Czeska stacja sanitarna w Ostravie przy granicy z Polską potwierdziła 12 przypadków zakażenia tasiemcem. Ich źródłem jest mięso wołowe czeskiego pochodzenia. Lokalne władze zachęcają do przebadania się wszystkich, którzy jedli wołowinę w drugiej połowie grudnia 2012. Apele dotyczą też Polaków mieszkających przy granicy.
Do szpitala w Opavie, przy polskiej granicy, zgłaszają się kolejni ludzie z podejrzeniem zarażenia tasiemcem.
Czeskie służby weterynaryjne przyznają, że źródłem zakażenia jest wołowina miejscowego pochodzenia. Zarażeni wskazują, że surowe mięso, jakie jedli kilka miesięcy temu, pochodziło z marketu Globus (popularna w Czechach sieć), w którym często kupują również Polacy.
Powiatowy lekarz inspekcji weterynaryjnej w Opawie informuje, że poszukiwane są kolejne partie zakażonego mięsa.
Kontrole
Po polskiej stronie granicy Inspekcja Weterynaryjna razem z policją w piątek prowadziła kontrole pojazdów transportujących artykuły spożywcze.
- Policjanci z drogówki w Głubczycach razem z pracownikami sanepidu zatrzymywali do kontroli ciężarówki, które mogły przewozić m.in. mięso z Czech - informuje Wojciech Nowakowski, rzecznik komendy powiatowej policji w przygranicznych Głubczycach.
Jak podkreśla Małgorzata Gudełajtis z opolskiego Sanepidu, po polskiej stronie do tej pory odnotowano tylko jeden przypadek zarażenia tasiemcem.
Autor: mn//bgr/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24