- Brzydzę się nim - powiedział w rozmowie z "Wprost" Stefan Niesiołowski. Mowa o Jarosławie Kaczyńskim, którego poseł PO po raz kolejny posądza o liczne kłamstwa na swój temat. Dostało się także szefowi SLD Grzegorzowi Napieralskiemu.
Wicemarszałek mimo chęci, nie złagodniał. Poseł Platformy stwierdził, że z byłym premierem "nie chce mieć żadnych kontaktów" - Należy do tej kategorii ludzi, których nie chcę w ogóle widzieć koło siebie - ocenił Niesiołowski.
Napieralski "mały dyktatorek"
Poseł wytknął przy okazji Jarosławowi Kaczyńskiemu - według niego - liczne kłamstwa dotyczące jego osoby. - Niejednokrotnie kłamał na mój temat, mimo że wie, jaka była prawda. Oskarżał mnie o donosicielstwo. W książce, na którą się powoływał, jestem przedstawiony przyzwoicie. Może nie jako bohater, bo nie byłem bohaterem, ale jako przyzwoity człowiek. Podobnie kłamie, że go prosiłem o umieszczenie mnie na liście PiS. Od 10 lat nie zamieniłem z Kaczyńskim jednego słowa. Brzydzę się nim - przyznał.
Ostry komentarz dotknął też lidera SLD Grzegorza Napieralskiego. Stefan Niesiołowski uciekając od odpowiedzi na pytanie o ulubieńców na lewicy, argumentował, że musi milczeć, by im nie zaszkodzić. - Ja sobie coś beztrosko powiem, a oni zapłacą za to cenę. Napieralski to mały dyktatorek. Taki mały Kaczyński - ocenił wicemarszałek.
Źródło: Wprost
Źródło zdjęcia głównego: TVN24