- To rozmowa wstępna, gdzie obydwie strony dokonywały raczej próby do tego, co będzie właściwym koncertem negocjacyjnym dopiero za chwilę - powiedział w "Faktach po Faktach" generał Bogusław Pacek, odnosząc się do rozmowy Władimira Putina i Donalda Trumpa w sprawie wojny w Ukrainie. Doktor Adam Eberhardt z UW ocenił, że zawieszenie broni, które obejmowałoby warunki wspomniane w komunikacie Kremla, "to jest tak naprawdę wstęp do kapitulacji".
Generał dywizji w stanie spoczynku Bogusław Pacek, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, oraz doktor Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 o rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Dotyczyła ona kwestii rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz relacji USA-Rosja.
CZYTAJ O TYM, CO USTALONO W ROZMOWIE TRUMP-PUTIN >>>
Po rozmowie Trump-Putin. "Łatwo tutaj było pokazać dobrą wolę"
Generał Pacek podkreślał, że "to jest rozmowa wstępna, gdzie obydwie strony dokonywały raczej próby do tego, co będzie właściwym koncertem negocjacyjnym dopiero za chwilę". - Komunikat też wyraźnie na to wskazuje, że obydwie strony wskazały to, co jest dla nich istotne. Amerykanie - wyraźnie gospodarkę i biznes, a Rosjanie - wyraźnie losy wojny na Ukrainie - powiedział.
Eberhardt komentował jedno z ustaleń po rozmowie przywódców. Jak poinformował Kreml, Putin zgodził się wstrzymać ostrzał ukraińskiej infrastruktury energetycznej na 30 dni.
Wicedyrektor Studium Europy Wschodniej podkreślił, że "to było negocjowane jeszcze wiele miesięcy temu". - Teoretycznie obie strony są tym zainteresowane, bo i Rosjanie niszczą infrastrukturę energetyczną ukraińską i Ukraińcy - rosyjską. Więc stosunkowo łatwo tutaj było pokazać Putinowi dobrą wolę. Bo proszę pamiętać, że Putin nie chcąc mówić "tak", nie chcąc iść na zawieszenie broni, jednocześnie musiał dać Trumpowi jakikolwiek element, jakikolwiek surogat porozumienia. I mam wrażenie, że to porozumienia w kwestiach infrastruktury energetycznej to jest właśnie taki surogat zawieszenia broni. A przy okazji korzystne dla Rosji w kontekście ukraińskich ataków dronowych - wyjaśniał.
"Jest w tym komunikacie coś niebezpiecznego dla Ukrainy"
Po rozmowie przywódców zarówno Biały Dom, jak i Kreml wydały komunikaty. Strona rosyjska podała m.in., że "kluczowym warunkiem, by nie dopuścić do eskalacji konfliktu i działać w kierunku jego rozwiązania na ścieżce polityczno-dyplomatycznej, powinno być całkowite zakończenie zagranicznej pomocy wojskowej i przekazywania danych wywiadowczych Kijowowi".
Jak ocenił gen. Pacek, "jest w tym komunikacie coś niebezpiecznego dla Ukrainy". - Putin (...) powiedział: zgadzam się, ale... I powiedział: pod warunkiem, że natychmiast zatrzymacie dostawy wspierające Ukrainę, pod warunkiem, że natychmiast ustanie mobilizacja, cokolwiek to znaczy, domyślam się, że chodzi o mobilizację wojsk. Jeżeli tak jest, to Ukraina będzie w dużo mniej korzystnej sytuacji niż Federacja Rosyjska, ponieważ Rosjanie to wszystko, czym walczą, mają na stole wojennym. A Ukraińcy jednak w dużym stopniu są uzależnieni od Zachodu - zauważył.
Dr Eberhardt stwierdził, że "w tym zakresie to problem jest taki, że Stany Zjednoczone są w stanie samodzielnie podjąć decyzję o wstrzymaniu własnej pomocy dla Ukrainy". - Myślę, że to jest ta presja, pod którą znalazł się Trump: chcesz pokoju, chcesz zawieszenia broni, to pójdź na taki gest - komentował ekspert.
- Ale proszę pamiętać, że jest również pomoc europejska. Ani Ukraina, ani Europa nie będą zainteresowane tego typu warunkiem Putina. Warunkiem, którego tak naprawdę intencją jest jednostronne rozbrojenie Ukrainy. Putin jest zainteresowany zawieszeniem broni o tyle, o ile Ukraina nie będzie miała broni z Zachodu, o ile przestanie mobilizować swoich żołnierzy. I tego typu zawieszenie broni to jest tak naprawdę wstęp do kapitulacji. Tutaj nie ma możliwości, aby Ukraina to zaakceptowała - powiedział Eberhardt.
Autorka/Autor: akr/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24