Zawiadomienie do prokuratury. "Nie może być tak, że Rydzyk, Błaszczak i Ziobro są ponad prawem"

wielgus dłuższe
"Nie może być tak, że Rydzyk, Błaszczak i Ziobro są ponad prawem"
Źródło: TVN24

Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus poinformowała, że złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z nieprzestrzeganiem rygorów sanitarno-epidemicznych podczas mszy z okazji 29. rocznicy powstania Radia Maryja. - Nie może być tak, że pan Rydzyk, pan Błaszczak, pan Ziobro są ponad prawem. Nie może być tak, że w Polsce są równi i równiejsi. Nie może być tak, że łamane jest prawo przez ministra i pana prokuratora - oświadczyła.

Ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego - szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i kierujący resortem obrony Mariusz Błaszczak - byli gośćmi sobotnich uroczystości z okazji 29. rocznicy powstania Radia Maryja w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu.

Obecny był także wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, wiceprezes PiS Antoni Macierewicz oraz europoseł PiS Ryszard Czarnecki. List do uczestników uroczystości skierowali prezydent Andrzej Duda, a także szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki i minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

ZOBACZ TAKŻE: Ministrowie na rocznicy Radia Maryja >>>

Mszę świętą koncelebrowało w Toruniu kilkunastu biskupów. Obecni byli między innymi arcybiskup Andrzej Dzięga, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, biskup Wiesław Mering, a także biskup Wiesław Śmigiel. Większość duchownych nie miała maseczek ochronnych.

"Nie może być tak, że pan Rydzyk, pan Błaszczak, pan Ziobro są ponad prawem"

Toruńska posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus poinformowała w poniedziałek, że zgodnie z zapowiedzią złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku ze złamaniem obostrzeń podczas sobotniej mszy w Toruniu.

- Nie może być tak, że pan Rydzyk, pan Błaszczak, pan Ziobro są ponad prawem. Nie może być tak, że w Polsce są równi i równiejsi. Nie może być tak, że łamane jest prawo przez ministra i pana prokuratora - mówiła na konferencji prasowej.

Jak stwierdziła, "patrzyła na to wszystko z obrzydzeniem". - Każdego dnia na ulicach całej Polski zatrzymywani i spisywani są ludzie, którzy pokojowo demonstrują w maseczkach po ulicach. Są sprawdzani ludzie, którzy chodzą do klubów fitness, centrów handlowych - czy mają maseczkę, czy jej nie mają. A tutaj w Toruniu odbywa się regularna impreza na 200 osób, na której nie było ani sanepidu, ani policji i nikt nikogo o nic nie pyta - mówiła posłanka.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Pokazując zdjęcia zdjęć z transmisji wydarzenia, pytała o to, dlaczego księża byli w świątyni bardzo blisko siebie i bez maseczek, dlaczego minister Mariusz Błaszczak oraz prokurator generalny Zbigniew Ziobro przemawiali bez maseczek na twarzy.

"Obrzydliwe i oburzające"

W ocenie posłanki Scheuring-Wielgus najbardziej oburzające były jednak słowa ojca Tadeusza Rydzyka, który "powiedział, że mężczyźni mają pokusy". - Pokusy gwałtu? Proszę mi powiedzieć - jaki normalny człowiek ma pokusę zgwałcenia 12-letniej dziewczynki czy 9-letniego chłopca? Te słowa, które padły w sobotę na urodzinach prezesa Rydzyka są obrzydliwe i oburzające - stwierdziła.

Jeszcze bardziej obrzydliwe jest to, że po tych słowach - zdaniem posłanki - klaskali ministrowie. - Co teraz może pomyśleć sobie prokurator, która ślęczy nad sprawą zgwałcenia 11-letniego chłopca? Że może tę sprawę umorzyć, ponieważ jego prokurator klaskał panu Rydzykowi mówiącego o pokusach? - pytała Scheuring-Wielgus.

Zawiadomienie do prokuratury złożone przez posłankę Lewicy dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego, a także łamania obostrzeń związanych ze stanem epidemii.

"Jedyny dystans, jaki dzieli tych ludzi, to ten od Boga"

Wydarzenia z Torunia skomentował także wiceprzewodniczący klubu Lewicy, Krzysztof Śmiszek. "Ojciec Rydzyk zrobił domówkę na miarę czasów pandemii" - napisał. "Jedyny dystans, jaki dzieli tych ludzi, to ten od Boga" - dodał.

Od 28 listopada do 27 grudnia trwa - nazwany tak przez rząd - "etap odpowiedzialności", związany z ograniczeniem rozprzestrzeniania się epidemii COVID-19. W całym kraju obowiązkowe jest zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych. Według rządowego rozporządzenia, nakaz ten obowiązuje także w świątyniach i obiektach kultu religijnego, z wyłączeniem osób sprawujących kult.

W kościołach obowiązuje również limit osób: to maksymalnie jedna osoba na 15 metrów kwadratowych, przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 metra.

W zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć maksymalnie pięć osób. Obowiązuje zakaz organizowania spotkań i imprez niezależnie od ich rodzaju. Obowiązuje także zakaz uroczystości i przyjęć okolicznościowych.

UROCZYSTOŚCI RELIGIJNE W kościołach obowiązuje limit osób - max. 1 osoba na 15 m2, przy przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m. Jeżeli wydarzenie odbywa się na zewnątrz należy zachować dystans 1,5 m i zakryć usta i nos. Ważne! W świątyniach i obiektach kultu religijnego obowiązkowe jest zakrywanie ust i nosa, z wyłączeniem osób sprawujących kult.
Aktualne zasady i ograniczenia, www.gov.pl
Czytaj także: