"Nikt, kto narusza prawo na granicy, nie pozostanie bezkarny" - napisał na portalu X minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak. Podał, że takie sytuacje zostały udokumentowane i przekazane prokuraturze.
"Wszystkie przypadki znieważania funkcjonariuszy, utrudniania im czynności i podszywania się pod nich z ostatnich dni zostały udokumentowane i przekazane do prokuratury, która wszczęła postępowania" - podał minister spraw wewnętrznych i administracji. "Polskie Państwo nie będzie tolerowało samowoli i zastraszania" - zapewnił Siemoniak we wtorkowym wpisie.
Siemoniak apeluje o wstępowanie do Straży Granicznej
W poniedziałek podczas konferencji prasowej Siemoniak zaapelował do wszystkich, którzy chcą bronić polskich granic, by wstępowali do Straży Granicznej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej. Komisja odwołana, ostra reakcja zebranych
"Straż Graniczna czeka, mamy 1500 nowych etatów. Jeśli ktoś spełnia kryteria, absolutnie będzie mile widziany. Natomiast ci, którzy chcą robić awantury, którzy obrażają policjantów, którzy szukają możliwości jakiegoś incydentu (...) - absolutnie to potępiamy. W tych przypadkach, gdzie jest łamane prawo, odpowiednie organy będą reagowały" - zapowiedział.
Dodał, że resort nie współpracuje z tzw. patrolami obywatelskimi. "Te osoby - trudno to nazwać patrolami - raczej próbują prowokować polskich funkcjonariuszy w mundurach bądź przeprowadzać operacje atakujące jedną z funkcjonariuszek Straży Granicznej, więc bynajmniej one nie wspierają. Działają po to, żeby robić na granicy zadymę" - ocenił.
Czasowe kontrole na granicach
We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że Polska przywróci czasowe kontrole na granicach z Niemcami i z Litwą od poniedziałku, 7 lipca.
Rzecznik prasowy rządu Adam Szłapka pytany o szczegóły tego rozwiązania powiedział, że rozporządzenie przygotowywane przez szefa MSWiA będzie rozwiązaniem czasowym, ale będzie możliwość jego przedłużania, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Szef rządu wyjaśnił, że wprowadzenie czasowych kontroli jest konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów. Dodał, że powodem decyzji była odmowa zachodniego sąsiada "wpuszczania na swój teren - inaczej niż było to przez ostatnich 10 lat - migrantów, którzy z różnych kierunków zmierzają do Niemiec, ubiegając się na przykład o azyl, czy innego typu status".
Czasowe kontrole mogą zostać przedłużone, jeżeli Niemcy przedłużą swoje kontrole na granicy z Polską - zapowiedział premier. "O tej decyzji powiadomiliśmy zainteresowane państwa" - dodał Tusk.
Autorka/Autor: asty/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24