Donald Tusk w swoim expose chwalił polską gospodarkę. - W 2024 mieliśmy najwyższy wzrost gospodarczy w Europie - powiedział premier Donald Tusk podczas wystąpienia w Sejmie. Szef rządu wskazywał też na spadającą inflację i zmniejszającą się lukę VAT.
W środę Sejm zagłosuje nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu premiera Donalda Tuska. Podczas wystąpienia szef rządu odniósł się do danych gospodarczych.
Podczas środowego expose premier przypomniał, że w 2023 roku - w ostatnim roku rządów PiS - wzrost gospodarczy Polski wyniósł 0,2 proc. - To stagnacja tak naprawdę. Po półtora roku mamy 3,7 proc. i jest to najlepszy wynik w Europie - mówił Tusk. Przypomniał przy tym o spadku inflacji z 18,4 proc. w 2023 r. do 4,1 proc. obecnie.
Spadająca inflacja i zmniejszająca się luka VAT
- W 2023 roku, mówię cały czas o (ostatnim) roku rządu PiS-u, inflacja w lutym wynosiła 18,4 procent. My dzisiaj mamy 4,1 procent i będzie lepiej. Ta inflacja będzie spadała, a inflacja znaczy drożyzna - mówił premier w Sejmie.
- Ludzie zawsze będą chcieli i słusznie, to rozumiem, zarabiać więcej, niż zarabiają. Warto wreszcie uświadomić sobie, że dzięki niższej inflacji i podwyżkom, i niskiemu bezrobociu, realny wzrost płac wyniósł 9,7 procent, 10 procent w 2024 roku. To był najwyższy wzrost płac w historii ostatnich 25 lat - dodał.
Jak podkreślił, przez ostatnie dwa lata luka VAT-owska zmniejszyła się o połowę. - W tym 2023 roku, ostatnim roku waszych rządów, ta luka VAT-owska wynosiła 13,5 procent. W 2024 roku to 6,9 procent. O połowę znieśliśmy lukę, czyli nadużycia - stwierdził szef rządu.
Ponad 60 mld zł dla polskich rodzin
- Dokonaliśmy największych transferów społecznych w historii Rzeczypospolitej. Najwięcej pieniędzy trafiło do potrzebujących, ale w sposób starannie zaplanowany - powiedział Tusk, mówiąc o polityce społecznej swego rządu.
Nawiązał do wprowadzenia przez PiS programu 500 plus i stwierdził, że "wszyscy byliśmy pod wrażeniem mocnej i dobrze przeprowadzonej kampanii propagandowej wokół 500 plus". Ale - jak powiedział - w pierwszym roku obowiązywania tego programu przekazano w jego ramach 16 mld zł.
- Wiecie, ile w 2024 roku (...) do polskich rodzin trafiło pieniędzy z tytułu programu 800 plus? 62 miliardy złotych - wyjaśnił. Tusk zarzucał PiS, iż "oni powiedzieli, że trzeba to zrobić". - A kto tak zorganizował pracę państwa, że było to możliwe? Nasz rząd - powiedział Tusk.
Wśród osiągnięć swojego gabinetu w dziedzinie polityki społecznej wymienił też wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, wprowadzenie tzw. renty wdowiej oraz podwyżkę wynagrodzeń dla budżetówki, w tym nauczycieli.
Tusk: to już nie jest frajerstwo, to jest sabotaż
Premier powiedział, że "aż ciężko słucha się komentarzy ze strony PiS na temat ich twardej postawy, jeżeli chodzi o UE". Ocenił, iż "ten ponury fenomen PiS polegał na tym, że zrobili wszystko, żeby Polska straciła 240 miliardów złotych z KPO". - Ale składkę zapłacili, 30 miliardów złotych w ostatnim roku rządów PiS (...) Niemcom zapłacili, Francuzom - wskazał Tusk.
- A wiecie, dlaczego zapłaciliście te 30 miliardów złotych? Żeby Niemcy i Francuzi mogli te pieniądze z KPO wydać u siebie. To już nie jest frajerstwo, to jest taki sabotaż (...) przed trybunałem historii staniecie z tego tytułu - powiedział do posłów PiS.
Przekonywał, że Polska za rządów PiS straciła dostęp do dotacji, do tego, "co jest żywą gotówką", która leży na stole. - Jeszcze do tego dołożyli dwa miliardy kary - dodał Tusk.
- I oczywiście trąby w rękach i wielkie hasła, jak to Polska jest suwerenna. Boże chroń nas przed takimi ludźmi, którzy przez suwerenność Polski rozumieją kompletne frajerstwo, którzy pozwolili, aby Polskę wykorzystywano, aby pieniądze polskiego podatnika wykorzystywane były w Berlinie, Paryżu, czy w Brukseli, kompletnie bez żadnego sensu - powiedział Tusk.
Więcej na obronność, mniej migrantów
Premier zapowiedział też, że w 2025 roku liczba wiz dla pracowników z Afryki i Azji zostanie ograniczona o połowę.
- W 2025 roku wydamy o 50 procent mniej wiz dla tych, którzy szukają miejsca w Polsce, czy w Europie, z państw Afryki i Azji - mówił premier. - Dlaczego mówię o tym z taką satysfakcją? Dlatego, bo mówimy o setkach tysięcy wydanych wiz, w mechanizmie korupcyjnym, co działo się przez ostatnie lata rządu w PiS-u - zaznaczył Tusk.
Podkreślił też, że jego rząd w 2024 roku, wydał o 67 proc. więcej na obronność niż rząd PiSu rok wcześniej.
- Jak myślicie, o ile wzrosły wydatki, czyli realnie wydane pieniądze na obronę polskiego terytorium? - pytał się premier Tusk. - Jak myślicie? 6 procent? A może myślicie, że 16 procent? Nie, wydaliśmy w ciągu jednego roku więcej na polską armię o 67 procent - podkreślił premier.
Sejm w środę po godz. 9.00 wznowił obrady, podczas których zajmie się wnioskiem premiera Donalda Tuska o wyrażanie wotum zaufania dla rządu. Głosowanie zaplanowano o godz. 14.00.
Na początku obrad Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wpłynęło około 250 zgłoszeń do pytań, a czas na zadanie każdego z nich będzie wynosił minutę. Hołownia dodał, że nie będzie możliwości zgłaszania wniosków formalnych.
Premier może zwrócić się do Sejmu o wyrażenie Radzie Ministrów wotum zaufania w dowolnym momencie swojego urzędowania. Do udzielenia wotum zaufania dochodzi wtedy na nieco innych zasadach, bo decyduje zwykła większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Brak poparcia Sejmu dla wniosku o udzielenie wotum zaufania zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz