Śmierć Iwony Cygan. "To były powolne tortury"

[object Object]
Iwona Cygan zginęła w sierpniu 1998 rokuUWAGA! TVN
wideo 2/5

17-letnia Iwona Cygan, zanim została zamordowana, była bita i torturowana. Z jej śmiercią związane są co najmniej dwa inne morderstwa mieszkańców Szczucina - rodzinnej miejscowości Iwony Cygan. Materiał programu "Uwaga!" TVN.

W spokojnym mieście na południu Polski 13 sierpnia 1998 roku brutalnie zamordowano 17-letnią Iwonę Cygan. Choć już następnego dnia mieszkańcy Szczucina wskazywali zabójców, policja przez 19 lat nie potrafiła ich zatrzymać. Dziś rodzina jest coraz bliżej poznania okrutnej i bolesnej prawdy.

- Dowiaduję się, jak dziecko cierpiało. Przypominają mi się słowa mojej żony. Mówiła: czuję ból i krzyk Iwony. To były powolne tortury. Znęcali się nad nią, jakby im to przyjemność sprawiało - opowiadał Mieczysław Cygan, ojciec zamordowanej.

Kolejne zbrodnie

Z zabójstwem Iwony Cygan policja wiąże dwie inne zbrodnie. Marek Kapel zginął trzy lata temu, a Tadeusz Drab - 18. Policjantom z "Archiwum X" udało się znaleźć nowych świadków. Dzięki ich zeznaniom przeprowadzono rekonstrukcję dramatycznego wieczoru. Jednak przy okazji ustalania ostatnich godzin życia Iwony, policjanci trafili na ślady innej niewyjaśnionej śmierci.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ "UWAGI!" TVN

- Naszą uwagę zwróciły kwiaty, które stoją przy betonowym ogrodzeniu tego miejsca. W tym miejscu, w sierpniu 2014 roku, został odnaleziony martwy mieszkaniec. Według miejscowych organów ścigania miał ulec nieszczęśliwemu wypadkowi – opowiadał oficer operacyjny policji z krakowskiego wydziału "Archiwum X".

Błędy policji

Marek Kapel miał 30 lat, pracował w firmie budowlanej poza Szczucinem, przyjechał na urlop do rodzinnego domu. Trzy lata temu, w sobotni wieczór, wyszedł do pubu na piwo.

- Według policjantów potknął się, uderzył głową w płot, wybił przęsło i kolejne zjechały na niego. Czyli od początku nieszczęśliwy wypadek. Miał tylko otarcie na łuku brwiowym i na wardze. Nie było żadnych siniaków ani nic takiego - mówił Paweł Kapel, brat zabitego.

Ciało znalazł Piotr Bogacz.

- Śledczy przekonywał mnie, że to było samobójstwo. Przecież żeby podnieść jedno przęsło, to potrzebne są dwie osoby. To jak on podniósł i włożył sobie tam głowę? A oni to umorzyli i mówią, że to było samobójstwo – wyjaśniał Piotr Bogacz.

Poza samobójstwem inną kuriozalną wersję, którą policja podała rodzinie, było nieumyślne spowodowanie śmierci. W śledztwie nie wskazano nawet osób, które mogły spowodować tę śmierć, nie wytypowano żadnych podejrzanych.

- Oni od razu wykluczyli udział osób trzecich. Rozmawiałem potem z taką kobietą, która przy tym była, i policjanci podobno od razu powiedzieli, że albo się potknął, albo było to samobójstwo. Nie zabezpieczono żadnych śladów i odcisków palców. Kompletnie nic - mówi Paweł Kapel, brat. Matka ofiary, Zofia Kapel, dodaje: "Jak mogli żadnych śladów nie zbierać?".

- Ani z ogrodzenia, ani nic. Wszystkie jego ubrania poszły do utylizacji. Potem było, że nieumyślne spowodowanie śmierci. Według mnie, żeby było nieumyślne spowodowanie śmierci, to musi być trzecia osoba. Policjanci nigdy do mnie ani razu nie przyjechali. Do dziś dnia nikogo nie było - wyznała kobieta.

Mówiło się, że zna zabójców Cygan

Rodzina nie uwierzyła w samobójstwo Marka Kapli. Brat próbował na własną rękę ustalić, co mogło wydarzyć się tej nocy. Szybko zaczął słyszeć, że ma to związek z zabójstwem Iwony Cygan.

- Różne słuchy chodziły. Jedni mówili, że tego dnia w nocy była tam bójka. Chciałem to potwierdzić, to mi mówili, że to niemożliwe. Dwie osoby podobno go widziały na zabawie po północy. Jak przyszło co do czego, to mówili, że to inny Marek był. Poza tym według śledczych zginął po 23., a ludzie z pogotowia, jak przyjechali, to mówili, że około czwartej rano zginął - stwierdził Paweł Kapel.

Jest wiele kontrowersji wokół godziny śmierci Marka Kapla. Policja przyjęła, że zginął o 23.10 - to moment, w którym kamery monitoringu ze składu budowlanego uchwyciły go tuż obok ogrodzenia. Ciało odnaleziono dopiero około 8.00. Bez znaczenia dla policji było to, że o 1.27 obok ogrodzenia przechodziły dwie osoby. O 2.39 kolejna. Żadna z nich nie widziała ciała Kapla. Także patrol policji drogowej, który tej nocy stał w pobliżu, nie zgłosił niczego niepokojącego. Do mieszkańców okolicznych domów nikt nie dotarł.

- Jakoś dwa lata przed śmiercią Marka policja znowu zaczęła przesłuchiwać różne osoby w sprawie Iwony. I wiem, że Marek, będąc z kolegami na piwie w barze, coś na ten temat z nimi rozmawiał. I ktoś wtedy mówił, żebyśmy powiedzieli Markowi, by nie mówił za dużo na temat Iwony Cygan, bo nigdy nie wiadomo, kto w barze siedzi i kto tego słucha - powiedział Kapel.

Marek Kapel był osobą, o której mówiło się, że zna zabójców Iwony Cygan.

Śmierć naocznego świadka

18 lat temu do tego, że zna okoliczności śmierci dziewczyny, przyznał się publicznie inny mieszkaniec Szczucina - Tadeusz Drab. Zrobił to niedaleko miejsca, w którym zginął Kapel - w barze Trabant.

- Miał się na głos wypowiedzieć publicznie, że on wie, kto dokonał zabójstwa tej nastolatki ze Szczucina i weźmie nagrodę ufundowaną przez miejscowe władze lokalne – mówił oficer operacyjny policji z krakowskiego wydziału "Archiwum X".

Nagrody nigdy nie odebrał. Dziś wiadomo, że naprawdę znał morderców Iwony Cygan. Redakcja programu "Uwaga!" dotarła do ludzi, którzy potwierdzają, że w noc zabójstwa dziewczyny Tadeusz Drab był na rynku w Szczucinie i widział nastolatkę jeszcze żywą.

- On naprawdę siedział na tym rynku. Z Bachą się rozstał i gdzieś tam siedział – powiedział jeden z mieszkańców.

Tadeusz Drab zaginął nagle 15 stycznia 1999 roku.

- I za sześć miesięcy wyciągnięto jego zwłoki z Wisły. Chłopak był bez dłoni. Musiał mieć albo uwiązane drutem, albo doczepiony kamień do nich. A prokuratura uznała, że to samobójstwo - relacjonował Stanisław Dziodzio.

Dla wszystkich mieszkańców Szczucina jasne było, że śmierć Tadeusza Draba to zabójstwo i ma związek z morderstwem Iwony Cygan. Tylko policja nie brała tego pod uwagę i twierdziła, że mężczyzna popełnił samobójstwo.

- Od razu ludzie łączyli to z tym, że on wiedział, kto zabił Iwonę Cygan. Trzeba było go uciszyć - dodał Stanisław Dziodzio, który 19 lat temu odnalazł ciało Iwony Cygan. Był też sąsiadem Tadeusza Draba. Obaj mieszkali nad Wisłą.

Okrutna prawda o śmierci Iwony Cygan
Okrutna prawda o śmierci Iwony CyganUwaga TVN

Okrutna prawda

Policjanci wiedzą już, co widział Tadeusz Drab. Po 19 latach udało się przerwać milczenie wśród mieszkańców Szczucina. Z zeznań świadków wynika, że Drab, wracając do domu, widział, kto zamordował 17-latkę. A także to, w jak bestialski sposób to zrobił.

- Tadeusz Drab był naocznym świadkiem tej zbrodni. On widział końcowy etap zadzierzgnięcia ofiary przez sprawcę i osoby, które przy tym uczestniczyły – poinformował Piotr Krupiński z Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Krakowie.

Od pierwszych chwil po zabójstwie Iwony miejscowi policjanci utrudniali dochodzenie. Dziś sześciu z nich jest aresztowanych na skutek śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową w Krakowie oraz policjantów z "Archiwum X". Zatrzymano także podejrzanych o samo zabójstwo. Iwona Cygan znała ich bardzo dobrze. Byli mieszkańcami Szczucina. To Józef K. i jego syn Paweł K. pseudonim "Klapa". Ojciec i syn usłyszeli zarzuty zabójstwa nastolatki ze szczególnym okrucieństwem.

- Znałem go. Podawałem mu rękę. Miał poszukać bandytę. Ale nie podejrzewałem go o morderstwo. Tym bardziej nie mieści mi się to w głowie. Ojciec takiej samej córki, jak Iwona. Przychodziła do nas do domu. Muszą za to odpowiedzieć. Ale żeby to była ulga… żeby to ulżyło wewnętrznie… to się nie da - wyznał ojciec zabitej Iwony Cygan.

Prokuratura Krajowa w Krakowie nie wyklucza kolejnych zatrzymań osób zamieszanych w morderstwa. Policjanci zapewniają, że już wkrótce dowiemy się, dlaczego zamordowano nastolatkę.

Autor: tmw/sk/jb / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Boris Epshteyn, urodzony w Moskwie prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny w Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Dziennik pisze, że Epshteyn szybko "stał się jedną z najbardziej wpływowych osób" w początkowym etapie przekazywania władzy w Białym Domu.

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Źródło:
New York Times, PAP

Nadchodzi załamanie pogody. W najbliższym tygodniu przez Polskę przetoczą się fronty atmosferyczne z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, a także samego śniegu. W południowo-wschodnich regionach będzie sypać obficie. Spodziewamy się też bardzo porywistego wiatru, a nawet burz.

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, pierwszego dnia urzędowania odbierze Antoniemu Macierewiczowi Order Orła Białego. Dodał też, że Pałac Prezydencki "nie będzie azylem dla przestępców".

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Źródło:
PAP

17 listopada mija 35 lat od usunięcia pomnika Feliksa Dzierżyńskiego z placu Bankowego. O demontażu monumentu zbrodniarza zdecydowała rada miasta, jako podstawę podając budowę metra, ale nie argumenty historyczne. Stację podziemnej kolejki otwarto tu 12 lat później.

"Tłum zawył, rzeźba pękła i runęła na bruk". 35 lat temu zdemontowali pomnik "Krwawego Feliksa"

"Tłum zawył, rzeźba pękła i runęła na bruk". 35 lat temu zdemontowali pomnik "Krwawego Feliksa"

Źródło:
PAP

W sobotę nad ranem na ulicy Mokotowskiej w Warszawie osoba kierująca autem potrąciła pieszego i odjechała z miejsca wypadku. Ranny 36-latek trafił do szpitala. Policja ustala, kto kierował.

Wjechał w pieszego na pasach, rannego zostawił na ulicy. Nagranie

Wjechał w pieszego na pasach, rannego zostawił na ulicy. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z lokali gastronomicznych w Polkowicach na Dolnym Śląsku doszło do awantury z udziałem pięciu osób. Jedna z nich, 29-letni mężczyzna, odniosła obrażenia. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Awantura w lokalu, jedna osoba poszkodowana

Awantura w lokalu, jedna osoba poszkodowana

Źródło:
tvn24.pl

Nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Atak z ostatniej nocy, jeden z największych w tej wojnie, udowodnił, że dyplomacja telefoniczna nie może zastąpić prawdziwego wsparcia całego Zachodu dla Ukrainy - podkreślił premier Donald Tusk. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w niedzielę, że warto było porozmawiać z Putinem, aby rozwiać jego złudzenia, że Zachód ma zamiar zrezygnować ze wsparcia dla Ukrainy.

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Arktyczne zimno z północy dotrze do nas w dwóch falach. Jaka pogoda będzie w drugiej połowie listopada i na początku grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni, przygotowaną przez przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

69-latek z nieznanych przyczyn zjechał z autostrady A2 na pas zieleni i uderzył w pobliską latarnię. Okoliczności zdarzenia, do którego doszło w Miejscu Obsługi Pasażerów Kozanki Wielkie (woj. łódzkie) wyjaśnia policja.

Zjechał z autostrady, uderzył w latarnię. Z auta wycinali go strażacy

Zjechał z autostrady, uderzył w latarnię. Z auta wycinali go strażacy

Źródło:
TVN24

Pekin jest teraz lepiej przygotowany na wojnę celną z USA niż w 2016 roku, kiedy Donald Trump rozpoczynał pierwszą kadencję prezydencką – ocenił brytyjski dziennik "Financial Times". W rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi Chiny mogą wykorzystać swoją pozycję głównego dostawcy surowców o krytycznym znaczeniu.

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

Źródło:
PAP

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Duży pożar w kalifornijskim hrabstwie Ventura na początku listopada strawił kilka tysięcy hektarów i wiele budynków. O ogromnych stratach mówią rolnicy. Wskutek żywiołu spłonęły miliony pszczół.

Szalał pożar, spłonęły miliony pszczół

Szalał pożar, spłonęły miliony pszczół

Źródło:
ABC7

Zderzenie dwóch aut na skrzyżowaniu w centrum Żyrardowa. Jak ustaliła policja, kierujący audi prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa rodzinie podróżującej citroenem.

Uderzył w auto rodziny z dziećmi, był nietrzeźwy

Uderzył w auto rodziny z dziećmi, był nietrzeźwy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Donald Tusk przeprowadził w mediach społecznościowych prawyborcze ankiety dla internautów. Choć pytanie było to samo, to wyniki różnią się w zależności od platformy, na której zostało opublikowane. "Fascynujące! Na X i na Instagramie, przy rekordowej frekwencji, identyczne proporcje, ale różni zwycięzcy" - skomentował szef rządu. "Ale to dopiero rozgrzewka. A już jutro wielki sondaż wśród ogółu wyborców" - dodał. W przyszłym tygodniu w Koalicji Obywatelskiej zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem klubu na prezydenta - Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski.

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Spór wokół ogrodzenia postawionego przez katolicką szkołę salezjanów w Toruniu a mieszkańcami. Zdaniem społeczników doszło do złamania prawa, ponieważ płot powstał na terenie zielonym, gdzie rosną rośliny będące pod ochroną. Potwierdziły to wyniki kontroli przeprowadzonej przez inspektorów ochrony środowiska. Prezydent Torunia powiadomił prokuraturę.

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Honorowym dawcom przysługują dwa dni wolne od pracy – jeden w dniu oddania krwi, a drugi w dniu kolejnym. Poseł Bartosz Romowicz (Polska 2050 - Trzecia Droga) w interpelacji skierowanej do dwóch ministerstw napisał, że pracodawcy zwracają uwagę, że "niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień" przysługujących im z tego tytułu. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Policja ustala okoliczności pożaru wiaty stojącej obok hotelu w Parczewie (woj. lubelskie). Spaliły się znajdujące się w środku samochód oraz łodzie motorowe. Straty oszacowano wstępnie na około 600 tysięcy złotych.

Pożar koło hotelu. Ogień strawił auto i łodzie motorowe

Pożar koło hotelu. Ogień strawił auto i łodzie motorowe

Źródło:
tvn24.pl

Wojewoda dolnośląski spotka się w niedzielę z włodarzami powiatu kłodzkiego. Cel: przyspieszenie wypłat zasiłków oraz jak najpełniejsza pomoc poszkodowanym w powodzi. Jak przekazał wojewoda, do tej pory tylko 27 z ponad 130 poszkodowanych gmin "w ogóle złożyło jakieś wnioski" o pomoc. - Jestem przekonany, że ten proces musi gwałtownie przyspieszyć - zapewnił Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu do spraw odbudowy po powodzi.

Powodzianie czekają na zasiłki na odbudowę i remonty. "Proces musi gwałtownie przyspieszyć"

Powodzianie czekają na zasiłki na odbudowę i remonty. "Proces musi gwałtownie przyspieszyć"

Źródło:
TVN24, PAP
"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy odbył się pokaz trzech reportaży z programu TVN24 "Czarno na białym". Później odbyła się dyskusja z autorami materiałów. Tematem przewodnim wieczoru było "dziennikarstwo w czasach propagandy". - Możemy usłyszeć od tych, którzy oglądają nasze reportaże, jak je odbierają, co im odpowiada, co im nie odpowiada, jak w nich to rezonuje. To jest zawsze bezcenne - mówił reporter "Czarno na białym" Marcin Gutowski.

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Źródło:
TVN24
Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pomaga na co dzień, a tuż przed świętami zaprasza, by się do tego pomagania przyłączyć. Fundacja TVN i program "Uwaga!" TVN organizują akcję charytatywną. W kolejnych tygodniach będzie szansa na poznanie podopiecznych i ich potrzeb.

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Źródło:
Fakty TVN

Te listy do Mikołaja chwytają za serce, bo mieszkańcy DPS-ów proszą albo o dużo - o skrócenie cierpienia czy zdrowie, albo o bardzo mało - brakuje im bluzki z długim rękawem, pary butów czy kredek. Listów z roku na rok jest coraz więcej. W mediach społecznościowych na profilu akcji jest instrukcja, jak przygotować paczkę dla wybranego seniora. Można też przesłać datek.

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki, która co roku pomaga kilku tysiącom rodzin przed świętami. - 2,5 miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym pół miliona dzieci - powiedziała na antenie TVN24 Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna. W tym roku "weekend cudów", kiedy dary powędrują do potrzebujących, zaplanowano na 14 i 15 grudnia.

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Źródło:
TVN24