Rekordowa frekwencja i tłumy turystów sprawiły, że władze muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu zmuszone są zmienić organizację zwiedzania. Goście, którzy zechcą wejść na teren dawnego obozu będą musieli zarejestrować się w internecie i przybyć pół godziny wcześniej.
- Nie spodziewaliśmy się aż takiego wzrostu zainteresowania - mówi "Faktom TVN" Andrzej Kacorzyk, zastępca dyrektora muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Odchodzą świadkowie
- Może zdarzyć się tak, że osoby, które zechcą tu przyjechać, nie będą mogły danego dnia zwiedzić miejsca - stwierdza Bartosz Bartyzel, rzecznik Muzeum.
Placówka od kilku miesięcy przeżywa prawdziwe oblężenie, związane z 70. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady. Uroczystości, na które zostali zaproszeni m.in. ocaleni z Auschwitz, oglądano na całym świecie.
- 70 lat po wyzwoleniu obozu odchodzą ostatni świadkowie, teraz jest czas, kiedy wiele osób chce przyjechać tutaj, by choć w ten sposób spotkać się z historią ofiar, historią zagłady - podkreśla Andrzej Kacorzyk.
Muzeum Auschwitz-Birkenau stało się symbolem Holokaustu, co przyciąga gości z całego świata.
"Oblężenie" muzeum
W pierwszym kwartale b.r. liczba zwiedzających wzrosła o 40 proc. w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym. Turyści indywidualni muszą czekać w kolejce do wejścia nawet kilka godzin.
Po raz pierwszy w historii muzeum może dojść do sytuacji, w której nie wszyscy, którzy przybędą na miejsce, będą mogli wejść na teren. Jak jednak podkreślają władze placówki, to ostateczność.
By tego uniknąć, apelują o wcześniejszą rejestrację na stronie muzeum, kupowanie biletów przez internet i wcześniejsze przybycie, by zdążyć przejść obowiązkową kontrolę bezpieczeństwa.
Dyrekcja muzeum informuje jednocześnie, że wraz z wydłużającym się dniem także godziny otwarcia będą się wydłużać.
Autor: asz//rzw / Źródło: Fakty TVN