Komisja Europejska w lipcu wezwała władze pięciu polskich województw do złożenia wyjaśnień i podjęcia "działań naprawczych" w kwestii uchwał anty-LGBT. Termin dany samorządom mija we wtorek. O tej sprawie dyskutowali goście "Kropki nad i" w TVN24: Krzysztof Bosak z Konfederacji i Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej.
Marszałkowie pięciu województw - małopolskiego, lubelskiego i świętokrzyskiego, łódzkiego i podkarpackiego - dostali w lipcu od Komisji Europejskiej dwa miesiące na wysłanie wyjaśnień i "wdrożenie działań naprawczych" w związku z przyjęciem uchwał anty-LGBT lub podpisaniem Samorządowej Karty Praw Rodzin. Termin mija we wtorek. Żaden z sejmików nie wycofał się jak dotąd z decyzji. Grozi im utrata środków unijnych.
Bosak: nie ma podstaw, by wstrzymywać pieniądze
O uchwałach anty-LGBT i sporze z Komisją Europejską w tej sprawie dyskutowali we wtorek goście "Kropki nad i" w TVN24.
Bosak ocenił, że "nie ma podstaw, by wstrzymywać pieniądze dla polskich województw". - To pokazuje, jak bardzo w błąd wprowadzali co do natury Unii Europejskiej wszyscy jej adwokaci, którzy mówili, że Unia to organizacja gospodarcza, niewpływająca na sprawy światopoglądowe - powiedział.
- Teraz się okazuje, że bez podstaw traktatowych można wstrzymywać środki. Jeżeli to nas czegoś uczy, to tego, że trzeba z ogromnym dystansem podchodzić do tego, co mówią politycy - stwierdził poseł Konfederacji.
Pytany, czy jego zdaniem Polska powinna opuścić UE, odparł: - Nie jestem zwolennikiem tego, w którą stronę zmierza Unia Europejska. Coraz większy odsetek naszego społeczeństwa przechodzi na pozycję krytyczną względem Brukseli.
Nowacka: to skandal, że w wolnym kraju są województwa, które chcą wykluczyć część obywateli
Zdaniem Nowackiej "skandalem jest, że w wydawałoby się wolnym i wydawałoby się demokratycznym kraju są województwa, które chcą wykluczyć część obywateli ze swojej społeczności ze względu na ich orientację, chcą dyskryminować".
- Unia Europejska, owszem, budowała się jako unia handlowa, ale również oparta na pewnych wspólnych wartościach: tolerancji, równości, równych praw. To jest kanon cywilizacyjny - podkreślała posłanka.
Bosak: nie powinniśmy wchodzić w Fundusz Odbudowy
Goście "Kropki nad i" mówili też o Krajowym Planie Odbudowy, który nadal nie został zatwierdzony przez Komisję Europejską. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis stwierdził przed tygodniem, że w polskim Krajowym Planie Odbudowy (KPO) wciąż znajdują się kwestie, które wymagają rozwiązania.
- W Fundusz Odbudowy ogóle nie powinniśmy wchodzić. To program zadłużenia naszego państwa na 37 lat pod fałszywym pretekstem pandemii - mówił Bosak.
Jak dodał, "eurokraci zapewniają, że to jest tylko na czas kryzysu pandemicznego, a jednocześnie zakładają, że pieniądze będą wydawane przez siedem lat". -A skąd wiedzą, że kryzys będzie trwał siedem lat? - zastanawiał się poseł.
- Byłem jedynym posłem w Sejmie, który wskazywał, że premier Morawiecki wprowadza w błąd opinię publiczną mówiąc o sukcesie negocjacyjnym, kiedy uzależnił nasze państwo od biurokratów - powiedział gość TVN24.
Nowacka: ucierpi polski pracownik, przedsiębiorca
- Interes Rzeczpospolitej jest w zupełnie innym miejscu, niż pan go prezentuje - zwróciła się do Bosaka Nowacka.
Podkreśliła, że "pieniądze są potrzebne Polakom na odbudowanie się po pandemii, firmom, ludziom pracy, przedsiębiorcom". - Polska musi o nie zabiegać. My mówiliśmy od początku: niech rząd zabiega o ten nowy plan Marshalla. W końcu nie prowadzili negocjacji tak, jak mieli je przeprowadzić i doprowadzili do tego, że te pieniądze nie będą szły transparentnie. A dzisiaj zagrożeniem jest to, że być może w ogóle ich nie dostaniemy - mówiła.
Jak mówiła, "Morawiecki, Ziobro i wszyscy inni doskonale się wyżywią, ale ucierpi polski pracownik, przedsiębiorca, który nie będzie mógł skorzystać z tej szansy na cywilizacyjny skok".
Źródło: TVN24