Nad Argentynę napłynęła masa polarnego powietrza, przynosząc ze sobą nieoczekiwane opady śniegu i bardzo niskie temperatury w kilku prowincjach. We wtorek w Buenos Aires zanotowano -1 stopień Celsjusza. Krajowa Służba Meteorologiczna (SMN) ostrzegła, że w ciągu dnia niska temperatura zapanuje na większym obszarze miasta.
"Założyłem wszystko, co mam"
Minusowa temperatura sprawiła, że pojazdy w Buenos Aires pokryły się cienką warstwą szronu, na trawie pojawiły się kryształki lodu, a z kanałów ściekowych unosiła się zimna para. Pogoda okazała się niemałym wyzwaniem dla przyzwyczajonych do ciepła mieszkańców stolicy Argentyny.
- Dosłownie prawie zamarzłem. Założyłem wszystko, co mam. Jestem ubrany na cebulkę, mam na sobie wiele warstw ubrań, dzięki czemu nie jest mi zimno w głowę. Idę do biura, wejdę tak ubrany i będę w tym siedział cały dzień - opowiadał w rozmowie z agencją Reuters inżynier Juan Manuel Amnini.
Meteorolodzy ostrzegają, że niska temperatura - zarówno w Buenos Aires, jak i innych miastach Argentyny - będzie odczuwalna w kolejnych dniach, zwłaszcza wczesnym rankiem.
Autorka/Autor: kp
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters