W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, w którym uznano, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Zdaniem posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz to wyrok, którego "należało oczekiwać". - Mocne, gorzkie, ale prawdziwe słowa - dodał senator KO Krzysztof Brejza. - Trybunał staje tak naprawdę po stronie wolności Polaków, bo niezależny sędzia to jest sędzia, który gwarantuje wolność każdego obywatela - dodał.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w czwartek wyrok w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.
"Nie pchajcie Polski w przepaść autorytaryzmu"
Zdaniem posłanki Koalicji Obywatelskiej Kamili Gasiuk-Pihowicz to orzeczenie, "którego należało oczekiwać". - Mówiliśmy od dawna, że stworzony przez Zbigniewa Ziobrę system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów jest tak naprawdę systemem do wywierania politycznej presji na sędziów w Polsce - stwierdziła.
- Jest systemem, który pozwala ukarać sędziego za wydany wyrok, który nie podoba się władzy. Przypomnę, jest to przypadek sędziego Igora Tulei - powiedziała.
Zwróciła uwagę, że polskie sądy "są także sądami europejskimi". - My jako Polacy mamy dokładnie takie samo prawo jak Francuz, czy Włosi do tego, żeby stawać przed sądami, które są wolne od politycznych wpływów - stwierdziła. Oceniła, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poprzez stworzenie takiego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej odebrał Polakom prawo, "które mamy zapisane w unijnych traktatach, ale także w polskiej konstytucji".
- Nie pchajcie Polski w przepaść autorytaryzmu, nie pchajcie Polski na wschód, nie pchajcie Polski w ręce Putina - dodała.
"Jechanie bezrefleksyjne na ścianę i musi tylko i wyłącznie nastąpić kraksa"
- Nie ma dla mnie wątpliwości, że PiS będzie te wyroki kontestował, bo robi to już od wielu lat - mówił z kolei poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski. - To jest nic dziwnego, ale oczywiście dla PiS-u to jest nie do przyjęcia ze względów politycznych - skomentował wyrok TSUE.
Przypomniał, że "naród w referendum zdecydował, że przystępując do Unii Europejskiej będzie stosował się do przepisów wynikających z prawa unijnego, ale też czerpał z całego dorobku".
- Jest to oczywiście palenie mostów dla dobrych inwestycji zagranicznych, bo żaden roztropny inwestor nie zainwestuje swoich środków w państwie, w którym nie wiadomo, w jaki sposób będzie przestrzegane prawo - czy to będzie prawo unijne, czy to będzie prawo krajowe, czy ta kolizja będzie na każdym kroku, czy będzie dotyczyła czegokolwiek, co będzie groziło inwestowaniu - ocenił Zgorzelski.
Dodał, że zmiany wprowadzane przez PiS w sądownictwie to "jechanie bezrefleksyjne na ścianę i musi tylko i wyłącznie nastąpić kraksa".
"Sędziowie mają orzekać w głowie Jarosława Kaczyńskiego"
- Mocne, gorzkie, ale prawdziwe słowa - ocenił senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza.
Zwrócił uwagę, że zmiany wprowadzane przez PiS doprowadziły do wydłużenia rozpatrywania spraw i "upolitycznienia". - "Urządowili" prokuraturę, przecież ten system działa w prokuraturze, która nie jest niezależna, jest rządowa, "urządowiona" została telewizja, "urządowione" zostały wszelkie służby i instytucje, "urządowione" mają być sądy. Sędziowie mają orzekać w głowie Jarosława Kaczyńskiego, według schematu politycznego, partyjnego, zgodnie z linią partii, tak jak w latach osiemdziesiątych - mówił.
- W państwie PiS, państwie monowładzy, nie ma miejsca na niezależność. Dlatego cieszy decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bo to jest decyzja podtrzymująca tak naprawdę Polskę w Unii Europejskiej. Oni chcą Polskę wyprowadzić, wprowadzić wschodniorządność, sądy na model postsowiecki, monopartyjne, posłuszne decyzji komisarzy politycznych z Ministerstwa Sprawiedliwości. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej mówi "nie" i Trybunał staje tak naprawdę po stronie wolności Polaków, bo niezależny sędzia to jest sędzia, który gwarantuje wolność każdego obywatela - ocenił Brejza.
Stwierdził, że po politykach PiS spodziewa się "szopki propagandowej", ale z drugiej strony "podkulą swoje ogony i te autorytarne zapędy trochę ograniczą".
Wyrok na Twitterze skomentował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. "Konstytucja pozostaje 'prawem najwyższym RP' w stosunku do wszystkich wiążących Rzeczpospolitą umów międzynarodowych. Z racji wynikającej z art. 8 ust. 1 Konstytucji nadrzędności mocy prawnej Konstytucja korzysta na terytorium RP z pierwszeństwa obowiązywania i stosowania" - napisał.
Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej
Do wyroku na Twitterze odniósł się też wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "TSUE podważył dzisiaj przepisy, które obowiązywały w dacie wejścia Polski do UE (od 2001 roku) oraz system powoływania sędziów, który jest taki sam jak w Hiszpanii, w sytuacji gdy w Niemczech sędziów wybierają politycy. Poza wszystkim, UE nie ma kompetencji by to oceniać" - napisał.
Źródło: TVN24