- To premier powinien odpowiadać na pytania ws. katastrofy smoleńskiej, bo to jest jedyny problem polityczny w Polsce w tej chwili - uważa Andrzej Urbański, były szef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był gościem w "Kropce nad i". Urbański jest zdania, że "rząd sobie w tej sprawie nie radzi", a pomysł powołania nowej komisji Macieja Laska jest zły. - Rząd też popełnił błędy, ale przy tym co zrobił Kaczyński to jest prawie święty - ripostował Władysław Frasyniuk, były opozycjonista.
- Należę do tych 52 procent, które nie jest usatysfakcjonowane dotychczas opracowanymi dokumentami i jest rozczarowane tym, jak rząd sobie w tej sprawie nie radzi - mówił w "Kropce nad i" Andrzej Urbański, były szef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Oczekuję więcej odpowiedzi w tej kwestii - podkreślił.
Dodał także: - Ze smutkiem stwierdzam, że kiedy trzy lata temu byłem jednym z pierwszych, który mówił, że rodzi się mit, mając na myśli coś pozytywnego, do końca nie brałem pod uwagę, że władza może być tak arogancka i głupia - ocenił Urbański.
Przekonywał, że Polacy chcą odpowiedzi na najprostsze pytania i to "psi obowiązek władzy, aby ich udzielić". Były szef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego dodał, że "rząd pogardzał znaczną częścią społeczeństwa, uważając, że nie musi z nią rozmawiać."
Skrytykował też - stosunkowo świeży - pomysł powołania komisji, która ma pomóc Polakom w zrozumieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. - To premier powinien odpowiadać na te pytania, bo to jest jedyny problem polityczny w Polsce w tej chwili- stwierdził.
Urbański odniósł się także do raportu opracowanego przez komisję Antoniego Macierewicza. Stwierdził, że "obowiązkiem Macierewicza jako posła jest zadawać pytania".
Urbański uznał, że w trzecią rocznicę katastrofy, premier Donald Tusk powinien pojawić się w kościele św. Anny w Warszawie, gdzie tego dnia odbędzie się msza św. w intencji ofiar katasrofy smoleńskiej i ich rodzin.
"Kaczyński zabił chęć pamiętania"
Władysław Frasyniuk mówił z kolei, że "nie ma żadnych przesłanek, by twierdzić że jakaś siła zewnętrzna doprowadziła do katastrofy samolotu".
- Dylemat polega na tym, że wszyscy uczestniczymy w nieustannej konfrontacji Polaków z Polakami - stwierdził. - To nie wina rządu, że Jarosław Kaczyński zabił pamięć o swoim bracie i chęć do pamiętania o tym, że trzy lata temu zginęła polska elita - mówił także, dodając, że to, co robi Kaczyński "jest głupie".
- Rząd też popełnił błędy, ale przy tym co zrobił Kaczyński to jest prawie święty - podsumował Frasyniuk.
- Demonizujesz, diabolizujesz Jarosława - bronił prezesa PiS Urbański.
Zespół Macieja Laska
Kilka dni temu Kancelaria Premiera poinformowała, że prawdopodobnie jeszcze w kwietniu, zarządzeniem szefa rządu, formalnie powołany zostanie zespół, którego głównym zadaniem będzie wyjaśnianie opinii publicznej materiałów zgromadzonych w toku prac komisji Millera.
Sam Lasek powiedział, że zespół ekspertów lotniczych ma liczyć do sześciu członków i ponad 20 współpracowników. Premier zaś, na wtorkowej konferencji prasowej, pytany o ten zespół mówił: - Nie zgadzam się z opiniami, zgodnie z którymi komisja Millera nie wyjaśniła przyczyn wypadku. Ona je wyjaśniła w sposób tak szczegółowy i tak nieodpowiadający oczekiwaniom autorów koncepcji o zamachu, że dla tej części, która chce wierzyć w zamach, albo w knowania Putina z Tuskiem w tej kwestii, to żaden raport poza wyrokiem śmierci prawdopodobnie nie będzie satysfakcjonujący.
Podkreślił jednocześnie, że nie będzie próbował podważać wiarygodności ani Laska, ani Millera, ani efektów pracy jego komisji "tylko dlatego, że prawicowa opozycja żąda nie prawdy, tylko swojej prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej".
Autor: db//kdj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24