- To Tadeusz Kowalczyk, radomski poseł PC, a także przyjaciel Solorza pomógł załatwić koncesję dla Polsatu. Potem miał dziwny wypadek samochodowy - ujawnił w zeznaniach były wiceminister pracy Zbigniew Baszniak. "Dziennik" publikuje drugą część zeznań z głośnej sprawy mafii paliwowej, z której protokoły Zbigniew Ziobro miał ujawnić Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Protokoły z zeznań Baszniaka na temat mafii paliwowej miał ujawnić Jarosławowi Kaczyńskiemu Zbigniew Ziobro na początku 2006 roku - co może oznaczać, że były minister sprawiedliwości przekroczył swoje uprawnienia. W poniedziałek płocka prokuratura przesłała do ministerstwa sprawiedliwości wniosek o odebranie Ziobrze immunitetu. (CZYTAJ WIĘCEJ)
"Dziennik" dotarł do zeznań Baszniaka w aktach, które trafiły do sądu z aktem oskarżenia przeciwko Sławomirowi Millerowi, przyrodniemu bratu byłego premiera Leszka Millera. Część zeznań pochodzi z materiałów katowickiego Wydziału Prokuratury Krajowej. Baszniak ujawnia w swoich zeznaniach szczegóły dotyczące handlu ropą i gazem. Opisuje spotkanie w siedzibie Orlenu, na którym miała paść propozycja łapówki za zrealizowanie kontraktu z rosyjskim koncernem naftowym "Jukos". Do podziału między "kamandę prezydenta Kwaśniewskiego i kamandę premiera Millera" miało być 14 milionów dolarów. (PRZECZYTAJ O PIERWSZEJ CZĘŚCI ZEZNAŃ)
Baszniak w swoich zeznaniach porusza jednak także inne wątki - mówi m.in. o Wachowskim i koncesji dla Polsatu.
Jak Polsat otrzymał koncesję
Baszniak wspomina o "podejrzanych interesach" Mieczysława Wachowskiego, byłego ministra w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy.
- (...) Wachowski wzywał na dywanik Koniecznego, wówczas szefa UOP-u, kazał sobie dostarczać materiały z rozpracowań Solorza i Nurowskiego. Wachowski leżał pijany w wannie, a Konieczny stał nad nim i czytał. [...] Wachowski wymuszał na Iwanickim, żeby zamknął Solorza i Nurowskiego. Solorz i Nurowski ukrywali się w hotelu "Perła" w Oleśnicy - można przeczytać w zeznaniach Baszniaka, który w rozmowie z "Dziennikiem" przyznaje, że to przyjaciel Wachowskiego i Solorza, radomski poseł Porozumienia Centrum, Tadeusz Kowalczyk, pomógł załatwić koncesję dla Polsatu.
- Ja nie zwariowałem. Wiem o tym od Kowalczyka. Taka chyba była III RP - tak swoje zeznania Baszniak skomentował w rozmowie z "Dziennikiem"
Powiedział też, że Kowalczyk miał "dziwny wypadek samochodowy". - Zderzył się czołowo z innym samochodem, ale kierowca tamtego wyszedł bez szwanku, a on zginął na miejscu - mówi.
Mafijny biznes?
W rozmowie z "Dziennikiem" Baszniak potwierdził też swoje wcześniejsze zeznania na temat związków (zarówno swoich, jak i Mieczysława Wachowskiego) z gangsterami, w tym m.in. ze szczecińskim rezydentem mafii pruszkowskiej o pseudonimie "Oczko".
- "Oczko" przyszedł do mnie, kiedy w pierwszej połowie lat 90. rozlewali wódkę "Kremlowską" w Żyrardowie. Chciał, żeby załatwić im w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą koncesję na import preparatu niskoalkoholowego - opowiada Baszniak. - Poszedłem do Buchacza wybadać, co się da zrobić. Buchacz powiedział, że to problem, że są procedury. Za trzy tygodnie przyszedł "Oczko" i powiedział, że Mietek to już załatwił. Mietek był na ich posyłki i za kasę załatwiał im wszystko. Ułaskawienia u Falandysza, obywatelstwa, wszystko - dodaje.
"Mazur sponsorował Papałę"
Baszniak ujawnił także szczegóły sprawy zabójstwa generała Marka Papały w śledztwie dotyczącym tej sprawy. - W ciągu dwóch miesięcy przesłuchano mnie kilka razy. Mówiłem głównie o Edwardzie Mazurze, z którym się przyjaźniłem. Nawet przez pewien czas u mnie mieszkał - opowiada Baszniak.
Według niego, Mazur sponsorował Papałę. Baszniak mówił także o związkach Mazura ze specsłużbami oraz o kontaktach z gangsterem Riccardo Fanchinim vel Ryszardem Koziną, gangiem pruszkowskim i ośrodkiem wiedeńskim (Andrzej Kuna, Aleksander Żagiel, Jeremiasz Barański, ps. "Baranina").
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Archiwum