Lekarka "zataiła informację", że miała kontakt z osobą zakażoną i przebywała za granicą

Źródło:
tvn24.pl
Koronawirus w Polsce. Lekarka nie poinformowała, że miała kontakt z osobą zakażoną i była za granicą
Koronawirus w Polsce. Lekarka nie poinformowała, że miała kontakt z osobą zakażoną i była za granicą
wideo 2/5
Koronawirus w Polsce. Lekarka nie poinformowała, że miała kontakt z osobą zakażoną i była za granicą

Na oddziale ortopedycznym w Szpitalu Praskim operowany był pacjent, u którego trzy dni później potwierdzono koronawirusa. W tym samym szpitalu lekarką jest jego córka. Jej wynik także jest pozytywny. Nie wiadomo kiedy i od kogo się zakaziła, wiadomo że miała kontakt z ojcem w szpitalu. Warszawski ratusz przyznaje, że "zataiła informację". Sytuację badał dziennikarz "Czarno na białym" Artur Warcholiński.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Dotarliśmy do pracownicy Szpitala Praskiego w Warszawie, która boi się o zdrowie personelu i pacjentów szpitala. W ubiegłym tygodniu na oddział ortopedyczny przyjęto pacjenta, który wrócił z Austrii. Przeszedł operację. Po dwóch dniach okazało się, że jest zakażony koronawirusem i trzeba go przewieźć do innej placówki. Oddział, na którym był operowany, nie został jednak zamknięty.. 

"Brak przesłanek do zamknięcia oddziału"

Władze szpitala zapewniają, że wszystkie procedury zostały zachowane. Pacjent był izolowany, a personel dysponował środkami ochrony indywidualnej. "Brak jest przesłanek w ocenie sanepidu do zamknięcia oddziału. Pomieszczenia zostały poddane dekontaminacji" – czytamy w oficjalnej odpowiedzi na nasze pytania.

- Zdaniem sanepidu dyrekcja "Praskiego" spełniła wszystkie normy. Na tym etapie nie było konieczności wyłączenia ortopedii – potwierdza Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza, któremu szpital podlega. 

Co na to personel szpitala? Pragnąca zachować anonimowość pielęgniarka, która codziennie pełni dyżury w "Praskim", komentuje: "Procedury? Osoby, które sprzątały po operacji nie wiedziały, że to pacjent podwyższonego ryzyka! Przez cały ten czas miał kontakt z personelem i innymi pacjentami. Odwiedzany był przez córkę, która - co ważne - jest lekarzem z innego oddziału naszego szpitala. Ta osoba później wykonywała zabiegi. Tak nie powinno być. W innym szpitalu po wykryciu zakażenia wstrzymywane są przyjęcia i operacje". 

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

W jakim trybie?

Według Szpitala Praskiego, pacjent trafił na oddział ortopedyczny 18 marca. Zgłosił się z ujemnym wynikiem testu na koronawirusa. Jak ustaliliśmy, wykonał go 16 marca - w tym samym szpitalu. Zgłosił się wówczas z kontuzją nogi po wypadku na stoku narciarskim w Austrii, skąd wrócił 13 marca.

Szpital Praski potwierdził nasze informacje o tym, że pacjent rzeczywiście 16 marca sam przyszedł do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Wywiad epidemiczny był wskazówką do zrobienia testu na obecność koronawirusa. Ustalono wówczas także datę operacji na 18 marca. Jako że wynik testu był negatywny, tego dnia pacjent zgłosił się na oddział ortopedyczny.

"Na początku nie chcieli go przyjąć, bo przyjechał z Austrii, z ferii narciarskich. Mieliśmy też już wprowadzony zakaz odwiedzin" – relacjonuje nam pielęgniarka. W jej opinii nie bez znaczenia był fakt, że pacjent jest ojcem jednej z lekarek placówki. Pielęgniarka pragnie zachować anonimowość. "Nie chcę mieć kłopotów w pracy. Wszyscy się boimy, że możemy też być zakażeni. Mamy wielu pacjentów, rodziny", tłumaczy.

W czwartek 19 marca pacjent przeszedł operację. Jak się dowiedzieliśmy, z dokumentacji wynika, że była ona "planowa". Takie planowe zabiegi w większości szpitali zostały odwołane. Natomiast według szpitala, był to zabieg pilny. "Stan pacjenta wymagał operacji w trybie pilnym, jej zaniechanie mogłoby skutkować nieodwracalnymi konsekwencjami", informuje Grzegorz Samul, ordynator oddziału chirurgii ortopedyczno-urazowej w Szpitalu Praskim.

- Fakt umieszczenia pacjenta w planie operacyjnym nie oznacza, że zabieg miał kategorię pilności w trybie planowym. Pacjent wymagał wykonania zabiegu w trybie przyspieszonym - wyjaśnia przewodnicząca zespołu zakażeń w szpitalu, Katarzyna Ładomirska-Pestkowska.

W dniu operacji, czyli 19 marca, personel szpitala kolejny raz pobrał od pacjenta próbkę do testu na obecność koronawirusa. W niedzielę 22 marca przyszedł wynik: pozytywny. "Pacjent był izolowany, a cały pobyt przebiegał pod nadzorem lekarza mikrobiologa" - mówi Grzegorz Samul. Po potwierdzeniu zakażenia koronawirusem, pacjent został przetransportowany do szpitala zakaźnego na ul. Wołoskiej.

"Tego pacjenta nie powinno w ogóle u nas być"

"Ludzie się boją. Nie miałam bezpośredniego kontaktu z pacjentem, ale moja koleżanka miała. A ja z nią. To jak mam się nie bać?" – mówi jedna z pielęgniarek.

"Mówią o procedurach? To ja panu powiem. Blok operacyjny jest zbudowany tak, że jedną stroną wjeżdżają pacjenci, a drugą wyjeżdżają. Niestety jeden z pacjentów nie zdążył wyjechać przed zakażonym. Zakażony nie miał też dedykowanego personelu do opieki. Codziennie był inny. To są procedury? Naprawdę tego pacjenta nie powinno w ogóle u nas być! Dlaczego od razu nie trafił do zakaźnego na Wołoską? Tam też jest oddział ortopedyczny", dziwi się pielęgniarka ze Szpitala Praskiego.

Dyrekcja placówki twierdzi, że zakażony pacjent nie mógł trafić prosto do szpitala zakaźnego. "Wołoska przyjmuje wyłącznie pacjentów o potwierdzonym wyniku dodatnim. Trafił tam niezwłocznie po uzyskaniu takiego wyniku", wyjaśnia Grzegorz Samul.

Lekarka zakażona, blok porodowy zamknięty

Jak ustaliliśmy, córka zakażonego pacjenta jest lekarzem w tym samym szpitalu. Ona też jest zakażona koronawirusem. Z naszych informacji wynika, że część personelu już wie o pozytywnym wyniku jej testu. Lekarka jeszcze w ubiegłym tygodniu była w pracy, kontaktowała się z pacjentami. Dokładnie wtedy, kiedy na ortopedii leżał jej zakażony koronawirusem ojciec. Gdy w ostatnią niedzielę jego test pokazał wynik pozytywny, próbkę pobrano też od niej. Potwierdza to szpital.

"Córka odwiedziła pacjenta raz i niezwłocznie decyzją prezesa szpitala została wysłana na kwarantannę", przekonuje szpital. Miało to być - według placówki - w dniu operacji. Weszła do izolowanego pacjenta, bez odpowiednich zabezpieczeń. Jej test został wykonany już po potwierdzeniu u ojca pozytywnego wyniku.

Nie wiadomo, kiedy i od kogo lekarka się zakaziła. Ona także przebywała za granicą.

- Osoba z personelu medycznego zataiła informację, że miała kontakt z zakażoną osobą i nie powiedziała, że przebywała za granicą – mówi Karolina Gałecka z urzędu miasta.

W poniedziałek późnym wieczorem dyrekcja "Praskiego" poinformowała w mediach społecznościowych o zamknięciu bloku porodowego: "Prewencyjnie - w związku z podejrzeniem kontaktu z koronawirusem". 

Z naszych informacji wynika, że zakażona lekarka pracowała właśnie na oddziale ginekologicznym.

W korespondencji Szpital Praski potwierdził nam, że podjęto decyzję o wstrzymaniu przyjęć do oddziału ginekologii i położnictwa. Nowe pacjentki są kierowane na ginekologię Szpitala Specjalistycznego "Inflancka". 

"Nieprawidłowości będziemy zgłaszać odpowiednim służbom"

Czy Szpital Praski zidentyfikował wszystkie osoby, które miały kontakt z zakażoną lekarką? Ile tych osób było? I czy zostały one skierowane na kwarantannę? Szpital twierdzi, że poinformował osoby, które miały kontakt z zakażoną, o konieczności pozostania w domu. 

"Dwie pielęgniarki, które miały kontakt z zakażoną były w pracy. Dopiero po rozmowie z przełożoną poszły do domu. Kobiety, które sprzątały po operacji też pojawiły się w pracy. Dwie instrumentariuszki też pracowały. One z kolei były przy operacji zakażonego pacjenta" – informuje anonimowo jedna z pielęgniarek, która dziś także była na dyżurze.

Oddział ortopedyczny, gdzie operowano zakażonego ojca lekarki, nadal jest otwarty. "Szpital pozostaje w stałym kontakcie teleinformatycznym z pracownikami Powiatowej Inspekcji Sanitarnej (…), na bieżąco ustalając optymalne postępowanie w zaistniałej sytuacji" – podsumowuje przewodnicząca zespołu zakażeń, Katarzyna Ładomirska-Pestkowska.

- Zapewniam, że jeśli będą informacje o jakichkolwiek nieprawidłowościach w Szpitalu Praskim, będziemy zgłaszać to odpowiednim służbom – zapewnia Karolina Gałecka z warszawskiego urzędu miasta.

Autorka/Autor:Artur Warcholiński, Czarno na Białym/bb

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zginęły, a co najmniej cztery zostały ranne w wypadku autokaru w okolicach Hadsel w Norwegii. Pojazd wpadł w poślizg i zsunął się ze skarpy do lodowatej wody. Policja przekazała, że warunki drogowe w chwili wypadku były bardzo trudne.

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Źródło:
PAP

Mieszkańcy kolejnych miejscowości otrzymali nakaz ewakuacji z powodu pożaru, który od ponad tygodnia trawi Park Narodowy Grampians w Australii. Jak podała straż pożarna, płomienie pochłonęły prawie 80 tysięcy hektarów, czyli niemal jedną trzecią parku. Dla ludzi z niektórych osad jest już za późno na ewakuację.

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Źródło:
ABC, VOA News

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W części kraju w nocy spodziewane są opady marznące, które mogą spowodować szklankę na drogach. Zagrożenie stanowić mają również gęste mgły.

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nowe fakty w sprawie katastrofy samolotu w Kazachstanie. Miejscami kadłub samolotu jest podziurawiony jak sito i dokładnie widać to na zdjęciach. Czy takie uszkodzenia mogły spowodować ptaki, w których stado miał uderzyć samolot według pierwszych informacji podawanych przez media? Eksperci sądzą, że to uszkodzenia spowodowane przez broń przeciwlotniczą.

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

Źródło:
Fakty TVN

Flagowy przewoźnik Izraela El Al poinformował, że zawiesił wszystkie loty z Tel Awiwu do Moskwy, powołując się na "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji". W oświadczeniu linia lotnicza zapewniła, że w ciągu tygodnia przeprowadzi "ponowną ocenę sytuacji". Decyzja ma związek z doniesieniami, że samolot w Kazachstanie zestrzeliła rosyjska rakieta.

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Źródło:
PAP

Na pewno będzie to kampania, która będzie bardzo polaryzowała i dzieliła społeczeństwo - mówiła o nadchodzącej kampanii prezydenckiej dr Anna Materska-Sosnowska w "Faktach po Faktach". Według prof. dr hab. Anny Pacześniak kampania może nie być merytoryczna, ale "emocjonująca i ciekawa". Z kolei prof. Andrzej Rychard powiedział, że jeżeli Karol Nawrocki mówi, że "nic nie uważa" w sprawie Romanowskiego, to pokazuje, że "jest odklejony nie tylko od partii, nie tylko od polityki, ale trochę i od rzeczywistości".

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

Źródło:
TVN24

Władze Mediolanu poinformowały, że od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będą odizolowane miejsca, w których będzie możliwe zachowanie odległości 10 metrów od innych osób. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Źródło:
PAP

Władze Rosji ogłosiły stan wyjątkowy na szczeblu federalnym po wycieku mazutu do Cieśniny Kerczeńskiej łączącej morza Czarne i Azowskie - podały w czwartek rosyjskie agencje, powołując się na oświadczenie resortu sytuacji nadzwyczajnych. Wyciek doprowadził do katastrofy ekologicznej, a do sprzątania zanieczyszczonych terenów brakuje potrzebnego sprzętu.

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Źródło:
PAP

W dniu Bożego Narodzenia w więzieniu o zaostrzonym rygorze w stolicy Mozambiku wybuchła rebelia. W jej wyniku z zakładu karnego uciekło co najmniej 6 tysięcy osadzonych. 33 więźniów zginęło, a 15 zostało rannych podczas starć z siłami bezpieczeństwa - poinformował szef miejscowej policji. W kraju trwają zamieszki po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

Źródło:
PAP

W trakcie czwartkowego nalotu Izraela na lotnisko w Sanie pociski uderzyły "metry" od odwiedzającego Jemen szefa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał w mediach społecznościowych, że on i jego współpracownicy są bezpieczni.

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

Źródło:
PAP

Lawina śnieżna porwała skuter śnieżny w Utah. Jak przekazało lokalne centrum lawinowe, do zdarzenia doszło podczas wycieczki dwóch braci - jeden z nich przez przypadek wywołał zejście mas śniegu, które pochłonęło jego brata. Na szczęście mężczyźni posiadali odpowiedni sprzęt i wydostali się z pułapki.

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Źródło:
CNN, Utah Avalanche Center

Pięć osób zostało rannych po zderzeniu karetki z samochodem osobowym pod Miechowem w woj. małopolskim. Jedną z osób poszkodowanych jest pacjentka, którą przewoził ambulans.

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Źródło:
tvn24.pl

Dwie ofiary śmiertelne i jedna osoba, która trafiła do szpitala - do tragicznego wypadku doszło w drugi dzień świąt w Borucinie w powiecie kartuskim.

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Źródło:
TVN24

W zbiorniku retencyjnym w okolicach Nidzicy w pierwszy dzień świąt odnaleziono ciało 47-letniego mężczyzny. Zarzut zabójstwa usłyszał 18-latek, który sam przyznał się do winy.

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Źródło:
TVN24/RMF FM

Do szpitala w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie) w Boże Narodzenie trafiło 13-miesięczne dziecko ze śladami pobicia. Pracownicy lecznicy powiadomili policję. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania się nad chłopcem przez jego matkę.

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

Źródło:
TVN24, RMF FM

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl

Meteorolog zaginął podczas ekstremalnej śnieżycy w Bośni i Hercegowinie. Jak podały lokalne media, mężczyzna we wtorek rano udał się do obserwatorium na szczycie góry Bjelašnica i nie dał znaku życia. W czwartek akcję poszukiwawczą przerwano z uwagi na trudne warunki meteorologiczne.

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Źródło:
vijesti.ba, Euronews

Podczas świątecznego pokazu w cyrku w Neapolu lwy przestały słuchać się tresera. Gdy próbował je zdyscyplinować, jedno ze zwierząt skoczyło na drzwi klatki. Incydent wystraszył widownię. Część osób zaczęła w popłochu opuszczać występ. 

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Źródło:
PAP, Corriere della Sera

W środę trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć w Strefie Gazy. - Było bardzo zimno w nocy i nawet jako dorośli nie mogliśmy tego znieść. Nie mogliśmy się ogrzać - powiedział agencji Associated Press ojciec dziecka Mahmoud al-Faseeh. To trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich dni.

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Źródło:
The Guardian, CNN

Nie żyje Hudson Meek, 16-letni aktor znany z występu m.in. w filmie "Baby Driver". Jak informuje CNN, zmarł w następstwie upadku z jadącego pojazdu.

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Źródło:
CNN, AL.com

Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.  

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Źródło:
NV, tvn24.pl

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24
Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24