Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną, że na rozpoczynającym się w tym tygodniu posiedzeniu Sejmu posłowie zajmą się projektem ustawy w sprawie dekryminalizacji i depenalizacji aborcji. Mówił, że on sam w tej sprawie nie będzie głosował przeciw, a z tego, co wie, to większość członków jego ugrupowania będzie głosować za tą ustawą.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przebywa w Waszyngtonie, gdzie odbędzie się szczyt szefów parlamentów NATO. W poniedziałek rozmawiał z nim korespondent "Faktów" TVN w USA Marcin Wrona.
Hołownia był pytany o to, jak on sam i członkowie jego ugrupowania Polska 2050 zagłosują w sprawie projektu dotyczącego depenalizacji i dekryminalizacji pomocy w aborcji. To projekt zmiany Kodeksu karnego, który złożył klub Lewicy. 25 czerwca sejmowa komisja nadzwyczajna przyjęła go wraz z poprawkami.
Hołownia o ustawie dotyczącej aborcji: nie będę głosował przeciw
- Teraz na tym Sejmie będziemy głosowali nad tą ustawą, nad tym sprawozdaniem komisji. Nie wiem jeszcze, czy w czwartek, czy w piątek, wracam jutro do kraju, to będziemy decydować o porządku posiedzenia - powiedział.
- Nie miałem jeszcze rozmów, które mogą mi powiedzieć dokładnie, jak będą głosowali posłowie, choćby u nas w Trzeciej Drodze, na tym pograniczu. Jestem teraz w trakcie bardzo intensywnych rozmów z ludźmi, którzy pomagają mi zrozumieć, jakie są realne skutki tej ustawy, czy rzeczywiście jest tak, że państwo powinno ingerować prawem karnym, groźbą więzienia, w sytuacjach, które może powinno odpuścić, nie przyznając przy tym, bo ta ustawa tego nie przyznaje, że aborcja jest legalna i może być świadczona jako usługa na NFZ, bo nie o tym jest ta ustawa - mówił dalej marszałek Sejmu.
- Nie będę głosował przeciw, tyle mogę na dzisiaj powiedzieć. Większość mojego ugrupowania - Polski 2050, z tego, co wiem z rozmów prywatnych, pewnie będzie głosowała za. Jak będzie u kolegów z PSL-u, tego nie wiem, bo nie miałem jeszcze możliwości z nimi rozmawiać. Będziemy podejmowali (decyzje - red.) pewnie do samego końca - dodał.
Mówił także, że to "może być jedna z tych ustaw, która i tak zostanie zawetowana przez prezydenta Dudę". - Ona może przejść kilkoma głosami albo kilkoma głosami upaść, to będzie bardzo na styk - stwierdził.
Hołownia: jakiego prezydenta Amerykanie wybiorą, z takim będziemy współpracować
Hołownia odniósł się też do sytuacji w USA, do rywalizacji o prezydenturę Joe Bidena i Donalda Trumpa.
Marszałek Sejmu podkreślił, że to jest "wewnętrzna sprawa Ameryki". - Nie jestem komentatorem politycznym, jestem marszałkiem polskiego Sejmu i mogę powiedzieć tylko tyle, że jakiego prezydenta Amerykanie wybiorą, z takim będziemy współpracować. Ale współpracujemy z Joe Bidenem jako przedstawicielem, szefem naszego najważniejszego sojusznika - powiedział.
- To jest jak w sporcie, kibicujemy komuś, do kogoś nam bardziej bije serce. Moje serce zdecydowanie bardziej bije w stronę Joe Bidena. Uważam, że to jest człowiek, który w bardzo trudnym momencie i w bardzo zaawansowanym wieku podjął rękawicę, choć nie musiał, żeby uratować świat swoich wartości, które są nam wszystkim bliskie - kontynuował. Odniósł się też do możliwości wymiany kandydata po stronie demokratów. - Z tego, co wiem, nie można dzisiaj już bezkarnie wymienić kandydata na drugiego kandydata, bez ryzyka utraty środków na kampanię wyborczą. Ten proces jest już bardzo zaawansowany i to Joe Biden ma dzisiaj wszystkie klucze do odpowiedzi na to pytanie. On wie najlepiej, czy czuje się na siłach, żeby podołać i żeby chociaż po wygraniu zacząć tę kadencję z impetem, a później ewentualnie przekazać stery następcom - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP