Tomasz Poręba zrezygnował z funkcji szefa sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Polityk poinformował o swojej decyzji za pośrednictwem mediów społecznościowych. Decyzję Poręby komentowali politycy.
"Po głębokim namyśle, kierując się dobrem obozu, złożyłem wczoraj na ręce PJK (Prezesa Jarosława Kaczyńskiego - red.) dymisję z funkcji szefa sztabu PiS" - poinformował w piątek wieczorem Tomasz Poręba.
Polityk podkreślił, że choć "rezygnacja nie została przyjęta, pozostaje ona decyzją ostateczną". Dziś na tym stanowisku potrzebny jest ktoś z nową emocją i energią. Za którym stanie się murem" - dodał.
Bochenek: rezygnacja Poręby nie wpływa na ciągłość działania sztabu
Rzecznik PiS Rafał Bochenek oświadczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że "rezygnacja Tomasza Poręby nie wpływa na ciągłość działania sztabu Prawa i Sprawiedliwości i zaplanowany kalendarz działań". - Jesteśmy zdeterminowani, aby walczyć o zwycięstwo w nadchodzących wyborach parlamentarnych, a tym samym powstrzymać powrót do władzy tych, którzy Polskę niszczyli, rozkradali, a dzisiaj próbują ją dzielić siejąc nienawiść i negatywne emocje - mówił. Podziękował Tomaszowi Porębie "za ogrom wykonanej pracy w ramach sztabu PiS na przestrzeni ostatnich miesięcy".
Czarnecki: Myślę, że na pewno będzie zagospodarowany. Są nowe wyzwania
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki powiedział w rozmowie z reporterem TVN24, że "bardzo ceni Tomasza Porębę". - Trzeba mu podziękować za wkład pracy, za to co dał w tej kampanii, i myślę, że na pewno będzie zagospodarowany. Są nowe wyzwania, ta kampania będzie się toczyć. Jestem optymistą i wierzę, że te wybory wygramy - powiedział.
Gasiuk-Pihowicz: nawet szef sztabu wie, że ten okręt tonie
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej mówiła w sobotę na konferencji zorganizowanej przed siedzibą partii rządzącej, że "o tym, że PiS przegra zdaje się wiedzieć nawet szef sztabu". - Bo jak inaczej rozumieć wczorajszą decyzję pana Poręby o rezygnacji ze stanowiska? Jak można inaczej interpretować? - pytała.
- Chyba nawet pan Poręba zrozumiał, że szczuciem na migrantów PiS daleko nie zajedzie i że ten okręt tonie. Właśnie spróbował przesiąść się do szalupy ratunkowej - mówiła posłanka.
Biedroń: Poręba widzi, że miałby prowadzić PiS do przegranej i ucieka
Robert Biedroń z Lewicy w rozmowie z reporterem TVN24 powtórzył słowa Gasiuk-Pihowicz, że "ten okręt tonie", a "Tomasz Poręba jako szef sztabu to widzi i nie chce brać odpowiedzialności za przegraną sprawę".
- Tu żaden reset nie pomoże. Król jest nagi, PiS nie ma pomysłu na kampanię. Poręba, który jest doświadczony, który prowadził PiS do zwycięstw, kiedy widzi, że miałby prowadzić PiS do przegranej, po prostu ucieka - skomentował Biedroń.
Spięcie w obozie władzy
W poniedziałek były rzecznik PiS, a obecnie społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy i wiceprezes Ekstraklasy SA. Marcin Mastalerek skrytykował sztab wyborczy PiS za to, że "przespał kilka ważnych momentów".
- Jeżeli sztab działa od grudnia, jak słyszę, i nie wymyślił (nic) przez te wszystkie miesiące, i nie usłyszał, że Donald Tusk od dwóch miesięcy krzyczy, że będzie szedł w marszu, i nie miał żadnej kontrpropozycji, to znaczy, że przespał - powiedział Mastalerek.
O przedwyborczej sytuacji rządzących mówił też inny były spin doktor partii Adam Bielan. Stwierdził, że "to jest kilka dni, kiedy rzeczywiście PO uzyskała inicjatywę". - Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że my kampanią z roku 2015 nie wygramy wyborów w roku 2023 - dodał.
W odpowiedzi na te uwagi Tomasz Poręba zamieścił na Twitterze docinki pod adresem Bielana i Mastalerka. "Spece od PRu: Adam Bielan, autor przegranej kampanii z 2007 r., opuszczający PiS po katastrofie smoleńskiej, twarz ciągnących w dół niejasności wokół NCBR oraz 'tu jestem, tu jestem' Marcin Mastalerek. Na aucie ostatnich wygranych kampanii PiS. Niezłe kombo" - napisał.
Wpis szefa sztabu partii rządzącej skomentował Mastalerek: "Pycha kroczy przed upadkiem. Dokładnie tak zachowywała się Platforma Obywatelska w 2015 roku".
Bielan: mam nadzieję, że kampanię poprowadzi ktoś, kto podoła zadaniu
Bielan skomentował rezygnację Poręby w sobotę w radiowej Trójce. - Kampanie wyborcze to olbrzymie przeciążenia, olbrzymi stres. Ktoś, kto to obserwuje tylko z zewnątrz, nigdy nie był w sztabie, tego do końca nie zrozumie - mówił.
- Czeka nas bardzo trudny i bardzo ważny finisz. Moim zdaniem te wybory rozstrzygną się na ostatniej prostej. Mam nadzieję, że tę kampanię będzie prowadził ktoś, kto podoła temu zadaniu - dodał Bielan.
Zapowiedział, że "Republikanie będą wspierać każdego, kto tę kampanię będzie prowadził".
Źródło: TVN24