W ostatnich dniach burzę wywołał wpis w mediach społecznościowych konsul honorowej w USA Marii Szonert-Biniendy, który przedstawiał Donalda Tuska w mundurze SS. Decyzją ministra spraw zagranicznych Szonert-Binienda została zawieszona w pełnieniu funkcji. Tego samego dnia odwołany z funkcji został konsul honorowy w Meksyku Alberto Stebelski-Orlowski. Powodem jego odwołania był, jak wyjaśniał szef MSZ, "jego manifest polityczny".
Mimo że funkcja konsula honorowego nie jest stanowiskiem mocno eksponowanym medialnie, w ostatnich dniach wzbudziła duże zainteresowanie. A to za sprawą byłego już konsula honorowego w Meksyku Alberto Stebelskiego-Orlowskiego i zawieszonej w tej funkcji (sprawowała ją w USA) Marii Szonert-Biniendy.
Konsul odwołany
Sprawa Alberto Stebelskiego-Orlowskiego zaczęła się od tego, że odmówił on przyjęcia orderu z rąk przebywającego w Meksyku 24-26 kwietnia prezydenta Andrzeja Dudy.
Konsul został wcześniej oficjalnie uprzedzony o zamiarze przyznania odznaczenia i musiał wyrazić na to zgodę, ponieważ poza posiadaniem polskiego obywatelstwa jest również obywatelem Meksyku. Kancelaria Prezydenta za pośrednictwem Protokołu Dyplomatycznego MSZ zwróciła się do konsula Stebelskiego-Orlowskiego o zgodę na przyjęcie odznaczenia. Konsul odmówił.
- Czuję się niestety zmuszony odmówić tego honoru w obliczu pewnych zasadniczych zmian zachodzących w Polsce na oczach świata - oświadczył Stebelski-Orlowski.
Portal tvn24.pl dotarł do pisma, w którym Stebelski-Orlowski odmawiał przyjęcia orderu z rąk prezydenta, wyliczał w nim powody swojej decyzji. "Śledzę ze smutkiem, w paru ostatnich latach, malejący prestiż Polski na arenie międzynarodowej, skutkiem posunięć obecnego rządu polskiego takich jak: - naruszanie niezawisłości sądów, na pierwszym miejscu Trybunału Konstytucyjnego; - osłabianie niezależności mediów, przez propagowanie 'sprzecznych wiadomości' jak i przez obstawianie stanowisk 'swoimi' ludźmi; - podważanie tymi sposobami nie tylko praworządności w Polsce, ale i budzenie w obywatelach strachu przed 'narażaniem się władzy' jak za czasów PRL; - osłabianie reputacji Polski jako odpowiedzialnego partnera europejskiego i światowego, np. przez niedawne wystąpienia w Brukseli wysokich przedstawicieli Polski, sprzeciwiających się kandydaturze byłego premiera D. Tuska na przewodniczącego Rady Unii Europejskiej" - czytamy w piśmie.
Biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych potwierdziło tvn24.pl, że 13 kwietnia otrzymało z Ambasady RP w Meksyku kopię pisma konsula o odmowie przyjęcia odznaczenia z rąk prezydenta Andrzeja Dudy. "Odmowa zostanie przeanalizowana przez MSZ" - informowało wówczas biuro prasowe resortu.
30 kwietnia decyzją ministra spraw zagranicznych Alberto Stebelski-Orlowski został odwołany z funkcji konsula honorowego RP w Tulancingo (Meksyk). Ministerstwo spraw zagranicznych w oficjalnym komunikacie nie podało powodów decyzji.
"Informujemy, że decyzją Ministra Spraw Zagranicznych Pan Alberto Stebelski-Orlowski z dniem 30 kwietnia br. został odwołany z funkcji Konsula Honorowego RP w Tulancingo. W imieniu Ministra Spraw Zagranicznych decyzję o odwołaniu konsula honorowego podpisał Sekretarz Stanu ds. parlamentarnych, konsularnych, Polonii i dyplomacji publicznej Jan Dziedziczak" - poinformowało w komunikacie Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.
W piątek o odwołanie Stebelskiego-Orlowskiego był pytany szef MSZ Witold Waszczykowski. Na pytanie, co było powodem decyzji, odpowiedział: "jego manifest polityczny".
- On po prostu w sposób manifestacyjny oskarżył Polskę, oskarżył władze polskie o wiele kwestii, które uznaliśmy są nieaktualne, nierzetelne i nieprawdziwe. W związku z tym osoba, która otwarcie pisząc publiczny list przeciwko Polsce, odcina się od państwa polskiego, nie może pełnić funkcji konsula honorowego - tłumaczył Waszczykowski.
Konsul zawieszona
Łagodniej na razie potraktowana przez ministra spraw zagranicznych została konsul honorowa w Akron (stan Ohio, USA) Maria Szonert-Binienda.
Szonert-Binienda na stanowisko konsula honorowego została powołana 29 marca decyzją ministra spraw zagranicznych. Waszczykowski nominację tłumaczył tym, że do pełnienia funkcji nie zgłosił się żaden inny chętny.
Pisaliśmy o nominacji dla Marii Szonert-Biniendy:
Pod koniec kwietnia Szonert-Binienda ponownie znalazła się w centrum zainteresowania mediów. Powodem było udostępnione przez nią na jednym z portali społecznościowych zdjęcie przedstawiające Donalda Tuska w mundurze SS.
Sprawa oburzyła wielu internautów, a także polityków opozycji. Szef klubu Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann ocenił, że "po takim wpisie MSZ powinno odwołać panią Szonert z funkcji konsula".
Po takim wpisie @MSZ_RP powinno odwołać p.Szonert z f-cji konsula!
Takie coś to podłość albo idiotyzm! Jedno i drugie kompromituje Polskę pic.twitter.com/vGTBocB91w— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) 28 kwietnia 2017
Podjęcia kroków w tej sprawie chciała też premier Beata Szydło. - Oczekuję w tej chwili szybkiej decyzji pana ministra spraw zagranicznych - powiedziała premier.
Początkowo wpis konsul honorowej w Akron MSZ tłumaczyło tym, że są to jej prywatne poglądy. Później Szonert-Binienda w przekazanym PAP oświadczeniu poinformowała, że jej konto na portalu społecznościowym miało zostać zhakowane.
30 kwietnia MSZ zawiesiło Szonert-Biniendę w pełnieniu obowiązków konsula honorowego.
Zawiadomienie do prokuratury
Pełnomocnik Donalda Tuska Roman Giertych skierował jednocześnie wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania w sprawie zniewagi. Sam Tusk ocenił, że sprawa godzi w dobre imię Polski.
- Mogę z przykrością stwierdzić, że do tej pory prokuratura nie wykazywała gorliwości, żeby ścigać z urzędu te ewidentne wykroczenia, czy przestępstwa, dlatego tym razem postanowiliśmy - bo to jest oczywiście za moją zgodą - jednak skłonić prokuraturę do działania - powiedział dziennikarzom.
Ocenił, że "skandal ten będzie też kosztował Polskę", bo - jak przekonywał - cała sprawa fatalnie wpływa na reputację naszego kraju zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. - Szczerze mówiąc, to mi się w głowie nie mieści, że ktoś taki może być konsulem, i to jeszcze honorowym, Rzeczypospolitej - zaznaczył były premier.
"De facto nie sprawuje dzisiaj funkcji konsula"
W piątek Waszczykowski był pytany również o sprawę Szonert-Biniendy. - Pani konsul nie podejmuje teraz obowiązków i wyjaśnia swoją sprawę, ponieważ uznała, że jej konto zostało zaatakowane przez hakerów, więc rozumiem, że poprzez prywatne powództwo będzie się kontaktowała się z prokuraturą, będzie tę kwestię wyjaśniała - oświadczył Witold Waszczykowski. - Sprawa jest przesądzona, wstrzymane są obowiązki konsula i pani była w tej chwili konsul, czy zawieszona konsul, będzie tę kwestie wyjaśniała - podkreślił.
Jak dodał szef MSZ w porannej rozmowie w Programie Trzecim Polskiego Radia, "sprawa jest poważna" i należy ją wyjaśnić.
- Uznałem, że dopóki ta nie zostanie wyjaśniona, pani konsul nie będzie wykonywała obowiązków konsularnych, tak że de facto nie sprawuje dzisiaj funkcji konsula - zaznaczył.
Żona profesora
Maria Szonert-Binienda prywatnie jest żoną Wiesława Biniendy, pełniącym obowiązki szefa podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej powołanej przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Wcześniej Szonert-Binienda była wiceprezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej (od 2014 do 2016 r.).
Binienda to naukowiec, doktor inżynierii mechanicznej, wykładowca, dziekan Wydziału Inżynierii Cywilnej (Department of Civil Engineering) w Kolegium Inżynierii (College of Engineering) University of Akron w stanie Ohio w Stanach Zjednoczonych.
Materiał o ekspertach podkomisji smoleńskiej - "Czarno na białym".
Kim jest konsul honorowy?
Zgodnie z art. 129 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. Prawo konsularne (Dz. U. poz. 1274 oraz z 2016 r. poz. 1579) konsul honorowy zostaje powołany w celu ochrony praw i interesów Rzeczypospolitej Polskiej i jej obywateli w okręgu konsularnym, rozwijania przyjaznych stosunków oraz współpracy między Rzecząpospolitą Polską a państwem przyjmującym, umacniania więzi między Rzecząpospolitą Polską a obywatelami polskimi, osobami polskiego pochodzenia oraz osobami deklarującymi przynależność do Narodu Polskiego, zamieszkałymi w państwie przyjmującym, rozwijania i pogłębiania współpracy gospodarczej, naukowej, technicznej oraz kulturalnej między Rzecząpospolitą Polską a państwem przyjmującym, jak również promocji polskiej gospodarki, nauki i kultury oraz języka polskiego, udzielania pomocy konsularnej.
Zgodnie z art. 132 ust. 1 ww. ustawy konsul honorowy nie otrzymuje wynagrodzenia z tytułu wykonywania funkcji konsularnych.
Jednocześnie, zgodnie z art. 133 ww. ustawy, konsul honorowy ponosi wydatki związane z wykonywaniem funkcji konsularnych, w tym koszty najmu, wyposażenia i utrzymania siedziby, zatrudnienia pracowników, opłaty eksploatacyjne i administracyjne oraz wydatki związane z korzystaniem z usług telekomunikacyjnych, kosztami przesyłek pocztowych, podatkami i innymi daninami publicznymi, do których ponoszenia konsul honorowy jest zobowiązany przez państwo przyjmujące.
Autor: mw\mtom / Źródło: TVN24, PAP