Bardzo ważne jest, aby spotykać się z Polakami. To nam wszystkim dobrze robi, niezależnie od sondaży - powiedział w "Faktach po Faktach" minister finansów Jacek Rostowski. Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi premiera, że za kilka tygodni ruszy Tuskobusem w Polskę. Sam minister się w nim nie znajdzie.
Rostowski przyznał, że Tusk nie zaprosił go do Tuskobusa. Przypomniał, że był za to z premierem podczas jego tournee po Polsce we wrześniu 2011 r.
- Gdyby premier mnie zaprosił, towarzyszyłbym mu z wielką przyjemnością - powiedział minister finansów, pytany, czy będzie w Tuskobusie.
Rostowski podkreślił, że bardzo ważne jest, aby spotykać się z Polakami, niezależnie od sondaży, bo to dobry pomysł. - I to nam wszystkim dobrze robi - powiedział minister finansów.
Zaprzeczył, by Tusk zdecydował się "wyjść" do ludzi dopiero wtedy, gdy Platforma zaczęła tracić poparcie, a na prowadzenie w sondażach wysunęło się PiS. Przypomniał, że premier spotykał się przy okazji konsultacji ws. podwyższenia wieku emerytalnego. - Ze związkami zawodowymi, kobietami - wyliczał Rostowski.
Zaznaczył jednocześnie, że to naturalne, iż przez ostatni rok rząd na czele z premierem był bardzo zajęty, gdyż był to rok wytężonej pracy i reformy emerytalnej, oraz przygotowania się do drugiego expose i rządów przez kolejne trzy lata.
- Przygotowaliśmy Polskę na szoki, które mogą przyjść. Dziś uważamy, że są one mniej groźne niż przypuszczaliśmy nawet dwa miesiące temu - powiedział Rostowski.
"Ma prawo"
Pytany o spotkanie szefa Nardowego Banku Poolskiego z PiS-em, Rostowski odpowiedział, że prezes NBP ma pełne prawo, by przyjmować zaproszenia klubów parlamentarnych. W jego opinii, jest nawet większa potrzeba, by spotykał się z opozycją.
- Cieszę się, że PiS korzysta z jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej, to może być przydatne dla PiS-u i całej Polski - powiedział Rostowski.
Premier znów w Tuskobusie
Po tzw. drugim expose, premier zapowiedział, że znów będzie objeżdżał Polskę Tuskobusem.
Spotkania z ludźmi mają się odbywać w ramach kampanii informacyjnej o działaniach rządu. Do pierwszych wizyt premiera ma dojść za kilka tygodni.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24