W poniedziałek na prośbę strony izraelskiej szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski spotka się z ambasador Izraela Anną Azari, by omówić wątpliwości dotyczące nowelizacji ustawy o IPN - poinformowała w niedzielę prezydencka kancelaria. Rozmawiać z ambasador chciałby także marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
W podpisanym przez Szczerskiego oświadczeniu podkreślono, że prace parlamentarne nad wspomnianymi przepisami nie są zakończone.
"Dlatego prezydent RP przedstawi swoją finalną ocenę procedowanych przepisów prawnych po zakończeniu prac parlamentarnych i wnikliwej analizie ostatecznego kształtu ustawy. Prezydent RP respektuje w tej sprawie autonomię prac legislacyjnych w polskim parlamencie" - podkreślił Szczerski.
Działaliśmy w tej sprawie razem i razem osiągnęliśmy potwierdzenie tej prawdy. Dlatego dzisiaj każdy, kto używa dla tego i innych obozów kłamliwego terminu 'polski obóz śmierci' nie tylko bezcześci pamięć jego ofiar, ale także zatruwa świadomość kłamstwem, co powinno być piętnowane i karane Kancelaria Prezydenta
"Odnosząc się do pojawiających się w przestrzeni publicznej głosów, pragniemy zwrócić uwagę, że celem ustawy jest zapobieganie kłamstwom i fałszywym oskarżeniom skierowanym w stronę Narodu i Państwa Polskiego, o czym mówi wprost przepis projektowanej ustawy. Jeśli zatem głosy krytyków projektu wynikają jedynie z ich troski o prawdę o Holokauście, to ustawa ta wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom, a nie jest z nimi sprzeczna" - głosi oświadczenie szefa gabinetu prezydenta.
"Troska o prawdę o Holokauście"
W piśmie podkreślono, że celem nowelizacji ustawy o IPN jest "zapobieganie kłamstwom i fałszywym oskarżeniom skierowanym w stronę Narodu i Państwa Polskiego, o czym mówi wprost przepis projektowanej ustawy".
"Jeśli zatem głosy krytyków projektu wynikają jedynie z ich troski o prawdę o Holokauście, to ustawa ta wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom, a nie jest z nimi sprzeczna" - zaznaczono.
Kancelaria Prezydenta podkreśliła, że "poszukiwanie i dokumentowanie prawdy oraz ściganie i piętnowanie kłamstwa to działania zbieżne i mające ten sam cel" i że "mamy wspólne, polsko-żydowskie ważne osiągnięcia w tej kwestii, jak choćby nadanie przez UNESCO właściwej historycznie nazwy Niemieckiemu Nazistowskiemu Obozowi Koncentracyjnemu i Zagłady Auschwitz-Birkenau".
"Działaliśmy w tej sprawie razem i razem osiągnęliśmy potwierdzenie tej prawdy. Dlatego dzisiaj każdy, kto używa dla tego i innych obozów kłamliwego terminu 'polski obóz śmierci' nie tylko bezcześci pamięć jego ofiar, ale także zatruwa świadomość kłamstwem, co powinno być piętnowane i karane" - napisano. "Jednocześnie każdy, kogo osobista pamięć lub badania historyczne zawierają prawdę o zbrodniach i zachowaniach niegodnych, jakie miały w przeszłości miejsce z udziałem Polaków, ma pełne prawo do tej prawdy" - głosi oświadczenie. Wyrażono w nim także ubolewanie, że "krytyczne głosy dotyczące projektowanej ustawy pojawiły się w kraju i zagranicą w dniu obchodów 73. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau, które miały miejsce w obecności ocalałych więźniów tego niemieckiego obozu, w tym Polaków i Żydów, gdyż szczególnie niektóre z ich treści i formy nie służyły spokojnemu wyjaśnieniu sytuacji, a jedynie wzbudziły niepotrzebne emocjonalne reakcje".
W piśmie poinformowano także, że Szczerski w poniedziałek po południu spotka się z ambasador Izraela. O rozmowę poprosiła strona izraelska.
Karczewski chce się spotkać z Azari
Wcześniej także marszałek Senatu Stanisław Karczewski wyraził chęć rozmowy z ambasador Azari. W niedzielnym wpisie na Twitterze przypomniał, że nowelizacją ma teraz zająć się Senat.
"Nim zaczniemy nad nią pracę, zapraszam Panią Ambasador do rozmowy. Wyjaśnimy sobie wzajemnie jej treść i mam nadzieję, że wyeliminujemy wątpliwości" - napisał marszałek Karczewski.
Ustawa nowelizująca IPN jest teraz w @PolskiSenat. Nim zaczniemy nad nią pracę, zapraszam Panią Ambasador @IsraelinPoland @Annaazari do rozmowy. Wyjaśnimy sobie wzajemnie jej treść i mam nadzieję, że wyeliminujemy wątpliwości. #GermanDeathCamps
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 28 stycznia 2018
Ambasador skrytykowała ustawę
W sobotę podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz ambasador Izraela Anna Azari, zaapelowała o zmianę w tej nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".
Ambasador powiedziała, że nowelizacja budzi w Izraelu "dużo, dużo emocji" i "odrzuca ją rząd Izraela".
- Mamy nadzieję, że możemy znaleźć wspólną drogę, żeby zrobić jakąś zmianę w tej nowelizacji. Dlatego, że Izrael też rozumie, kto budował Auschwitz i inne obozy i wszyscy wiedzą, że to nie byli Polacy. U nas to (nowelizację - red.) traktuje się jak niemożliwość powiedzenia prawdy o zagładzie, wszyscy są oburzeni - mówiła.
Niezadowolenie w Izraelu
W sobotę szef izraelskiego rządu Benjamin Netanjahu poinstruował izraelskiego ambasadora w Warszawie, by ten spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim i zaapelował o wycofanie projektu ustawy o IPN.
- Ta ustawa nie ma podstaw, jestem jej zdecydowanie przeciwny. Nikt nie może zmienić historii, a Holokaust nie może być negowany - powiedział Netanjahu.
Izraelski resort spraw zagranicznych wydał oświadczenie, w którym prosi o zmianę projektu ustawy. Rzecznik ministerstwa Emmanuel Najszon zapowiedział, że skontaktuje się ono w tej sprawie z polskim rządem, "wysyłając bardzo jasny przekaz".
- Nikt nie może zmieniać prawdy historycznej i nie ma tu miejsca na edukowanie rodzin osób, które przeżyły Holokaust - powiedział Najszon.
Nowelizacja
Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawę o IPN - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, zgodnie z którą każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Autor: pk//kg / Źródło: PAP