We wtorek w szpitalu tymczasowym w Poznaniu zabrakło tlenu dla pacjentów, 12 chorych przewieziono do innej placówki. Według ustaleń służb podlegających wojewodzie, w szpitalu nie doszło do awarii instalacji, "po prostu był brak tlenu". Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Pierwsze sygnały o problemach z tlenem dla pacjentów szpitala tymczasowego na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odebrano we wtorek rano. 12 pacjentów placówki przewieziono do innych poznańskich szpitali.
"Potwierdziliśmy małą ilość tlenu, praktycznie brak tlenu"
Podczas konferencji prasowej we wtorek po południu wojewoda wielkopolski Michał Zieliński poinformował, że skierował komisję z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego "w celu zbadania wnikliwie tej sprawy" oraz podpisał "wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa zagrożenia życia i zdrowia pacjentów". Zaznaczył, że działania podjął natychmiast po otrzymaniu informacji o problemach z tlenem, zlecając między innymi kontrolę instalacji i zasobów tlenu.
- W wyniku kontroli potwierdziliśmy małą ilość tlenu, praktycznie brak tlenu w tych godzinach. Poleciłem też w trybie ekstraordynaryjnym, ażeby cysterna, która zmierzała w kierunku Poznania w celu zapełnienia zbiornika w szpitalu tymczasowym, była eskortowana przez policję tak, aby jak najszybciej do Poznania dotarła. Również została zadysponowana PSP (Państwowa Straż Pożarna – red.), która w tym samym czasie miała dostarczyć i dostarczyła butle tlenowe w celu zabezpieczenia tlenu w szpitalu tymczasowym – relacjonował wojewoda.
"Potwierdzono nam już, że nie było żadnej awarii instalacji"
Pełnomocnik wojewody i koordynator zaopatrzenia szpitali w tlen medyczny z zespołu ds. uruchomienia szpitala tymczasowego na MTP Tomasz Małyszka zaznaczył, że według ustaleń w szpitalu tymczasowym nie doszło do awarii instalacji tlenowej. - Problemem był brak tlenu w zbiorniku podstawowym o pojemności 35 ton i w trzytonowym zbiorniku rezerwowym – wyjaśnił.
Zaznaczył, że firma dostarczająca ciekły tlen, oddalona o około 140 kilometrów od Poznania, pod eskortą policji dowiozła niezbędny gaz przed godziną 11. - Rozpoczęło się tankowanie tego dużego zbiornika – powiedział. Dodał, że w tym samym czasie strażacy dowieźli 60 butli o pojemności 50 litrów z banku tlenu. - Około godziny 11 zabezpieczenie w tlen wróciło – podkreślił. - Potwierdzono nam już, że nie było żadnej awarii instalacji. Po prostu był brak tlenu. Zamówienie wystawione wczoraj na dziś zostało zrealizowane w pełni, ale, jak widać, dużo za późno – powiedział Małyszka.
"W poniedziałek zmarło w szpitalu tymczasowym pięć osób, a we wtorek sześć"
Za tymczasową placówkę na MTP odpowiada Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Rektor UM prof. Andrzej Tykarski podkreślił na konferencji prasowej, że jego głównym zadaniem jest w tej chwili wyjaśnienie dwóch kwestii. Jak tłumaczył, "po pierwsze: dlaczego tego tlenu zabrakło, a po drugie – jakie są ewentualne skutki dla pacjentów braku tlenu przez pewien okres – od kilku minut do godziny, według mojej wiedzy".
Dodał, że polecił dyrektorowi Szpitala Przemienienia Pańskiego powołanie dwóch komisji. - Pierwszej komisji technicznej, która w tej chwili obraduje, której zadaniem jest wyjaśnienie, dlaczego tlenu zabrakło. Bardzo prawdopodobną przyczyną był po prostu brak tlenu w zbiorniku. Należy wyjaśnić, co było tego przyczyną. Nie można wykluczyć, że był to błąd ludzki, czyli na przykład zbyt późne zamówienie tlenu bądź też zbyt późne przywiezienie przez firmę, która jest za to odpowiedzialna – zaznaczył.
Zapowiedział, że "jeżeli błędy okażą się po stronie pracowników szpitala, zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje". Rektor wskazał, że na zaistniałą sytuację wpływ mogło mieć także znacznie większe zużycie tlenu, związane z dynamicznym w ostatnich dniach uruchamianiem kolejnych modułów łóżek dla pacjentów. - Chociażby w ostatni weekend zostało przyjętych 50 dodatkowych pacjentów, ponieważ otwieraliśmy dwa moduły. W związku z tym to zużycie mogło być tak duże, że nie zostało, choć powinno być, przewidziane przez pracowników – zaznaczył rektor.
Rektor poinformował, że druga komisja, medyczna, zbada, czy na skutek braku tlenu doszło do zagrożenia życia lub zdrowia pacjentów. - Tutaj wnioski będą znacznie późniejsze. Na razie mogę podać tylko dwie dane statystyczne: w poniedziałek zmarło w szpitalu tymczasowym pięć osób, a we wtorek sześć, więc nie ma tutaj szczególnej korelacji z tym zdarzeniem – stwierdził.
12 pacjentów przewiezionych do innego szpitala
We wtorek przed południem Wielkopolski Urząd Wojewódzki poinformował o konieczności przewiezienia części pacjentów szpitala tymczasowego, umiejscowionego na Międzynarodowych Targach Poznańskich, do innej placówki. Powodem miały być problemy z instalacją tlenową w lecznicy. Ostatecznie około południa do innych szpitali przewieziono 12 pacjentów.
Szpital tymczasowy na MTP uruchomiono na początku lutego. Dysponuje 272 miejscami dla pacjentów z COVID-19. We wtorkowy poranek przebywało w nim 258 chorych, w tym 17 osób podłączonych do respiratorów. Według założeń w razie potrzeb placówka tymczasowa na MTP może zostać rozbudowana na tyle, aby przyjąć ponad 500 chorych.
Źródło: TVN24 PAP