Liczba wykonanych testów malała trzy dni z rzędu

Beata Biel o zmniejszającej się dobowej liczbie testów
Źródło: TVN24

11 kwietnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o najwyższej jak dotąd dobowej liczbie wykonanych testów na koronawirusa - przeprowadzono ich 11,2 tysiąca. Od tego dnia przez trzy dni z rzędu liczba ta malała. 14 kwietnia poinformowano o 4,6 tysiąca przeprowadzonych testów. Skąd taki spadek? - Laboratoria mają potencjał, by wykonać 20 tysięcy testów na dobę, ale pacjenci nie są na nie kierowani - stwierdził minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Oglądaj TVN24 na żywo w TVN24 GO

Liczba przeprowadzanych testów od początku epidemii w Polsce sukcesywnie rosła, zaliczając kilkukrotnie niewielkie dobowe spadki.

O największej dobowej liczbie testów od początku epidemii Ministerstwo Zdrowia poinformowało 11 kwietnia - było to 11,2 tysiąca testów. Od tego dnia liczba ta zaczęła się stopniowo zmniejszać. Spadki odnotowano trzy dni z rzędu.

12 kwietnia poinformowano o liczbie 8,4 tysiąca testów; 13 kwietnia - 5,6 tysiąca; 14 kwietnia - 4,6 tysiąca.

Liczba testów na koronawirusa spadła w okresie świątecznym
Liczba testów na koronawirusa spadła w okresie świątecznym
Źródło: TVN24

Łącznie do 14 kwietnia przeprowadzono 148 321 testów.

W środę 15 kwietnia rano wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał na konferencji prasowej, że w ciągu ostatniej doby wykonano "ponad osiem tysięcy testów na obecność koronawirusa".

Już po publikacji tekstu, tuż po godzinie 13., Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ciągu doby testów wykonano "ponad 8,1 tysiąca".

Czytaj raport tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje

Szumowski: Mamy potencjał przeprowadzania 20 tysięcy testów na dobę. Pacjenci nie są na nie kierowani

O malejącą liczbę testów był pytany we wtorek w RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski. - My, jako Ministerstwo Zdrowia, dajemy te testy wszędzie, gdzie możemy. Prosimy o to, by robić maksymalną liczbę. Mamy potencjał laboratoriów 20 tysięcy na dobę - mówił. Szef resortu zdrowia stwierdził, że trudno powiedzieć, dlaczego nie wykorzystujemy potencjału.

- Pacjenci nie są kierowani na testy. Apelujemy i prosimy o to, by było jak najwięcej tych testów - mówił.

"Spadły też inne wskaźniki - między innymi liczba testów pozytywnych, czyli osób zakażonych"

Statystyki dotyczące testów na koronawirusa komentowała w TVN24 Beata Biel z portalu Konkret 24.

- Liczba testów w ostatnich dniach spadła, a co za tym idzie, spadły też inne wskaźniki - między innymi liczba testów pozytywnych, czyli osób zakażonych - mówiła.

Zaznaczyła, że "ministerstwo mówi, że to wina lekarzy, że za mało osób jest testowanych". - Wskazuje się też na okres świąteczny, że być może zbyt mało osób zgłaszało się do testowania - dodała.

Z drugiej strony - mówiła Biel - "słyszymy o dużej liczbie zakażeń wykazywanych w domach pomocy społecznej, w domach opieki nad osobami starszymi, czy tak jak ostatnio w szkole pożarniczej".

- Ale nie zawsze te dane od razu znajdują się w statystykach podawanych przez ministerstwo. Wynika to z tego, że duża część testów nadal jest robiona prywatnie. Te testy nie od razu znajdują się w liczbie podawanej przez sanepid czy ministerstwo - tłumaczyła.

Czytaj także: