- Są ładniejsze twarze w Platformie Obywatelskiej - tak premier Donald Tusk odpowiedział na pytanie, czy w rozpoczętej właśnie kampanii wyborczej pojawi się na billboardach. Platforma próbowała wprowadzić całkowity zakaz z ich stosowania, ale w lipcu uchylił go Trybunał Konstytucyjny. Teraz Tusk deklaruje, że będzie namawiał kolegów z partii do rezygnacji z tej formy kampanii.
Głosy o tym, że premier nie będzie firmował kampanii wyborczej PO swoją twarzą na billboardach pojawiały się już od kilku dni. W czwartek Tusk wprost powiedział, że nie chce się na nich znaleźć.
- Nie zajmuję się szczegółowo tym, czyja twarz będzie ozdabiała, albo - jak powiedzą złośliwi - szpeciła plakaty czy billboardy. Ja nie lubię siebie oglądać na plakatach i billboardach, więc trzeba będzie mnie zmusić torturami, żebym się w ten wizerunkowy, czysto reklamowy sposób angażował - powiedział Tusk.
"Są ładniejsze twarze"
Dopytywany, czy oznacza to, że nie będzie go na billboardach, Tusk odparł, że są ważniejsze sprawy niż to, czy jego "buzia będzie na plakatach". - Dowiecie się pewnie wtedy, kiedy ja się dowiem, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne. Są ładniejsze twarze w Platformie Obywatelskiej - ocenił szef PO.
Jak więc Tusk będzie prowadził kampanię? Wedle deklaracji będzie on preferował bezpośrednie spotkania z wyborcami. - Jeśli chodzi o spotkania z ludźmi - to jak najwięcej, w ramach możliwości - stwierdził.
Trybunał spowodował zamieszanie
Tusk już pod koniec lipca deklarował, że będzie namawiał kolegów z PO, by w kampanii wyborczej zrezygnowali z korzystania z billboardów. Przyznał jednocześnie, że chciałby, aby jego partia miała takie same szanse w wyborach jak konkurencja.
Początkowo billboardów miało w ogóle nie być - zakaz ich stosowania wprowadzono na początku roku w kodeksie wyborczym - jednak w lipcu Trybunał Konstytucyjny uchylił ten przepis. Po tej decyzji we władzach partii opinie są podzielone. Posłowie PO nie kryją, że niezręcznie jest im korzystać z billboardów po tym, jak walczyli w Sejmie o wprowadzenie zakazu ich stosowania. Wiedzą jednak, że rezygnacja z reklamy na billboardach zmniejsza szanse partii w wyborach.
Stąd decyzja zarządu Platformy, że to sztab wyborczy ma zająć stanowisko w tej sprawie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 (na zdj. jeden z billboardów J. Kaczyńskiego, jakie wiszą w całej Polsce)