje brzmieć jak ekstrawagancja i intelektualna ciekawostka. Dzisiaj wszyscy w Europie wiedzą, że każdy dzień, każdy miesiąc może przynieść nam jakieś dramatyczne rozstrzygnięcia" - mówił premier.
Jak zaznaczył, w Europie "targanej kryzysem (...) Polska uzyskała nadzwyczajny status państwa stabilnego". - Polska okazała się państwem, które w czasie kryzysu ma szanse kontynuować politykę odchodzącej ekipy. Polacy (...) powiedzieli: "na czas kryzysu, na czas niepewny chcemy tych sprawdzonych ludzi, sprawdzone metody" - mówił premier.
Tusk zapewnił, że jego rząd będzie chronił Polskę i każdego obywatela przed skutkami kryzysu "najlepiej jak potrafi".
Tusk: chrońmy się przed odorem korupcji
Dużo ciepłych słów padło tez pod adresem wszystkich członków PO. - Nauczyliśmy się siebie nawzajem, wzajemnego szacunku, to jest bezcenna wartość PO - ocenił. - Wokół nas rozpada się świat, który znaliśmy, widzimy rozpad formacji politycznych z powodu próżności. Uchrońmy przed tym Platformę – zaapelował Tusk.
Przypomniał zgromadzonym, że wybór PO jako partii rządzącej przez kolejną kadencję oznacza jeszcze większą odpowiedzialność. - Będziemy dowodem na to, że władza nie musi się psuć. Jeśli poczuję odór korupcji, zepsucia, sam pierwszy powiem Polakom, żeby na nas nie głosowali - zapowiedział.
Tusk: Polacy dali nam wielki kredyt zaufania
Donald Tusk przekonywał, że Platforma jest gotowa do ciężkiej, bezinteresownej pracy na rzecz ojczyzny. - Polacy dali nam wielki kredyt zaufania - powiedział. Jak podkreślił, bardzo się cieszy z tego wyboru Polaków. Podkreślił, że po raz pierwszy w ponad 20-letniej historii polskiej demokracji i niepodległości, zaufanie wyborców zostało przedłużone na kolejną kadencję.
- Musimy mieć świadomość (...), że w życiu publicznym nie szukamy niczego innego, poza publicznym interesem. Z przekonaniem apelowaliśmy o głosowanie na Platformę, wspieraliśmy się, dzielnie walczyliśmy z naszymi konkurentami, nie po to, żeby zyskać próżną satysfakcję, niepewną chwałę, tylko po to, żeby ciężko pracować - przekonywał szef rządu.
"Nie będziemy awangardą rewolucji obyczajowej"
Jak zapewnił premier, koalicja PO-PSL nie będzie zamykać oczu na wyzwania cywilizacyjne i obyczajowe, ale "nie zamierza być awangardą rewolucji obyczajowej". Jak podkreślił, ponowienie koalicji między PO i PSL będzie miało znaczenie m.in. cywilizacyjne. - To my nie poprzez hasła, tylko poprzez decyzje (...) stanowimy taką zbiorową gwarancję tego, że Polska będzie się stawała coraz bardziej nowoczesnym państwem - dodał. Jednocześnie koalicjanci - przekonywał Tusk - mogą być gwarancją tego, że instytucje życia publicznego, państwo i rząd nie będą "jakąś szaloną awangardą obyczajowej rewolucji".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ PAP/G. Jakubowski