Do odkrycia nielegalnej broni na jednej z posesji w Zalesiu niedaleko Starej Wsi doszło w niedzielę, 29 czerwca. Policjanci w trakcie przeszukiwania tamtejszych posesji znaleźli na jednej z nich strzelbę samodziałową i dwie sztuki amunicji. 64-letni właściciel broni nie miał na nią zezwolenia. Mieszka w tej samej miejscowości, z której pochodził poszukiwany przez pięć dni Tadeusz Duda.
Mężczyzna usłyszał zarzuty
- Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty posiadania nielegalnej broni oraz amunicji. Wczoraj został zwolniony - poinformowała aspirant sztabowy Jolanta Batko, oficer prasowy limanowskiej policji.
Broń 64-latka została zabezpieczona.
Według nieoficjalnych informacji Radia Kraków zatrzymany mężczyzna jest myśliwym, na tę konkretną broń nie miał jednak pozwolenia. Mężczyzna miał być również znajomym Tadeusza Dudy. - Będziemy weryfikować, czy obaj mężczyźni się znali - odpowiedziała na nasze pytania Jolanta Batko. Dodała, że w sprawie morderstw w Starej Wsi w charakterze świadków przesłuchano dotąd sześć osób.
Zbrodnia w Starej Wsi
Do zbrodni w Starej Wsi doszło w piątek, 27 czerwca rano. Według ustaleń śledczych, 57-letni Tadeusz Duda najpierw postrzelił swoją teściową, która w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Następnie zastrzelił swoją 26-letnią córkę i 31-letniego zięcia. Po dokonaniu zbrodni zbiegł do pobliskiego lasu.
Od piątku trwała zakrojona na szeroką skalę obława z udziałem m.in. kontrterrorystów. Użyto też specjalistycznego sprzętu: dronów, helikopterów, a także wojskowego bezzałogowca Bayraktar. We wtorek wieczorem policjanci znaleźli ciało Dudy ok. kilkunastu metrów od drogi powiatowej pomiędzy Limanową a Kamienicą. Miał ranę postrzałową głowy. Obok leżała broń.
Komendant wojewódzki policji w Krakowie insp. Artur Bednarek powiedział podczas nocnej konferencji prasowej, że wszystko wskazuje na samobójstwo. Podziękował również mieszkańcom i służbom za współpracę i cierpliwość.
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: tvn24.pl, Radio Kraków
Źródło zdjęcia głównego: PAP