- Wiem, że zatrzymanie Marcina Romanowskiego dla wielu środowisk jest priorytetem, ale w samej komendzie stołecznej mamy 4000 listów gończych - powiedział w TVN24 szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów komisarz Rafał Jankowski. Zaznaczył, że funkcjonariusze "nie odłożą wszystkich innych spraw i nie zaczną szukać nagle posła". Adwokat Radosław Baszuk ocenił, że zatrzymanie Romanowskiego "jest kwestią czasu". Wyjaśniał, że aby móc się skutecznie ukrywać, "trzeba mieć bardzo określonego rodzaju umiejętności". - Nie sądzę, żeby Romanowski tego rodzaju umiejętności posiadał - dodał.
Szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów komisarz Rafał Jankowski oraz adwokat i doradca społeczny prokuratora generalnego Radosław Baszuk mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 o sprawie posła PiS Marcina Romanowskiego. Prokuratura wydała za nim list gończy po tym, jak policjantom nie udało się ustalić miejsca jego pobytu, aby dokonać zatrzymania.
Jankowski został zapytany, czy jest zaskoczony, że tak długo trwa poszukiwanie Romanowskiego. - Nie, nie jestem zaskoczony - odparł. - Ta sytuacja faktycznie jest niebywała z punktu widzenia komentatorów życia społecznego, mediów, polityków. Ale ja muszę powiedzieć, jak faktycznie to się odbywa - zastrzegł.
- Policja poszukuje wielu osób. Ja wiem, że zatrzymanie posła Romanowskiego dla wielu środowisk jest priorytetem. Ale w samej komendzie stołecznej, w całym garnizonie mamy 4000 listów gończych (...), 2000 nakazów doprowadzenia i 8000 ustaleń miejsca pobytu, co generalnie różni się od tych wcześniejszych tym, że ustalamy miejsce pobytu, tylko nie zawijamy człowieka - mówił.
- Więc poseł Romanowski nie jest priorytetem dla polskiej policji - oznajmił.
"Policja go zatrzyma, ale czy to będzie trwało tydzień czy dwa, dla mnie nie ma różnicy"
Komisarz wskazywał, iż "wiemy to, że poseł Romanowski nie jest seryjnym zabójcą, wiemy, że nie jest pedofilem i nie jest gwałcicielem". Dopytywany, czy chodzi o to, że nie jest zagrożeniem dla porządku społecznego w tej chwili, potwierdził.
- To dla stołecznych policjantów jest to po prostu kolejny numer na ich liście do zatrzymania - powiedział.
Wskazywał jednocześnie na braki kadrowe w stołecznej komendzie. - Proszę mi wierzyć, że ci policjanci, którzy zajmują się poszukiwaniami, nie odłożą wszystkich innych spraw i nie zaczną szukać nagle posła Romanowskiego - mówił gość TVN24.
Jankowski mówił dalej, że "twarz posła Romanowskiego jest wszystkim znana, jeżeli go ktoś zobaczy na patrolu, to go zatrzyma, bo my jesteśmy od tego, żeby zatrzymać posła Romanowskiego". - Jestem przekonany, że polska policja go zatrzyma, ale czy to będzie trwało tydzień czy dwa, dla mnie nie ma różnicy - przyznał szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Adwokat: żeby móc się skutecznie ukrywać, trzeba mieć określone umiejętności
Baszuk przyznał, że "w zasadniczej części z wypowiedzią pana komisarza się zgadza". - (Romanowski - red.) to nie jest priorytet z kilku powodów. Powód pierwszy, o którym już była mowa: pan poseł Romanowski nie zagraża życiu i zdrowiu swoich współobywateli. I to należy brać pod uwagę, nadając priorytet zadaniom - mówił.
- Drugi powód w moim przekonaniu jest taki: my obserwujemy od kilku miesięcy pewnego rodzaju telenowelę brazylijską z aresztowaniem pana posła Romanowskiego. Ona ma różne rozdziały, zwroty akcji. Być może kogoś to faktycznie fascynuje, ale to trwa miesiącami. Zmieniło się to, że mamy do czynienia z postanowieniem sądu o tymczasowym aresztowaniu - kontynuował adwokat.
- Natomiast proszę pamiętać o tym, że do dnia wydania tego postanowienia poseł Romanowski przebywał na wolności, nie będąc związanym rygorem aresztu śledczego - wskazywał.
Według niego zatrzymanie Romanowskiego "jest kwestią czasu". - To się wydarzy z różnych powodów. Proszę mi wierzyć, żeby móc się skutecznie ukrywać przed organami ścigania, to po pierwsze trzeba mieć bardzo określonego rodzaju umiejętności - mówił Baszuk.
- Niczego nie ujmując panu Romanowskiemu, nie sądzę, żeby tego rodzaju umiejętności posiadał - dodał. - Po drugie, trzeba mieć środki ku temu, także środki ekonomiczne. I trzeba mieć grono osób, które w tym pomogą - ocenił gość TVN24.
Również Jankowski wypowiedział się na temat tego, ile może trwać ukrywanie się. - Dużo zależy od umiejętności ukrywania się i od tego, co człowiek, który chce się ukryć, wie - powiedział. Zaznaczył przy tym, że "pan Romanowski faktycznie na mnie też nie sprawia wrażenia gościa, który wie, jak się przed policją ukrywać". - Poza tym gość, który się ukrywa przez dłuższy czas, wkrótce wpadnie - ocenił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock