Ma na koncie dyplomy trzech uczelni, lata pracy w samorządach i instytucjach publicznych. W 2005 r. wahała się, czy startować do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej, czy Prawa i Sprawiedliwości. Wybrała partię Jarosława Kaczyńskiego i w ostatnich pięciu latach jej pozycja w PiS wzrosła tak bardzo, że została kandydatką na szefową rządu.
Premier Ewa Kopacz będzie gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 w niedzielę 21 czerwca o godzinie 19:20. Rozmowa z Beatą Szydło w poniedziałek 22 czerwca o godzinie 7:30 w "Jeden na jeden".
Jeśli PiS zwycięży w jesiennych wyborach parlamentarnych, na czele rządu stanie Beata Szydło – ogłosił w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. O Szydło mówił w samych superlatywach. – Jest zupełnie niezwykłą, a jednocześnie zwykłą polską kobietą – ocenił.
Duda: byłaby właściwą osobą na właściwym miejscu
– Jeżeli ktoś mnie o to pyta, czy uważam, że (Szydło) byłaby dobrym premierem w tych czasach, w których Polacy tak bardzo oczekują tej dobrej zmiany, to wydaje mi się, że (...) nadawałaby się do tej roli doskonale – tak po wyborach prezydenckich wypowiedział się w Radiu Kraków Andrzej Duda.
– Pokazała też wielki talent zarządczy, a tego właśnie potrzeba premierowi. Łączy w sobie takie bardzo dobre cechy. W sytuacji, kiedy trzeba naprawiać państwo, ale (...) z uwzględnieniem potrzeb społecznych, wydaje mi się, że taka osoba byłaby właściwą osobą na właściwym miejscu – dodawał Duda.
W PiS od 10 lat
Szydło jest posłanką PiS od 2005 roku. Przed tamtymi wyborami nie mogła się zdecydować, czy wystartować z list PO, czy PiS. Ostatecznie wybrała PiS, bo Zbigniew Ziobro zaproponował jej drugie miejsce na liście w okręgu chrzanowskim. Została wybrana na posła V kadencji z najlepszym wynikiem w tym okręgu (14 499 głosów). W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz drugi uzyskała mandat poselski, otrzymując 20 486 głosów.
Początkowo jednak mało było o niej słychać. Po tragicznej katastrofie smoleńskiej - w której zginęło wielu czołowych polityków PiS, w tym dwie główne specjalistki od gospodarki Grażyna Gęsicka i Aleksandra Natalli-Świat – Szydło, jako członkini sejmowej Komisji Finansów Publicznych, zaczęła reprezentować PiS w debatach gospodarczych. W lipcu 2010 roku została niespodziewanie wybrana na wiceprezesa PiS. Było to okres kolejnego "exodusu" z tego ugrupowania - PiS opuszczali założyciele formacji Polska Jest Najważniejsza, m.in. Joanna Kluzik-Rostkowska, Paweł Poncyljusz czy Elżbieta Jakubiak.
Krytyka Platformy Obywatelskiej
W wyborach do Sejmu w 2011 z powodzeniem ubiegała się o reelekcję, otrzymując 43 612 głosów. O jej rosnącej pozycji świadczył też fakt, że we wrześniu 2014 roku została wybrana na skarbnika PiS w miejsce bardzo dotąd wpływowego Stanisława Kostrzewskiego. W partyjnej karierze pomogło jej też to, że kierowana przez nią małopolska struktura PiS osiągnęła bardzo dobry rezultat zarówno w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2014 roku, jak i w wyborach samorządowych w listopadzie tego samego roku.
To również Szydło wypowiadała się w imieniu PiS w debacie nad budżetem na 2015 rok. Ironizowała m.in., że słuchając przedstawicieli PO, można odnieść wrażenie, że "żyjemy w kraju jak z powieści Harlequin", a – jej zdaniem – "realnie żyjemy tymczasem w kraju raczej jak z filmu katastroficznego".
Zarzuciła też rządowi, że przez siedem lat proponował, by kraj "rozwijał się w najprostszy, a zarazem najbardziej destrukcyjny z możliwych sposobów – czyli poprzez zadłużanie". – W stosunku do bogatszych krajów UE przypominamy raczej zabiedzonego dłużnika ze smutną miną. W ciągu ostatnich siedmiu lat zadłużyliście nasze państwo niemiłosiernie – wytykała.
Na czele sztabu Andrzeja Dudy
Rola Szydło jeszcze bardziej wzrosła, gdy w styczniu 2015 roku została wybrana na szefową sztabu kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie odbyło się to bez zgrzytów, bo według informacji medialnych główną kandydatką na szefową sztabu była kandydatka PiS na prezydenta Wrocławia, Mirosława Stachowiak-Różecka. W efekcie sporów w partii, czy ma ona kierować kampanią, czy nie, została tylko szefową tzw. rady kampanii, a na czele "technicznego sztabu" stanęła Beata Szydło. Formalnie techniczny sztab miał odpowiadać za takie sprawy jak kontakty medialne czy plan wizyt Dudy, ale w efekcie stanowił główny ośrodek kampanii.
– Nie dzielimy Polaków i ich głosów na ważniejsze i mniej ważne, Andrzej Duda zabiega o głos każdego wyborcy – przekonywała Szydło już po pierwszej turze wyborów. Ale potrafiła wypowiedzieć się i ostrzej, kiedy np. zażądała odwołania aktora Tomasza Karolaka z komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego po tym, gdy w programie Tomasza Lisa w TVP komentował on rzekomą wypowiedź córki Dudy, Kingi. Szydło podkreślała, że "jako matka i kobieta" nie wyobraża sobie, że można w kampanii zaatakować dziecko kontrkandydata. – To jest niewyobrażalne, że posunięto się w sposób tak niegodny i podły do ataku na dziewczynę – powiedziała.
Komorowski "musi mieć suflera, by rozmawiać z Polakami"
Nie stroniła też od bezpośredniej politycznej walki. W toku kampanii zaprezentowała m.in. nagranie ze spaceru prezydenta Komorowskiego ulicami Warszawy i jego rozmowy z kobietą poruszającą się na wózku inwalidzkim – widać było na nim, że za Komorowskim stała jego współpracowniczka, która według napisów zamieszczonych na filmie podpowiadać miała mu reakcję na wypowiedzi pani Bogusławy skarżącej się na trudności, jakie spotykają ją jako osobę niepełnosprawną. – Pan prezydent po raz kolejny wyszedł na ulice Warszawy i okazało się, że musi mieć ze sobą suflera, żeby móc rozmawiać z Polakami – komentowała Szydło. Dodała, że kiedy Komorowski wychodzi na spacer, "jest nieprzewidywalny i właściwie strach pomyśleć, co wydarzy się na kolejnym spacerze".
Wszechstronne wykształcenie
Beata Maria Szydło (z domu Kusińska) urodziła się 15 kwietnia 1963 w Oświęcimiu. W 1989 ukończyła studia w Katedrze Etnografii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W latach 1989–1995 była doktorantką na Wydziale Filozoficzno-Historycznym UJ. W 1997 ukończyła studia podyplomowe dla menedżerów kultury w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, a w 2001 w Akademii Ekonomicznej w Krakowie w zakresie zarządzania terytorialnego.
Od 1987 do 1995 r. pracowała jako asystent w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, następnie kierowała działem merytorycznym w Libiąskim Centrum Kultury w Libiążu. W latach 1997–1998 była dyrektorem ośrodka kultury w Brzeszczach. W 1998 objęła stanowisko burmistrza gminy Brzeszcze, które zajmowała do 2005. Obejmując to stanowisko, była najmłodszym burmistrzem w Małopolsce - miała zaledwie 35 lat. Pełniła także funkcję radnej powiatu oświęcimskiego z listy Akcji Wyborczej Solidarność (1998–2002). W 2004 została wiceprezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w gminie Brzeszcze. Jej mężem od 1987 jest Edward Szydło, mają dwóch dorosłych synów: Tymoteusza i Błażeja.
Autor: adso/ ola / Źródło: PAP