Zdjęli ukraińską flagę, powiesili dwie polskie, teraz nie ma żadnej

Teraz nie ma żadnej flagi
Białystok. Tak zmieniały się flagi przy wejściu do wydziału prawa
Źródło: Robert Kozicki

Najpierw wisiały obok siebie flagi polska oraz ukraińska, potem ukraińska została zdjęta i były dwie polskie. Teraz nie ma żadnej. Tak w ostatnich tygodniach zmieniała się sytuacja przed wejściem do budynku Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Flaga ukraińska ma powrócić, ale w innym miejscu.

Kluczowe fakty:
  • Przedsiębiorca, który apelował do władz wydziału o zdjęcie flagi ukraińskiej – bo jak stwierdził, strona ukraińska wciąż nie wyjaśniła zbrodni na Wołyniu – zastanawia się, czy to efekt jego interwencji.
  • Władze uczelni zaprzeczają. Twierdzą, że zdejmując ukraińską flagę i eksponując dwie polskie, chodziło im o podkreślenie narodowego charakteru obchodów - świętowanego 2 maja - Dnia Flagi.
  • Polskie flagi mają być od teraz wieszane na przykład z okazji świąt państwowych. Natomiast ukraińska ma powrócić, ale w innym miejscu. Na razie trwają analizy - w jakim miejscu.

"Nie wiem, czy flaga została zdjęta bezpośrednio po mojej interwencji, ale zbiegło się to w czasie z moim apelem do władz uczelni i mam nadzieje ze mój apel przyczynił się do podjęcia słusznej decyzji. Dziękuję, że podjęto w końcu decyzję o zakończeniu promowania obcych emblematów w miejscu, które powinno być wyłącznie polskie" - napisał 7 maja na swoim profilu facebookowym białostocki przedsiębiorca Robert Kozicki.

Chodzi o ukraińską flagę, która – obok polskiej - wisiała przed wejściem do Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Co widać na pierwszym zdjęciu, które Kozicki dodał do posta. Na drugiej fotografii widzimy, że ukraińska flaga został zdjęcia i zastąpiona polską. Na zdjęciu dołączonego do posta z 7 maja wiszą więc dwie polskie flagi.

Teraz nie ma żadnej flagi
Teraz nie ma żadnej flagi
Źródło: Robert Kozicki

Chodzi mu o Wołyń

W kolejny wpisie (z 11 maja) Kozicki stwierdził, że obecnie przed wejściem nie ma żadnej flagi, bo obie polskie zostały zdjęte. Przedsiębiorca napisał, że stało się to tego samego dnia, kiedy jego post na temat flagi ukraińskiej na budynku wydziału został usunięty ze Spotted Białystok oraz tego samego dnia, kiedy zadzwonił do niego dziennikarz z "Gazety Wyborczej", pytając, dlaczego domaga się usunięcia ukraińskiej flagi z gmachu publicznego.

"Ta flaga raziła mnie w oczy. Domagałem się w korespondencji mejlowej z wydziałem prawa jej zdjęcia, bo strona ukraińska wciąż nie wyjaśniła zbrodni dokonanej na Polakach na Wołyniu i we wschodniej Małopolsce, a potomkowie ofiar wciąż żyją i mieszkają także w Białymstoku" – powiedział Kozicki w rozmowie z "Wyborczą".

Pierwsze prośby były już wcześniej

Nam mówi, że jak najbardziej podpisuje się pod tymi słowami, jednak dziwi się, że przed wejściem na uczelnię nie ma teraz żadnej flagi.

- Po raz pierwszy interweniowałem w 2022 czy też w 2023 roku, niedługo po tym gdy flaga została powieszona. Dzwoniłem wtedy dwa czy też trzy razy do dziekanatu, mieli oddzwonić, ale tak się nie stało. Miałem wtedy sporo pracy, więc sprawę odpuściłem – wspomina.

Wcześniej flaga ukrańska wisiała obok polskiej
Wcześniej flaga ukrańska wisiała obok polskiej
Źródło: Robert Kozicki

Wysłał maila do dziekana

Druga interwencja miała miejsce niedawno – jak mówi – tydzień lub dwa tygodnie przed tym jak władze wydziału zdecydowały się na zdjęcie ukraińskiej flagi i zastąpienie jej polską.

- Pojechał wtedy osobiście do dziekanatu, zostałem poproszony o wysłanie maila na wskazany adres, co też uczyniłem. Po kilku dniach dostałem odpowiedzieć, w której znalazło się tylko wyjaśnienie na jakiej podstawie formalnej ukraińska flaga została wyeksponowana. W mailu nie było nic o tym, że flaga zostanie zdjęta. Ustosunkowałem się do tej odpowiedzi, ale tym razem nie dostałem informacji zwrotnej – mówi nam.

Tłumaczy też, że jego działania nie mają żadnych konotacji polityczny (chociaż po różnych innych wpisach na Facebooku widać, że ma poglądy prawicowe) i nie są wymierzone w Ukraińców.

Zdjęli ukraińską i powiesili drugą polską

Wojciech Kuczyński, specjalista do spraw promocji Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku mówi nam, że władze wydziału, podejmując decyzję o zdjęciu ukraińskiej flagi nie kierowały się żadną interwencją czy też postulatami osób trzecich.

– W związku ze zbliżającym się Dniem Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, zdecydowaliśmy się wyeksponować dwie polskie flagi, aby podkreślić narodowy charakter tego święta. Stąd zmiana w kompozycji flag przed budynkiem – wyjaśnia.

Przed 2 maja zdjęto ukraińską flagę i powieszono drugą polską
Przed 2 maja zdjęto ukraińską flagę i powieszono drugą polską
Źródło: Robert Kozicki

Ukraińska flaga ma być wyeksponowana w innym miejscu

Gdy pytamy, czy teraz (czyli już ponad dwa tygodnie po obchodach Dnia Flagi) przed wejściem do budynku powrócą flagi – dwie polskie, polska i ukraińska, czy też tylko jedna polska – słyszymy, że Kolegium Dziekańskie podjęło decyzję, iż flagi państwowe będą wywieszane na budynku Wydziału Prawa analogicznie jak na innych budynkach Uniwersytetu, na przykład z okazji świąt państwowych.

– Na razie zapadła również decyzja, że flaga Ukrainy zostanie wyeksponowana w innym miejscu – informuje Kuczyński. Jak wyjaśnia prof. UwB dr hab. Artur Olechno, Dziekan Wydziału Prawa, decyzja ta podyktowana jest troską o zapewnienie odpowiedniego kontekstu ekspozycji flag państwowych, a także chęcią utrzymania wyraźnego gestu solidarności z narodem ukraińskim. Obecnie trwają analizy dotyczące najwłaściwszej lokalizacji dla tej flagi – zaznacza Kuczyński.

Czytaj także: