- Zarządzanie światowym imperium za pomocą tweetów jest wprowadzeniem absolutnego chaosu w stosunki międzynarodowe - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz, nawiązując do działań prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa między innymi w sprawie Ukrainy i Rosji. Były szef resortu spraw wewnętrznych i współtwórca Ośrodka Studiów Wschodnich stwierdził ponadto, że polityka Trumpa jest "polityką egotyka, a nie mistrza szachowego".
Prezydent USA Donald Trump w piątkowym wpisie na swoim portalu Truth Social zagroził Rosji wprowadzeniem dodatkowych sankcji, dopóki - jak ujął - nie zostanie osiągnięte zawieszenie broni i ostateczne porozumienie pokojowe. "Przyjdźcie do stołu, zanim będzie za późno" - wezwał Ukrainę i Rosję przywódca USA.
Gość "Faktów po Faktach" w TVN24 Bartłomiej Sienkiewicz, europoseł Koalicji Obywatelskiej, były szef MSW i współtwórca Ośrodka Studiów Wschodnich, powiedział, nawiązując do tej sytuacji, że za dwa tygodnie być może ukaże się kolejny wpis Trumpa, w którym poinformuje, że "zdejmuje te sankcje".
- Zarządzanie światowym imperium, od którego wisi bezpieczeństwo Europy i świata, za pomocą tweetów, które się zmieniają co do swojej istoty, jest wprowadzeniem absolutnego chaosu w stosunki międzynarodowe i poważnym kryzysem bezpieczeństwa w Europie, skonfrontowanej z rosyjską agresją i rosyjskim imperializmem - zauważył Sienkiewicz.
"To jest polityka egotyka, a nie mistrza szachowego"
Również w piątek Trump oznajmił, iż "nadal wierzy" prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że chce on zakończyć wojnę w Ukrainie. Prezydent USA przyznał również, że "ciężej rozmawia mu się z Ukraińcami".
CZYTAJ WIĘCEJ: Trump: wierzę Putinowi
Sienkiewicz dopytywany, czy amerykański prezydent chce resetu z Rosją, odpowiedział, że Trump cały czas szuka "racjonalnej podszewki tej chaotycznej komunikacji", tego "szerzenia paniki w świecie". - To jest niewłaściwe podejście. Mamy do czynienia z człowiekiem tak zakochanym w sobie, że szuka partnerów tylko równie wielkich, jak on. To jest polityka egotyka, a nie mistrza szachowego - ocenił Sienkiewicz.
Były szef MSWiA mówił dalej, że problem nie polega na tym, jak Trump się zachowuje, a na tym "jak my na to zareagujemy". Wskazał, że mamy do czynienia z "najpoważniejszym kryzysem w Europie od lat osiemdziesiątych". - I tu jest, tak naprawdę, istota sprawy - podkreślił rozmówca "Faktów po Faktach".
Co będzie za cztery lata?
Sienkiewicz zaznaczył, że "uciekałby od pewnej ulgi", iż Trump za cztery lata przestanie być prezydentem Stanów Zjednoczonych. - Pytanie, co się stanie przez cztery lata? Na razie jesteśmy świadkiem postępującej agresji rosyjskiej na Ukrainie, wątpliwości co do kluczowego sojuszu USA z Europą i nie mamy jasności, jak będzie polityka handlowa USA z Europą - zwrócił uwagę.
- Mamy do czynienia już w tej chwili z fundamentalnym kryzysem wartości, sposobu uprawiania polityki i jakiejkolwiek perspektywy pokojowej w skali globu. To jest efekt sześciu tygodni Trumpa. Cała reszta jest rzeczą drugorzędną - ocenił gość "Faktów po Faktach".
Bardzo wysoka "świadomość zagrożenia" w Europie
Sienkiewicz powtórzył, że "pytaniem jest, jak my się zachowamy jako Polska i Europa" wobec tego największego wyzwania. Europoseł Koalicji Obywatelskiej nadmienił, że w Parlamencie Europejskim rzeczy "dzieją się bardzo powoli". - Natomiast to przyspieszenie, jakie przechodzi w tej chwili Unia Europejska, w takiej samoświadomości strategicznej jest czymś niezwykłym - podkreślił. Zdaniem europosła KO "świadomość zagrożenia, świadomość wagi, konieczności wspólnego działania w Europie jest bardzo wysoka". Sienkiewicz nawiązał do piątkowego szczytu w Brukseli, gdzie padły deklaracje o przeznaczeniu 800 miliardów euro na rzecz inwestycji w obronność Europy. - To jest bardzo dużo. Przy potencjale, jaki mają państwa Unii Europejskiej razem, jest to potencjał równy, a w niektórych kwestiach przewyższający zdecydowanie potencjał wojskowy Rosji - ocenił.
- Jeśli ten potencjał zostanie użyty do twardego odstraszania, to jesteśmy w stanie uniknąć najgorszego i, niezależnie od turbulencji transatlantyckich, uchronić Europejczyków, nasze państwa i Unię Europejską, od gorącej wojny - dodał gość TVN24.
Przemówienie Tuska
Sienkiewicz nawiązał do piątkowego przemówienia Donalda Tuska w Sejmie, w czasie którego premier przedstawił informację w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski. Tusk mówił, że "Rosja będzie bezradna wobec zjednoczonej Europy, wtedy, kiedy zjednoczymy wysiłki także na rzecz mądrego zbrojenia".
Sienkiewicz ocenił, że przemówienie Tuska było "poważne i dramatyczne, a jednocześnie spokojne". - Nie słyszałem takiego tonu w polskim parlamencie do tej pory - powiedział. Nawiązując do krytycznych głosów opozycji, Sienkiewicz wskazał, że "ważne jest w tej chwili to, czy jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo Polakom, jako państwo, jako naród i jako fragment Europy".
Autorka/Autor: tas/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/AL DRAGO / POOL