Bury bez immunitetu? Sejmowa komisja wypowie się w czwartek

W czwartek sejmowa komisja zajmie się wnioskiem o uchylenie immunitetu Janowi Buremu
W czwartek sejmowa komisja zajmie się wnioskiem o uchylenie immunitetu Janowi Buremu
Źródło: tvn24

Sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich w czwartek zajmie się wnioskiem Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach o uchylenie immunitetu Janowi Buremu. Szef klubu PSL jest numerem jeden na liście ludowców w Rzeszowie w październikowych wyborach do Sejmu.

Prokuratura chce przedstawić Buremu i prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu zarzuty z art. 231 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień - co jest zagrożone karą do 3 lat więzienia.

Pod koniec sierpnia prokurator generalny Andrzej Seremet skierował do Sejmu wnioski Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach o uchylenie immunitetów prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego oraz posła Burego. Bez uchylenia immunitetu prokuratura nie może postawić zarzutu osobie nim objętej.W przypadku posła PSL chodzi o zarzuty nakłaniania wysokich rangą funkcjonariuszy publicznych do niezgodnego z prawem wpływania na wyniki konkursu na stanowiska szefów delegatury NIK w Rzeszowie i wpływania na wyniki kontroli prowadzonej przez NIK w jednej z podkarpackich gmin.

Bury ma czyste sumienie

Już po przesłaniu wniosków o uchylenie immunitetu Jan Bury mówił, że ma czyste sumienie, a jego zachowanie będzie stosowne do zaistniałej sytuacji. Dodał, że nie będzie podejmował decyzji pośpiesznie i pod presją mediów, a o tym czy zrzec się immunitetu zdecyduje po zapoznaniu się z wnioskiem prokuratury, gdy będzie miał "pełną wiedzę".

Według katowickiej prokuratury, szef klubu PSL podżegał do popełnienia przestępstw "nadużycia władzy", wpływając na decyzje w NIK. W uzasadnieniu wniosku napisano, że Bury wykorzystując stanowisko szefa klubu PSL i funkcję posła, przyczynił się do powołania na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego, który w lipcu 2013 r. został wybrany głosami PO, PSL i SLD.

Wywierał wpływ na decyzje NIK?

Z poparciem ówczesnego posła Platformy - jak podała prokuratura we wniosku – polityk PSL "wiązał uzyskanie realnego wpływu na niektóre decyzje" podejmowane przez niego jako prezesa NIK, a w szczególności dotyczące obsady stanowisk kierowniczych, jak pozostawienie w 2013 r. na stanowisku wiceprezesa NIK b. senatora PSL Mariana Cichosza.We wniosku prokuratury podkreślono, że po objęciu funkcji szefa NIK przez Kwiatkowskiego Bury przekazywał mu dyspozycje konsultowane wcześniej z Marianem Cichoszem, który z kolei "przekazywał mu informacje, jakie uzyskał w związku z pełnioną funkcją wiceprezesa NIK".W ocenie prokuratury te informacje zwiększyły wpływ szefa klubu ludowców na decyzje podejmowane w Izbie. "Jan Bury był szczególnie zainteresowany obsadzaniem stanowisk dyrektora i wicedyrektora delegatury NIK w Rzeszowie, gdyż ta delegatura, zgodnie z właściwością miejscową, realizuje kontrole w instytucjach publicznych, gdzie stanowiska kierownicze zajmują osoby powiązane z Janem Burym, a przedmiot kontroli niejednokrotnie dotyczy działalności tych osób" – podano we wniosku prokuratury.

Bury o swoim starcie: ja jestem osobą bardzo skromną

Bury o swoim starcie: ja jestem osobą bardzo skromną

Autor: PM / Źródło: PAP

Czytaj także: